Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

„Życie to dziwny prezent, na początku się je przecenia (…), potem się go nie docenia (…). W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, a tylko pożyczka i próbuje się na nią zasłużyć” - oceń słuszność cytatu. „Oskar i pani Róża” E.E. Schmitt

Historia ostatnich dni życia dziesięcioletniego Oskara jest opowieścią o darze, jakim jest życie. Chory na białaczkę chłopiec zdaje sobie sprawę z nadciągającej śmierci, a jednak nie rezygnuje z życia, przeciwnie – ostatnie dni, jakie mu pozostały, traktuje jak niespodziewany prezent, którego nie można zmarnować.

Oskar oswaja się ze śmiercią, potrafi o niej myśleć i mówić w sposób bardzo dojrzały. Książka zwiera wiele prawd na temat życia, jego wartości i tego, jak różnie je cenimy. Ludzie bardzo często traktują śmierć jak coś abstrakcyjnego, jak coś, co istnieje, ale ich nie dotyczy. Oskar wie, że jego życie zbliża się ku końcowi, nie oszukuje się, że ma jeszcze szansę wyzdrowieć. Jego sytuacja czyni zeń bardzo wnikliwego obserwatora. Schmitt zwraca uwagę, że „(...) Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jak byśmy byli nieśmiertelni”. Tak jest na początku, kiedy jesteśmy młodzi i zdrowi, kiedy żadne dolegliwości ani nieszczęścia nie uświadamiają nam, że życie jest ulotne i zawsze następuje kres.

Ale mało kto potrafi w pełni docenić dar, jakim jest życie. Oskar miał bardzo niewiele czasu, by je przeżyć, dlatego każdy dzień traktował jak dziesięć lat. W ciągu jednego dnia musiał dojrzeć, uznał, że to bardzo trudny okres: „Dojrzewanie to jest naprawdę syf! Dobrze, że przechodzi się przez to tylko raz”. Młodość to czas buntu, młodzi ludzie bardzo często dostrzegają głównie ciemne strony życia, miotają się między sprzecznymi odczuciami, raz uważając, że jest za krótkie, innym razem, że zupełnie niepotrzebne.

Dojrzała postawa Oskara wobec śmierci najlepiej ukazuje wartość życia. Chory na białaczkę chłopiec zauważa, jak trudno jest dorosłym rozmawiać o śmierci. On się z nią pogodził, rozumie, że jest nieunikniona i że nie jest niczyją winą. Dorośli unikają mówienia o śmierci, jakby nie chcieli dopuścić do siebie jej nieuchronności. Tym trudniej przychodzi im rozmawianie o tym z dzieckiem. Wyjątkiem jest pani Róża, która niczemu nie zaprzecza, nie poddaje się też rozpaczy, ale pomaga Oskarowi jak najlepiej przeżyć ostatnie chwile. Ale już relacje chłopca z rodzicami pokazują, jak trudno dorosłym pogodzić się ze śmiercią dziecka. Nie potrafią znaleźć słów, unikają rozmowy, udają, że choroba nie jest śmiertelna, wreszcie prezentami próbują nadrobić trudności w wyrażaniu uczuć. 

Książka jest podręcznikiem życia. Autor stara się przekazać czytelnikowi, że jest w posiadaniu wyjątkowego daru, który jest niezwykle cenny, ale też kruchy. Dlatego wymaga, by odpowiednio go wykorzystać. Życie nie jest nam po prostu dane, to dług, który trzeba odpracować. Żyje się nie tylko dla siebie, a życie nie ogranicza się do przyjemności. Oskar, który początkowo nie wierzy w Boga, stopniowo coraz silniej odczuwa Jego obecność i czerpie z niej pokrzepienie, w końcu w pełni docenia dar wiary i zwraca się do Stwórcy ze słowami: „Dziękuję, że przyszedłeś. Zrozumiałem, że jesteś obok. Że zdradzasz mi swój sekret: codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy”. Właśnie tak powinniśmy żyć – jak dzieci, które potrafią się zachwycać prostymi rzeczami, dostrzegać piękno w zwykłych codziennych zjawiskach.

TAGI: esej

Podobne wypracowania do „Życie to dziwny prezent, na początku się je przecenia (…), potem się go nie docenia (…). W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, a tylko pożyczka i próbuje się na nią zasłużyć” - oceń słuszność cytatu. „Oskar i pani Róża” E.E. Schmitt