Sekty - Świątynia Słońca - opis, charakterystyka, założenia

Sekta to współcześnie jedno z największych zagrożeń. Jej „atrakcyjność” jest bowiem jedną z konsekwencji powszechnego pędu za karierą, wartościami materialnymi, pozycją społeczną i zagubieniu przy braku mocnej „podbudowy moralnej”. 

W zasadniczej mierze aktywność sekt oparta zostaje na dążeniu do zdobycia władzy lub pieniędzy, aczkolwiek cel ten jest równie często ukrywany, przede wszystkim – przed członkami doń przynależącymi. Jednym z najbardziej charakterystycznych czynników pozwalającym odróżnić sekty od innych zorganizowanych czy mniej zorganizowanych zbiorowości jest całkowite uzależnienie jednostki od grupy. Efektem tego staje się z kolei maksymalna izolacja członków sekty od rodziny, przyjaciół i świata.

Świątynia Słońca to jedna z najbardziej niebezpiecznych sekt na świecie. Jej zalążki wykształciły się w latach osiemdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Za założycielkę sekty uznawana jest Pauline Sharpe, która to twierdziła, że otrzymuje przekazywane przez duchy orędzia informujące ją o mających nastąpić wydarzeniach na świecie. Zasadnicza działalność sekty opiera się na przepowiadaniu i jednocześnie oczekiwaniu na rychły koniec świata. W wyznawanej przez ten ruch ideologii można spotkać połączenie pierwiastków apokaliptycznego chrześcijaństwa, radykalnej ekologii, a także wiary w UFO. 

Wyznawcy Świątyni Słońca przyjęli sobie za zadanie przygotowanie społeczeństwa na zbliżenie chrześcijaństwa z islamem. Członkowie tej organizacji znani są powszechnie z wielkiej wagi, jaką przywiązują do znaczenia liczb, która przejawia się chociażby w siedmiokrotnym myciu owoców czy jarzyn. Rolę kierownika sekty pełnił Luc Jouret, a jego „prawą ręką” był Joseph Di Mambro. To właśnie ten drugi podejrzewany jest o podpalenie swojego domu, w wyniku czego zginęło 5 osób. 

Duży nacisk w Świątyni Słońca położono na posłuszeństwo wobec przywódcy. W tym aspekcie posunięto się nawet do podawania zwłaszcza samotnym, bogatym osobom specjalnego płynu, który sprawiał, że stawały się one podatne na działania „guru”, a w konsekwencji oddawały sekcie całe swoje majątki. Innym przejawem zaślepienia „wielkością” guru stało się popełnienie przez 48 członków sekty zbiorowego samobójstwa. Do takiego czynu doszło w Szwajcarii, gdy okazało się, że przepowiednie o końcu świata nie spełniły się w rzeczywistości.