Charles Perrault „Sinobrody” - streszczenie

„Sinobrody” to baśń Charlesa Perrault, która opowiada historię strasznego mężczyzny z długą, siną brodą.

Tytułowy bohater był bardzo bogaty. Mieszkał na zamku, miał wielki majątek, wsie, miasta, złote zastawy i karoce. Żenił się wielokrotnie, ale jego wybranki znikały bez śladu, jedna po drugiej. Na kolejną żonę wybrał bohater jedną z córek swojej sąsiadki. Kobieta sama miała zdecydować, którą dziewczynkę oddać mężczyźnie, jednak żadna go nie chciała, ponieważ był straszny, a dziwna broda odstraszał ludzi. Chcąc przekonać do siebie sąsiadki, Sinobrody zorganizował wyjazd na wieś, gdzie bawiono się, tańczono i ucztowano. Jedna z córek nie czuła już lęku i tą ją wydano za mężczyznę. Po miesiącu wspólnego życia Sinobrody oznajmił żonie, że musi wyjechać w bardzo ważnej sprawie.

Pozwolił, by młoda małżonka zaprosiła swoje sąsiadki i koleżanki, by bawiła się i świętowała z nimi. Przed wyjazdem przekazał dziewczynie klucze, które otwierały wszystkie komnaty, skarbiec, pokoje z zastawami i innymi drogimi rzeczami. Tylko jednego, najmniejszego kluczyka żona nie mogła użyć. Otwierał on mały pokoik na parterze, obok ganku. Mężczyzna przestrzegł żonę, że jeśli nie posłucha i użyje klucza wzbudzi jego ogromny gniew. Dziewczyna przyrzekła mężowi posłuszeństwo. Kiedy na zamek przybyły sąsiadki zapragnęły podziwiać majątek nowej pani domu. Oglądały wszystkie pokoje, zachwycały się złotymi naczyniami i karocami. Ale dziewczyna bardzo się niecierpliwiła, ponieważ chciała zobaczyć, co mąż ukrywa w małym pokoiku.

Wzięła kluczyk i otworzyła zakazane drzwi. Na początku nic nie ujrzała, bo w pokoju było ciemno. Ale nagle zobaczyła, że podłoga jest brudna od krwi a ze ścian zwisają ciała martwych kobiet. Były to wszystkie żony Sinobrodego, który poślubiał je, a następnie zabijał. Przerażona dziewczyna uciekła, a zamykając drzwi upuściła klucz. Dopiero potem zauważyła, że był on umazany krwią. Myła go, zasypywała gliną, ale klucz miał magiczne właściwości i krew pojawiała się z powrotem. Tymczasem Sinobrody wrócił do domu. Poprosił żonę o oddanie kluczy. Ta długo zwlekała i wymyślała wymówki, w końcu jednak musiał oddać klucz. Mąż wpadł w złość, widząc krew na kluczu. Domyślił się, że żona była w pokoju. Postanowił ukarać ją śmiercią.

Dziewczyna poprosiła o chwilę na modlitwę i udała się do swojej komnaty. Razem z siostrą, Anną wypatrywała swoich braci, którzy tego dnia mieli ją odwiedzić. Gdy przed zamkiem pojawili się braci, dziewczyna oddała się w ręce okrutnego męża. Ten już miał ją zabić, gdy nagle do zamku wbiegli bracia i uratowali siostrę. Sinobrody próbował uciekać, ale młodzieńcy dogonili go i zabili.

Żona odziedziczyła majątek po mężu, który podzieliła między siebie, braci i siostrę. Potem szczęśliwie wyszła za mąż.