Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Juliusz Słowacki „Balladyna” - opis przeżyć wewnętrznych Aliny (uradowanej z efektów zbierania malin)

Mam już prawie pełen dzban malin. Są takie śliczne i koralowe, słodkie i soczyste. Jeśli uda mi się przynieść do domu dzbanek, zanim wróci ze swoim Balladyna, będę mogła poślubić mojego ukochanego Kirkora. Ach, co za radość! Nie mogę się doczekać! Jako można pani wreszcie zapewnię matce i siostrze wygodne życie. Nie będziemy już musiały ciężko pracować na utrzymanie. Matka jest już stara, zasługuje na odpoczynek. Jestem taka szczęśliwa, że będę mogła ją odciążyć.

Jestem tak bardzo zakochana w pięknym Kirkorze. Jest dobry i prawy, sprawiedliwy i miłosierny. Jeszcze tylko kilka malin, a mój dzban będzie pełny i Kirkor będzie mój. Balladyna nie może mieć mi niczego za złe – przecież ma we wsi swojego ukochanego. Wiem o tym, bo często widywałam, jak się do niego wymyka. Gdybym ja kogoś kochała tak jak ona, nie dbałabym o królewiczów. Siostra na pewno o tym wie – na pewno da mi wygrać; wie przecież, jak bardzo pragnę zostać żoną Kirkora. Gdyby jednak okazało się, że szybciej uzbierała pełen dzban, nie będę się na nią złościć. W obu wypadkach skończą się dla nas ciężkie czasy biedy i matka będzie mogła żyć w dostatku. A jeśli okaże się, że królewicz jednak woli Balladynę, oddam jej moje maliny.

Dzban już pełny. Mogę wracać do domu. Przepełnia mnie wielkie szczęście – oto jestem o krok od spełnienia moich największych marzeń!

Podobne wypracowania do Juliusz Słowacki „Balladyna” - opis przeżyć wewnętrznych Aliny (uradowanej z efektów zbierania malin)