Katastrofa ekologiczna - katastrofa w Bhopalu - przyczyny, skutki

Bhopal jest miastem leżącym w środkowych Indiach. 3 grudnia 1984 r. doszło tam do katastrofy, w której uwolniło się ok. 40 ton izocyjanku metylu, pod postacią gazu. Katastrofa miała miejsce w siedzibie firmy Union Carbide. 

Katastrofa w Bhopalu pochłonęła ok. 3800 osób, a kilka tysięcy zachorowało. 

Przyczyną tej katastrofy było dostanie się wody do zbiornika. Doszło do reakcji chemicznej i wzrosła temperatura, która uwolniła zawartość zbiornika do atmosfery.

Firma Union Carbide organizowała pracę po bardzo niskich kosztach, jednocześnie nie zważając na wcześniejsze problemy i zabezpieczenia. Kryzys finansowy firmy przyczynił się do pominiecia pewnych standardów bezpieczeństwa w fabryce. 

Sama firma Union Carbide odrzucała zarzuty rzekomych uchybień w bezpieczeństwie zbiornika. 

Sama katastrofa przebiegała dosyć dziwnie, w momencie włączenia sygnału alarmowego, natychmiast go wyłączono, obawiano się paniki i rozruchów. Chorzy, którzy zostali zaatakowani chemicznymi wyziewami nie uzyskali stosownej pomocy od lekarzy gdyż nie bardzo wiedzieli z czym mają do czynienia. 

Firma zachowała się jednak fachowo i natychmiast pomogła poszkodowanym. Przyznano rodzinom odszkodowania finansowe, łaczny koszt firma przeznaczyła ok. 5 milionów dolarów. 

Teren fabryki został oczywiście skażony, substancje chemiczne przedostały się do wody, nieużytków i były dużym zagrożeniem. Wystąpiły mutagenne problemy po katastrofie i obawiano się dalszych konsekwencji. Firma chciała rozpocząć oczyszczanie terenu ale została zaatakowana przez media i prasę. 

Sąd indyjski dopiero w 2010 r. dokonał rozliczenia winnych katastrofy. Skazano wówczas 8 pracowników i przyznano kary finansowe. 

Greenpeace i inne organizacje ekologiczne stwierdziły, że na powikłania po katastrofie zmarło ok. 20 tys ludzi. Katastrofa w Bhopalu do dzisiaj cieszy się ponurą sławą, jest uważana za jedną z najgroźniejszych jakie się wydarzyły i najbardziej niebezpiecznych. Cały teren, łącznie z glebą i wodą został skażony. Organizacje ekologiczne zbadały niektóre najsilniej dotknięte tereny i stwierdziły przerażające dane – przebywanie ok. 10 minut na terenie skażonym kończy się utratą świadomości. 

Greenpeace do dzisiaj szacuje ofiary katastrofy.