Sprawozdanie z wakacji
JUŻ 9902 WYPRACOWANIA W BAZIE!
- 4914 wypracowanie - Język polski
- 1594 wypracowanie - WOS
- 2021 wypracowanie - Historia
- 787 wypracowanie - Religia
- 528 wypracowanie - Język angielski
- 58 wypracowanie - Język niemiecki
Wakacje w roku 2010 spędziłam w Portugalii. W wyprawę zaangażowały się 4 osoby, ja oraz moi koledzy z Warszawy. Do Portugalii przybyliśmy w połowie lipca, wyjechać mieliśmy w połowie sierpnia. Chcąc zminimalizować koszta wyprawy, postanowiliśmy podróżować stopem. Szybko okazało się, że Portugalia jest krajem, w którym ten rodzaj przemieszczania się jest bardzo niepopularny. Dostaliśmy się samolotem do Lizbony.
Tam mieszkaliśmy przez dwa tygodnie, zwiedzając stolicę i zapoznając się z kulturą portugalską. Najwięcej czasu spędziliśmy na odkrywaniu Alfamy, najstarszej dzielnicy Lizbony, która jako jedyna nie uległa zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi w 1755 roku. Tam zasmakowaliśmy prawdziwej portugalskiej kuchni oraz najlepszej kawy w mieście. Kilkakrotnie wyprawialiśmy się pociągiem ze stacji Cais do Sodre w kierunku Caiscas. Tam wypożyczaliśmy darmowe rowery i na nich objeżdżaliśmy pobliskie plaże oraz klify. Po dwóch tygodniach w stolicy postanowiliśmy zwiedzić kolejną część kraju. Wtedy przekonaliśmy się, że podróżowanie okazją nie będzie proste. Zdecydowaliśmy, że będziemy kierować się na południe. Po zorganizowaniu najważniejszych rzeczy i spakowaniu się, przejechaliśmy autobusem w najdalej wysunięty na południe punkt miasta. Tam znaleźliśmy drogę wylotową na autostradę.
Od wczesnych godzin porannych próbowaliśmy swoich sił wymachując przyjaźnie kciukiem, jednak mimo ogromnej liczby mijających nas aut, nikt się nie zatrzymał. Po południu, głodni i zmęczeni upałem, zrezygnowaliśmy z łapania okazji i wyruszyliśmy autobusem międzymiastowym na południe. Pierwszym miastem, w jakim się zatrzymaliśmy był Setubal. Malutkie portowe miasteczko było przyjaźnie nastawione do oszczędnych turystów. W punkcie informacji turystycznej dostaliśmy ubogie, ale rzeczowe mapki z planem miasta i kilkoma zabytkami. Kierując się wskazówkami mieszkańców zdecydowaliśmy się odwiedzić malowniczy zamek na szczycie miasta, które jak większość w Portugalii, ulokowane było wśród gór. Temperatura powietrza przekraczała 30O C, ale nie zniechęciło nas to do maszerowania z sześćdziesięciolitrowymi plecakami. Widok z zamku szybko zrekompensował nam trudy tułaczki.
Dzięki niemu wypatrzyliśmy miejsce idealne na nocleg. Była to obszerna plaża ciągnąca się wzdłuż wybrzeża po drugiej stronie kanału, który dzielił Setubal na dwie części, przemysłową oraz stricte turystyczną. Dostaliśmy się tam za pomocą promu. Zaznaliśmy tam krystalicznie czystej wody, białego drobnego piasku i widoku niemałej laguny, ciągnącej się pięćdziesiąt metrów w głąb oceanu. Po wietrznej i zimnej nocy, skorzystaliśmy z plażowych sanitariatów i wyruszyliśmy w drogę. Naszym kolejnym celem były rzymskie ruiny na południe od Setubalu, zwane Troią.
