Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Molier „Świętoszek” - charakterystyka Kleanta

Molier pisząc „Świętoszka” zadbał o różnorodność postaci, kreśląc je z wrodzoną sobie swadą i wyczuciem psychologii. Każdy bohater posiada charakterystyczne zalety i wady, które razem tworzą niepowtarzalną mieszankę charakterów porywającą czytelnika od pierwszych kart dramatu.

Kleant jest jednym z głównych bohaterów komedii. Występuje on jako szwagier Orgona, który jest gospodarzem domu. Jednocześnie jest on bratem Elmiry, do której zaleca się tytułowy świętoszek.

Jest on chyba jednym z najtrzeźwiej myślących osób w dramacie. Słuchając wynurzeń Orgona na temat cudowności Tartuffe’a próbuje przekonać szwagra o mylności jego sądów. Stara się przemówić mu do rozsądku. Przekonuje, że pobożność na pokaz wcale nie zasługuje na pochwałę, wręcz przeciwnie, godna jest wyłącznie potępienia, gdyż obnaża obłudę. Widząc jednak, ze jego argumenty spływają po Orgonie jak po kaczce, postanawia zaprzestać daremnych praktyk.

Wykazuje się zrozumieniem i jest pomocny, gdy Walery prosi go o wybadanie możliwości poślubienia Marianną. Kiedy widzi, że plany Orgona co do wydania córki za mąż ulegają zmianie, postanawia interweniować. Mężczyzna zamierza bowiem wydać Mariannę za Tartuffe’a. Dostrzegając absurdalność tej sytuacji, Kleant próbuje znaleźć z niej racjonalne wyjście.

Kiedy Damis nakrywa Tartuffe’a na zalotach z jego matką, wpada we wściekłość. Orgon nie chce uwierzyć w zarzuty stawiane świętoszkowi, dlatego wydziedzicza syna i każe mu wynieść się z domu. I tutaj wykazuje się Kleant zdrowym rozsądkiem – próbuje załagodzić całą sytuację i nakłonić Orgona do przyjęcia syna z powrotem pod swój dach. Rozmawia także z samym Tartuffe'em i próbuje wyperswadować mu przewrotne i dwulicowe zachowanie.

Nie boi się wytykać świętoszkowi jego przywar, ani obnażać jego podłości. Wytyka mu, że zamiast zapobiegać kłótniom między ojcem a synem, podsyca je swoją postawą i nie  ma nic przeciwko przekazaniu mu całego majątku, który prawnie należy się Damisowi.

Jest zwolennikiem prawdziwego uczucia. Kiedy dowiaduje się, ze Marianna ma zostać poślubiona Tartuffe’owi, próbuje się za nią wstawić i odwieść Orgona od bezsensownych zamiarów.

W kryzysowej sytuacji zachowuje trzeźwy dystans w stosunku do zaistniałych wypadków. Kiedy Orgon zwierza Kleantowi, że ludzie są źli i nie ma sensu nikomu ufać, gdyż i tak zostanie się wywiedzionym w pole, rozsądny mężczyzna zwraca uwagę na krańcowość twierdzeń szwagra.

Zachowanie Orgona rzeczywiście obfituje w skrajności: najpierw ślepo wierzy w każde słowo Tartuffe'a, nie jest w stanie dostrzec jego kpin i prób uwiedzenia żony, później twierdzi, że wszyscy ludzie są źli i przewrotni. Kleant jednak wierzy, że człowiek jest z natury dobry i zaleca raczej wiarę w dobre intencje ludzi ludzi, niż całkowity sceptycyzm. Kiedy Damis chce pomścić krzywdę ojca, Kleant uspokaja go pragnąc załatwić sprawę bez użycia przemocy.

Kiedy wykryte zostają wszelkie nieuczciwości, a Tartuffe wpada wreszcie w ręce straży, porywczy Orgon chce wyładować swoją agresję na nim swoją agresję, jednak Kleant przestrzega go przed tym czynem zalecając pozostawienie delikwenta dalszym wyrokom losu.

Jawi się nam więc Kleant jako uosobienie zdrowego rozsądku, powściągliwości i umiarkowania. Jest zdecydowanym przeciwnikiem dewocji i fałszu, dlatego pozostaje stanowczym przeciwnikiem świętoszkowatych praktyk.

Podobne wypracowania do Molier „Świętoszek” - charakterystyka Kleanta