Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Jan Kochanowski „Miło szaleć, kiedy czas po temu...” - interpretacja i analiza utworu

W Pieśni XX „Miło szaleć…” widoczny jest wypracowany przez Kochanowskiego pogląd będący połączeniem starożytnych filozofii.

Pieśń rozpoczyna się opisem odbywającej się uczty. Charakter biesiadny początkowych fragmentów zachęca do zabawy jednak z zastrzeżeniem, że tylko w czasie do tego przeznaczonym. Możemy doszukać się tu odwołania do starotestamentowej Księgi Mądrości mówiącej o tym, że na wszystko jest odpowiednia pora („Jest czas siania i czas zbierania…”).
Kiedy jest pora, możemy zakosztować zabawy, śpiewów, jedzenia i picia.

Na uczcie każdy jest równy. Klasy społeczne, podziały i konflikty zanikają, by każdy mógł wziąć udział we wspólnym świętowaniu. W różnicach widzi podmiot liryczny źródło niezgody i problemów, uczta natomiast ma za zadanie wszystkich pojednać. Fragment ten odwołuje się przede wszystkim do epikureizmu.

Podmiot liryczny wchodzi w rolę biesiadnika, który ucztuje razem z zaproszonymi gośćmi zabawiając jednocześnie swoimi rymami. Pragnie on także przedstawić zgromadzonym swoją filozofię radości i zabawy, skłonić do beztroskiego spędzania czasu i oddania się przyjemnościom.

Dalej wyjawia cel takiego myślenia: nie wiadomo, co los szykuje na przyszłość. Nie warto więc przejmować się tak odległymi sprawami, gdyż to, co ma nas spotkać i tak nas nie ominie.

Jest to także po części chrześcijańska koncepcja oddania swojego życia Bogu. Podmiot jest świadomy, że to od Najwyższego zależą jego losy, dlatego Jemu pozostawia troskę o swoje życie.

Pieśń „Miło szaleć…” jest wyrazem umiejętności korzystania z życia, czerpania z niego. Skoro Bóg zsyła na nas pewne dary– powinniśmy z nich skorzystać. Być może jutro ześle nieszczęścia lub troski – owe przypadki także trzeba znosić z pokorą.

Autor jednak skupia się przede wszystkim na chwilach radosnych, kiedy można zażyć zabawy i zapomnieć o codziennych troskach. Zabawa jest wskazana, jednak zgodnie z zasadą złotego środka – z umiarem i rozsądkiem.

To dlatego podmiot liryczny pisze: „Miło szaleć, kiedy czas po temu”. Nie zawsze jest czas na zabawę, która nosi znamiona hedonistycznego nastawienia do życia. Mądrość ludzka, którą stoicyzm utożsamiał z cnotą, powinna podpowiedzieć człowiekowi, kiedy jest odpowiedni moment na uciechę. Nie zapominajmy bowiem, że w światopoglądzie Kochanowskiego stoicyzm i epikureizm były nierozdzielne.

Pieśń posiada budowę stroficzną, składa się z siedmiu zwrotek. Każda z nich składa się z dziesięciu zgłosek, co dodaje wierszowi rytmu i energii. Rymy występują żeńskie, dokładne, sąsiadujące.

Występują wykrzyknienia („A ty wedla pana siądź, pachołku!”), pytania retoryczne („Znał kto kiedy poetę trzeźwiego?”), epitety („dobrą myśl”).

Podobne wypracowania do Jan Kochanowski „Miło szaleć, kiedy czas po temu...” - interpretacja i analiza utworu