Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Wojna na morzach w trakcie I wojny światowej - przystąpienie USA do konfliktu

Jednym z powodów rozpoczęcia I wojny światowej były aspiracje Niemiec, które także pragnęły rozwoju swych zamorskich kolonii. Wiązało się to z rozbudową marynarki, co godziło w poczucie bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii, będącej zawsze hegemonem w kwestii floty. Anglia, jako państwo wyspiarskie, zdawała sobie sprawę, że tylko silna marynarka może zapewnić jej bezpieczeństwo. Wiedziały o tym także Niemcy. Tym samym zaraz po rozpoczęciu działań wojennych jednym z głównych celów obu stron było zniszczenie flot przeciwnika.

Wbrew pozorom nie było to zadanie łatwe. Jedna wielka bitwa morska, była zbyt ryzykownym przedsięwzięciem, bo mogła od razu rozstrzygnąć tę kwestię na niekorzyść jednej ze stron. Z tego też powodu na samym początku konfliktu unikano większych starć, ograniczając walki do mniejszych potyczek. Ważnym wydarzeniem była bitwa morska pod Helgolandem z 28 sierpnia 1918, zakończona zwycięstwem floty brytyjskiej. Każda przegrana statków niemieckich, była dla nich bardzo uciążliwa ponieważ Niemcy nie miały możliwości szybkiego odrobienia strat w sprzęcie. Dlatego tez utrata kilku krążowników była tak bardzo bolesna.

Kolejny rok przyniósł następną klęskę - 24 stycznia 1915 w bitwie morskiej na Dogger Bank. Pozwoliła ona flocie brytyjskiej na blokadę Niemiec. Rozpoczęła się ona zakazem handlowania z Wielką Brytanią poprzez drogę morską. Było to uciążliwie nie tylko dla Państw Centralnych, ale także i dla tych, które pozostawały neutralne, w tym dla USA. Niemcy w odpowiedzi na to ogłosili nieograniczoną wojnę podwodną, której skutkiem było zatapianie wszystkich statków handlowych, mogących dostarczyć surowce dla Wielkiej Brytanii. Tragicznym wydarzeniem tej taktyki było zatopienie, dnia 7 maja 1915, brytyjskiego statku pasażerskiego Lusitania. Istotnym był przy tym fakt, że na pokładzie tejże łodzi znajdowało się ponad stu pasażerów pochodzenia amerykańskiego. Wywołało to oburzenie w USA i Stany zaczęły bardziej skłaniać się w kierunku państw Ententy. Aby ułagodzić sytuację rząd niemiecki zapowiedział, że nie będzie atakować statków handlowych oraz pasażerskich należących do państw neutralnych. Pozwoliło to chwilowo uspokoić napięte stosunki między USA a Niemcami.

Rok 1916 przyniósł obu stronom konfliktu kolejną bardzo ważną bitwę morską. Starcie zwane bitwą jutlandzką, które miało miejsce 31 maja do 1 czerwca 1916 roku i nie przyniosło jednoznacznego wyniku. Spowodowało jednak, że flota Państ Centralnych przekonała się o niemożności pokonania marynarki Wielkiej Brytanii w bezpośrednim starciu. Tym samym znów pozostało prowadzenie działań zbrojnych poprzez łodzie podwodne.

Niemcy zatem nie zaprzestawały prowadzenia walk za pomocą u-botów, czyli łodzi podwodnych, a wręcz zintensyfikowali je, ponieważ 2 lutego 1917 po raz kolejny ogłosili nieograniczoną wojnę podwodną. Zdawali sobie bowiem sprawę, że surowce strategiczne będą przewożone do Anglii nawet na statkach teoretycznie pochodzących z państw neutralnych. Reakcją na ów fakt było przystąpienie USA do kolacji państw Ententy 6 kwietnia tego samego roku. Odpowiedzą na niemiecką taktykę zaś było ustalenie konwojów dla poszczególnych statków handlowych, co zwiększało ich bezpieczeństwo.

Przystąpienie Stanów Zjednoczonych do konfliktu w Europie przesądziło o dalszych losach wojny, natomiast pod koniec 1917 roku działania wojenne na morzach stały się mniej intensywne. Niemcy nie mogły odzyskać dawnej inicjatywy, a walki całkowicie skupiły się na lądzie, coraz bardziej zbliżając się do granic Państw Centralnych.

Podobne wypracowania do Wojna na morzach w trakcie I wojny światowej - przystąpienie USA do konfliktu