Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Wywiad z Wisławą Szymborską na temat jej życia i twórczości

Trzcina myśląca na miarę Nobla. Wywiad z Wisławą Szymborską 

- Jak powszechnie wiadomo, nie lubi Pani udzielać wywiadów i robi to Pani bardzo rzadko. Z czego wynika ta niechęć?

- Ponieważ uważam, że wszystko co chciałabym przekazać o sobie innym ludziom jest zawarte w mojej poezji. Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć czegoś o przeszłości, teraźniejszości, poglądach Wisławy Szymborskiej albo o okolicznościach, w których powstawały poszczególne wiersze, to wystarczy zajrzeć do któregoś z moich tomów.

- Już gdy była Pani kilkuletnim szkrabem objawiał się Pani talent poetycki. Jak to było?

- To prawda. Mając pięć lat zaczęłam pisać żartobliwe krótkie wierszyki. Gdy któryś z nich szczególnie spodobał się mojemu tacie, dostawałam wtedy kilka groszy. Ale to dziecięce pisanie pozostało mi do dziś. Takie żartobliwe formy tworzę specjalnie z myślą o moich przyjaciołach i umieszczam je zwykle w listach do nich. Są to limeryki, „moskaliki”, „lepieje”, często urozmaicone ilustrowanymi kolażami. Czytelnicy również mogą poznać te moje małe formy, ponieważ zostały one zebrane w tomie Rymowanki dla dużych dzieci.

- A jak scharakteryzowałaby Pani te większe formy liryczne, które składają się na Pani dorobek poetycki?

- Ciekawość świata i wynajdowanie paradoksów nim rządzących. Nieustanne zadawanie pytań i próba odnalezienia odpowiedzi. Zainteresowanie człowiekiem jako jednostką i jako częścią zbiorowości. Odejście od rzeczywistości przy jednoczesnym mocnym w niej trwaniu. Ironia i dystans. Przechodzenie od pozornie mało znaczącego szczegółu ku perspektywie uniwersalnej. Człowiek jako część bytu, a nie jego środek, jako twór niedoskonały.

- Od dziecka bardzo dużo Pani czytała, chętnie chodziła do kina. Jakie to  były utwory i filmy?

- Jako mała dziewczynka zaczytywałam się w O krasnoludkach i sierotce Marysi Marii Konopnickiej, baśniach Andersena, powieściach Juliusza Verne’a oraz Dziadku do orzechów i Królu Myszy Ernesta Theodora Amadeusa Hoffmanna. Jeśli chodzi o kino, to wybierałam filmy, w których można było zobaczyć Marlenę Dietrich, Gretę Garbo, Gary’ego Coopera i Errola Flynna. Wówczas kino naprawdę mnie intrygowało. Mało kto o tym wie, ale wywarło na mnie wpływ do tego stopnia, że sama próbowałam swoich sił w pisaniu scenariuszy. 

Podobne wypracowania do Wywiad z Wisławą Szymborską na temat jej życia i twórczości