Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Opowiadanie o lecie


Latem lubię jeździć z rodzicami pod namiot. Tata zawsze wcześniej planuje wszystko z najdrobniejszymi szczegółami. Wymyśla miejsca, które odwiedzimy i zabytki, które zobaczymy. Ja z Moniką (moją siostrą) też się dużo wcześniej przygotowujemy na wyjazd. Monika ma sześć lat. Jest jeszcze bardzo mała. Lubi się bawić lalkami i zawsze kiedy wyjeżdżamy boi się je zostawić same. Myśli, że będzie im smutno, że ona jedzie na wakacje, a one nie i chce zabrać wszystkie. Ma ich naprawdę dużo – chyba dwadzieścia, dlatego tata mówi, że wszystkie się nie zmieszczą i może zabrać tylko jedną albo dwie.

Wybiera wtedy jedną drogą losowania. Do wielkiego worka wrzucamy małe karteczki z napisanymi imionami lalek, a Monika losuje jedną z nich. Ta lalka jako zwyciężczyni losowania jedzie z nami na urlop. Monika robi jej potem zdjęcia w każdym miejscu, które lalka zobaczyła i zbiera w specjalnym albumie.

Ja oczywiście nie zabieram ze sobą lalek. Biorę za to książkę, żeby mieć co robić, kiedy pada deszcz. Mama zabiera swoje serwetki. Bardzo lubi haftować. Tata, kiedy jest brzydka pogoda, siedzi nad swoimi mapami i czyta przewodniki po miejscach, do których jedziemy. To jego ulubione zajęcie na urlopie.

W zeszłym roku byliśmy w górach. Bardzo mi się tam podobało. Tata zabrał nas na kilka dłuższych wędrówek. Wieczorem siedzieliśmy na dworze, tata piekł mięso na grillu, a my piliśmy gorącą herbatę z cytryną i cukrem. To były bardzo udane wakacje.

Dwa lata temu byliśmy nad morzem. W Gdańsku mieszka moja babcia Halinka. To mama mojej mamy. Czasami ją odwiedzamy na święta. Mieszkamy zbyt daleko, aby móc do babci jeździć co tydzień, ale w wakacje mamy czas i możemy pojechać na dłużej. W Gdańsku  bardzo mi się podobało. Często chodziliśmy nad morze kąpać się i opalać. Nie podobały mi się tylko galaretowate meduzy. Kiedy któraś do mnie podpływała, uciekałam jak najdalej.

Lubiłam za to zbierać muszelki w piasku, chociaż było ich naprawdę mało i większość była połamana. Chciałam znaleźć bursztyn. Szukałam długo, ale nigdy mi się nie udało. W przyszłym roku pojedziemy pewnie znowu nad morze.

Myślę, że lato to wspaniała pora roku. Nie tylko dlatego, że są wtedy wakacje. Lubię, kiedy jest ciepło i można jeździć na rowerze albo cały dzień spędzać na świeżym powietrzu. Dlatego właśnie lato powinno trwać cały rok. 

Podobne wypracowania do Opowiadanie o lecie