Czy świat można naprawić uśmiechem? - rozprawka

Czy świat można naprawić uśmiechem? Pozornie pytanie to może wydawać się śmieszne i niepoważne, jednak przyjrzyjmy się tej kwestii nieco bliżej.

Uśmiech niewątpliwie ma wielką moc. Już samo podniesienie kącików ust wyzwala endorfiny, czyli grupę hormonów odpowiedzialną za doskonałe samopoczucie. Kiedy patrzymy na drugiego człowieka i uśmiechamy się do niego, to możemy poprawić nie tylko swój stan, ale także stan drugiej osoby. Nie można mieć wątpliwości, że w jakiś sposób czynimy przez to świat lepszym. Uśmiech jest w stanie poprawić nasze najbliższe otoczenie, a także wywołać reakcję łańcuchową. Przecież kiedy obdarzymy nim jakąś osobę, ona również może skierować go do kogoś innego itd. Dodajmy jeszcze, że uśmiech jest uniwersalny i w każdej kulturze rozumie się go w ten sam sposób. To znak pokojowy, który pozwala odsunąć od siebie negatywne emocje.

Wiemy już, że ten miły gest może wpłynąć nie tylko na nas, ale także na innych ludzi. Mamy świadomość, iż jest znakiem pozytywnym doskonale rozumianym przez wszystkich. Jednakże można znaleźć także argumenty będące przeciw twierdzeniu, że uśmiech może zmienić świat. Jego oddziaływanie jest bardzo niewielkie, a w dodatku są ludzie, dla których zupełnie nic nie znaczy. Być może w świecie materialnych priorytetów kontakty interpersonalne nie są już tak bardzo znaczące. Dlatego czasem uśmiech może odbijać się od niektórych osób jak od ściany.

Ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy zwykłe podniesienie kącików ust, na które stać każdego może wpłynąć na obraz świata. Na pewno wtedy, gdy trafi na podatny grunt może rozweselić ludzi i zdjąć z ich twarzy smutek. Ale czy uśmiech jest w stanie wpłynąć na obraz całego świata? Myślę, że nie, ponieważ istnieją takie problemy, których nawet radosny gest nie jest w stanie przyćmić. Jednakże i tak warto się uśmiechać, ponieważ „śmiech to zdrowie”.