Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Rodzaje komizmu przedstawione w utworach Moliera

Molier pisał wiele, starając się zaspokoić gusta współczesnej sobie publiczności. Jego komedie na ogół mają prostą fabułę zmierzającą do szczęśliwego zakończenia. Intryga przybiera czasem bardzo nieprawdopodobne formy, w zakończeniu następują nadzwyczajne rozpoznania czy odnalezienia zaginionych przed laty członków rodziny. Celem dramatów Moliera jest rozśmieszenie publiczności. Głównym ośrodkiem komizmu jest ośmieszenie jakiejś wady, artysta stosuje w tym celu różne rodzaje komizmu.

Już same tytuły, jak „Skąpiec” czy „Świętoszek”, wskazują na cechy, jakie zostaną poddane ostrej krytyce i satyrze. Komedie Moliera to komedie charakterów, a więc komizm postaci wysuwa się w nich na czoło. To Harpagon czy Tartuffe znajdują się w centrum wydarzeń i głównie za ich sprawą widzowie się śmieją podczas spektaklu. Chciwość Hapragona została wyolbrzymiona tak, że stała się komiczna i absurdalna. Kiedy zarządza on obiad dla gości, w tym swej przyszłej narzeczonej, wydaje polecenie: „Najlepiej dać coś takiego, czego nie można dużo jeść i co zaraz syci: ot, potrawkę baranią dobrze tłustą, do tego ciasta nadziewanego kasztanami. To zapycha”. Jego konie przymierają głodem, tak że nie ma z nich żadnego pożytku, a służąca ma sprzątać na tyle rzadko i niedokładnie, by nie zniszczyć mebli. Ale też postacie drugoplanowe często wnoszą komizm charakterów. Przykładem jest Orgon ze „Świętoszka”, jego naiwność i zaślepienie budzą nie tylko śmiech, ale chwilami nawet litość. Postać dewota została skontrastowana z charakterem Tartuffe’a, który tę pobożność tylko udaje. „Świętoszek” jest dwulicowy i bezwzględny, fakt, że Orgon wciąż traktuje go jako wielce pobożnego człowieka jest komiczny.

W utworach Moliera odnajdziemy liczne przykłady komizmu sytuacyjnego, czyli wynikającego z zaistniałych zdarzeń. Często są to nieoczekiwane zwroty akcji, lub powtarzające się zachowania. W „Świętoszku” jest scena, w której udający niezwykle pobożnego człowieka Tartuffe, próbuje uwieść żonę Orgona. W jednej ze scen właśnie bierze ją w objęcia, kiedy ona odsuwa się nieco i Tartuffe może dostrzec stojącego za nią męża. Z kolei w „Skąpcu” śmiech budzi nieustanna troska Harpagona o jego szkatułkę. Obsesyjny strach przed jej utratą, który prowadzi do przeszukiwania i kontrolowania służby.

Trzeci rodzaj komizmu obecny w sztukach Moliera to komizm słowny, a więc, dialogi czy różnego rodzaju powiedzonka i komentarze padające ze sceny. Komiczna jest scena kłótni Harpagona z synem, podczas której rolę mediatora próbuje podjąć Józef. Cała sytuacja jest jednym wielkim nieporozumieniem. Jakub manipuluje i przekręca słowa skłóconych, doprowadzając do chwilowej pozornej zgody. Po chwili jednak prawda wychodzi na jaw, prowadząc do jeszcze bardziej zażartej kłótni i większej niż poprzednio niezgody. Komizm słowny to czasem jedno słowo padające w kontekście konkretnej sytuacji. Przykładem jest scena, w której Orgon, komentując dzień spędzony przez Tartuffe’a w jego domu na korzystaniu z wszelkich wygód i przywilejów, mówi: „biedaczek”, choć chwilę wcześniej zupełnie nie zareagował na wiadomość o złym samopoczuciu żony. Ponadto często powtarza on: „co niebo rozkaże”. Zabawne są liczne kwestie Harpagona, na przykład odprawienie Strzałki słowami: „No to z Panem Bogiem. Ruszaj do wszystkich diabłów”, albo wołanie na pomoc, kiedy okazuje się, ze cenna szkatułka jednak została wykradziona: „Złodziej! złodziej! rozbójnik! morderca! Ratunku! Kto w Boga wierzy! Jestem zgubiony, zamordowany! Gardło mi poderznęli: wykradli mi pieniądze! Kto to być może? Co się z nim stało? Gdzie uciekł? Gdzie się ukrywa? Jak go znaleźć? Gdzie pędzi? Gdzie go szukać? Może tu! Może tam? Kto to taki? Trzymaj!”.

Podobne wypracowania do Rodzaje komizmu przedstawione w utworach Moliera