Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Kampanie prezydenckie w Polsce - kampania B. Komorowskiego a kampania J. Kaczyńskiego. Porównanie

Tegoroczne wybory prezydenckie stoją pod znakiem trudnych wydarzeń, żałoby narodowej i liczenia strat po powodzi. Kampania upływa więc w cieniu bieżącej sytuacji i związanych z nią emocji, kandydaci mieli też niewiele czasu na merytoryczną dyskusję i pełną prezentację swoich programów. Na progu ciszy wyborczej warto więc spojrzeć na to, jak sztaby zdążyły zaprezentować się w biegu wyborczym na sto metrów.

Wstępem do tegorocznej kampanii prezydenckiej były prawybory wewnątrz Platformy Obywatelskiej, które stanowiły pewne novum w historii powojennej Polski. Bronisław Komorowski wygrał ze swym kontrkandydatem we wszystkich województwach, najwyraźniej prześcigając Radosława Sikorskiego na Mazowszu. Kandydat PO szybko uzyskał poparcie kilku znaczących autorytetów polskiej sceny politycznej, m.in. Lecha Wałęsy, Tadeusza Mazowieckiego oraz Władysława Bartoszewskiego.

Katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem wymusiła na kandydatach znaczne skondensowanie kampanii ze względu na konieczność przyspieszenia wyborów, zaś Lecha Kaczyńskiego ubiegającego się o reelekcję w wyścigu prezydenckim zastąpił jego brat, Jarosław Kaczyński. Jeszcze przed rozpoczęciem pracy sztabów wyborczych można więc było spodziewać się ostrego starcia i porzucenia postulowanej przez obydwie opozycyjne wobec siebie partie „polityki miłości”.

Ze względu na zredukowaną kampanię w dużej mierze zrezygnowano z bilboardów oraz długich i szczegółowych spotów telewizyjnych. Obaj najpoważniejsi kandydaci postawili na bezpośredni kontakt z wyborcami, organizując spotkania na rynkach polskich miast, w szkołach, urzędach gmin i innych instytucjach, zamieniając też formułę swoich konwencji na koncerty charytatywne na rzecz powodzian.

Jarosław Kaczyński jedną z pierwszych podróży odbył do Zakopanego, gdzie 29. czerwca apelował do młodych ludzi o korzystanie z prawa wyborczego, o które starsze pokolenia musiały walczyć z reżimem komunistycznym, rysował też wizję Polski jako miejsca przyjaznego dla rozwoju, bogacenia się i życia. 2. czerwca odbyła się zorganizowana ze sporym rozmachem konwencja na Placu Teatralnym w Warszawie, która stanęła pod znakiem pomocy dla powodzian – kandydat na prezydenta zaapelował o solidarność z poszkodowanymi, zaś drugą część spotkania zastąpiono koncertem charytatywnym. Postulat solidarności powtórzono na spotkaniu z wyborcami w Łomży we wtorek 15. czerwca. W piątkowy poranek Kaczyński odwiedził grób swojego brata na Wawelu w towarzystwie Marty, córki pary prezydenckiej, która zaraz po ogłoszeniu startu lidera PiS w wyborach zadeklarowała swój udział w kampanii i poparcie dla stryja. W Hotelu Europejskim w Warszawie miał również miejsce cykl debat wyborczych, niestety większość z nich została zorganizowania na zasadzie spotkania z siłami otwarcie popierającymi Kaczyńskiego, np. pierwsza z nich polegała na spotkaniu kandydata na prezydenta z prof. Jadwigą Staniszkis, która w czasie kampanii bardzo ostro krytykowała media opozycyjne wobec PiS.

10. czerwca miała miejsce debata internetowa Bronisława Komorowskiego, zaś w niedzielę 13. czerwca na warszawskiej Agrykoli miała odbyć sie pierwsza duża konwencja, podjęto jednak decyzję o zastąpieniu jej koncertem charytatywnym na rzecz powodzian. Zaraz po zakończeniu spotkania w Polskę wyruszyły autokary z młodymi sympatykami kandydata PO, które miały zachęcać do oddawania na niego głosów w ponad 400 miastach. Trzy dni później Komorowski odbył podróż po Małopolsce, regionie stanowiącym swoisty bastion PiS-u w sondażach, rozpoczynając od spotkania z góralami z Zakopanego. Po południu miała miejsce konwencja na krakowskim Rynku, w czasie której Bronisław Komorowski mówił o znaczeniu historii i konieczności jej znajomości dla umiejętnego rządzenia krajem, postulował też wprowadzenie do polskiej polityki zgody i merytorycznych dyskusji, które ułatwią reformy zamiast stawania im na drodze. Podkreślał konieczność zaciesniania związków z Unią Europejską jako naszą szansę na stale wzrastający dobrobyt. Wieczorem kandydat na Prezydenta udał się do wsi Łopuszna, gdzie odwiedził grób ks. Tischnera.

Najostrzejszym akcentem kampanii był proces w trybie wyborczym o zniesławienie, jaki Platforma Obywatelska wytoczyła Jarosławowi Kaczyńskiemu za stwierdzenie, że partia rządząca dąży do sprywatyzowania polskich szpitali. Analogiczna sytuacja miała miejsce w czasie kampanii parlamentarnej w 2007 roku – wtedy także kandydat PiS przegrał i został zobligowany do zamieszczenia w mediach sprostowania.

Niespodzianką  było pojawienie sie Bronisława Komorowskiego w poniedziałkowej debacie telewizyjnej organizowanej przez Telewizję Polską; debacie wyborczej ze wszystkimi kandydatami z czołówki sondażowej. Pierwotnie jednak Marszałek Sejmu odmówił udziału ze względu na obawę przed stronniczością ze strony mediów kontrolowanych, zdaniem PO, przez PiS. Ku zaskoczeniu uczestników i dziennikarzy, Komorowski przybył do studia na kilka minut przed rozpoczęciem nagrania, zaś w trakcie mówił głównie o prezydenturze zgody i porozumienia, odnosząc się również do wygranego przez PO procesu wyborczego i związanymi z nim postulatami na temat reformy służby zdrowia oraz kontrowersji wokół ustawy o in vitro. Kaczyński skupił się na propozycjach wykorzystania możliwości gospodarczych Polski i jej sytuacji międzynarodowej, jako jedyny z kandydatów wypowiadając się pozytywnie o udziale naszych wojsk w misji w Afganistanie. Kandydat PiS-u powrócił także do postulatu wyrównywania szans, m.in. pomiędzy mieszkańcami miast i wsi.

Obaw przed niesprzyjającymi mediami nie ukrywał również Jarosław Kaczyński, który odmówił udzielania wywiadów kilku mediom.

Ostatnim akcentem kampanii będzie spotkanie wyborcze obu kandydatów, które odbedzie sie 18. czerwca w Trójmieście. W piątek o północy rozpocznie się cisza wyborcza, która potrwa do początku przyszłego tygodnia, kiedy to poznamy wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich.

Podobne wypracowania do Kampanie prezydenckie w Polsce - kampania B. Komorowskiego a kampania J. Kaczyńskiego. Porównanie