Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Tadeusz Borowski „Proszę państwa do gazu” - bohaterowie. Opis

Opowiadanie „Proszę państwa do gazu” Tadeusza Borowskiego podejmuje temat człowieka w obozie koncentracyjnym. Autor pokazuje, jak bardzo można oddalić się od swej własnej osoby, byle tylko przeżyć. Czynią to nie tylko zdesperowani więźniowie, ale także osoby wyżej postawione, które jak najbardziej chcą udogodnić sobie pobyt w lagrze. Przyjrzyjmy się bohaterom tej krótkiej opowieści.

Główną postacią dzieła jest oczywiście narrator. To za jego pośrednictwem poznajemy wyzuty z uczuć i wartości świat obozu koncentracyjnego. Już na początku możemy dostrzec, że jest on postacią sentymentalną. To co mówi o chlebie z Warszawy pokazuje, że jeszcze nie stracił wszelkich uczuć, że jeszcze nie został przytłoczony przez ciemną rzeczywistość. Jednak w sprawach „obozowych” przestrzega ściśle narzuconych rygorów. Zna swoje miejsce w hierarchii i nie próbuje go ani przeskoczyć, ani zejść niżej. Podczas wyładunków okazuje się osobą, u której nie zaginęły jeszcze ludzkie odruchy, ale są skutecznie tłumione przez strach. Narrator nie chce dawać Niemcom powodów do złości, dlatego posłusznie wypełnia ich polecenia. Dopiero przy ostatnim pociągu postanawia się schować pod torami, aby więcej nie oglądać tego co dzieje się na rampie. Wymowna jest jego konwersacja z Henrim, kiedy to oznajmia mu, że nie żałuje tych ludzi, a nawet ich nienawidzi, bo to przez nich musi tutaj być. Z drugiej strony widać jednak, że nie potrafi udźwignąć tego ciężaru na swoich barkach.

Henri jest jakby o kilka kroków dalej w swojej obozowej „metamorfozie” niż narrator. Odnosi się do wszystkiego z idealnym spokojem. Zapytany o to, jak radzi sobie, gdy na rampę przyjeżdżają jego rodacy (a nawet znajomi), odpowiada, że mówi im, iż pójdą do kąpieli, a potem spotkają się z nim w obozie. Jak więc widzimy - udało mu się przezwyciężyć swoje sumienie. Jednak do narratora jest nastawiony bardzo przyjaźnie. Obiecuje mu prawdziwego szampana, buty i koszulkę. Ciężko stwierdzić czy czyni to z sympatii, czy też liczy na rewanż, gdyby stało się coś złego.

Bardzo zastanawiającą bohaterką jest kobieta odbierająca od narratora martwe niemowlę. To jakby zaprzeczenie wszystkiego co dzieje się w obozie. Wykonując ten gest najprawdopodobniej uratowała życie innych osób (być może także narratora), a siebie skazała na pewną śmierć.

Inne postaci pojawiające się w tym opowiadaniu służą tylko ukazaniu tego, jak daleko posunął się proces dehumanizacji w obozie koncentracyjnym. Są to Niemcy, którzy tysiące ludzkich istnień obracają w kreseczki wpisywane w swoich notesikach. Grekom nic nie przeszkadza w jedzeniu, potrafią się posilać w największym smrodzie, w obliczu wielkich tragedii. Szczególnie wymowna jest wizja matki, która ucieka przed swoim dzieckiem. To pokazuje, do czego zdolny jest człowiek, by uratować swoje życie.

Podobne wypracowania do Tadeusz Borowski „Proszę państwa do gazu” - bohaterowie. Opis