Jako, że czekanie na autobus zajęłoby nam pół dnia, postanowiliśmy udać się tam na piechotę. Droga była ciężka, głównie ze względu na wysoką temperaturę i suche powietrze. Wyładowane po brzegi plecaki również nie ułatwiały sytuacji. Od plaży na której nocowaliśmy do Troi, dzieliło nas ok. 10-15 kilometrów. Kiedy doszliśmy na miejsce okazało się, że ruiny są dostępne dla zwiedzających tylko we wtorki, pech chciał, że była środa. Poczekaliśmy więc na autobus i na wieczór byliśmy już w kolejnym mieście. Decyzja o wybraniu się do niego była pochopna i niestety bardzo nietrafiona. Sines okazało się być miejscem zupełnie przemysłowym. Ciężko było znaleźć tam kawałek czystej plaży na nocleg oraz sanitariaty, które zwykle były standardem na plażach wzdłuż wybrzeża Portugalii. Następnego dnia z samego rana złapaliśmy autokar do Lagos. Samo Lagos ( również Faro, jak się później okazało) są miasteczkami stworzonymi głównie pod zachodnioeuropejskich oraz amerykańskich bogatych turystów. Po przejściu kilku identycznie wyglądających uroczych uliczek zdecydowaliśmy się pojechać dalej na wschód w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na nocleg. Wsiadając w autobus nie wiedzieliśmy dokładnie gdzie chcemy jechać, ostatecznie wysiedliśmy w malutkim miasteczku zwanym Lagoa. Tam zrobiliśmy spożywcze zakupy i przemaszerowaliśmy około 5 kilometrów w stronę wybrzeża.
Pod wieczór dotarliśmy do Carvoeiro, wioski położonej nad samym oceanem. Nieco zaskoczył nas widok równie dużej ilości obcokrajowców co w Lagos. Po dwóch godzinach poszukiwań odkryliśmy zakątek na klifach, który idealnie nadawał się na rozłożenie karimat, o namiotach nie mogło być mowy, ze względu na wszechobecne kamienne podłoże. Przez dwa kolejne dni spaliśmy na klifach, kąpaliśmy się pod prysznicem na głównej, najbardziej uczęszczanej plaży i robiliśmy zakupy w pobliskim mini markecie. Przechadzając się wzdłuż klifów, które zdawały się ciągnąć w nieskończoność, odkryliśmy ukrytą wśród skał malutką plażę. Był to okres, w którym przypływy zalewały ją każdej nocy, jednak była idealnym miejscem na spędzenie tam odprężającego samotnego dnia. Po nasyceniu wzroku fantastycznymi widokami klifów wysokości kilkudziesięciu metrów, błękitną czystą wodą oraz zakątków ukrytych wśród skał i gdzieniegdzie bielących się malutkich domków z niebieskimi okiennicami, wyruszyliśmy w dalszą drogę. Znów na piechotę dostaliśmy się do Lagoy, stamtąd autokarem do Faro, które nie różniło się niczym, poza nazwą, od Lagos. Ulokowaliśmy się na publicznej plaży i w spokoju doczekaliśmy wieczora.
Późno w nocy mieliśmy lot z Faro do Paryża, skąd okazją mieliśmy dostać się do Polski. Był środek sierpnia, ale dzień spędzony w Faro okazał się naszym ostatnim słonecznym dniem w podróży przez Europę.
Podobne wypracowania do Sprawozdanie z wakacji
- Jak napisać sprawozdanie? Przykład sprawozdania
- Homer „Odyseja” - opracowanie eposu
- Kartka z pamiętnika ojca Laurentego - William Szekspir „Romeo i Julia”
- Kartka z pamiętnika Odyseusza
- Kartka z pamiętnika powstańca
- Motyw artysty w literaturze na przykładzie dzieł z różnych epok literackich
- Moja przygoda nad „wodą wielką i czystą” - kartka z pamiętnika na podstawie wiersza Adama Mickiewicza
- Moje spotkanie z Małym Księciem – kartka z pamiętnika
- Portret współczesnego Samarytanina – charakterystyka. Czy łatwo go dziś znaleźć?
- Charakterystyka dynamiczna Jacka Soplicy - Adam Mickiewicz „Pan Tadeusz”
- Sprawozdanie z wycieczki do ZOO
- „Wracam do Róży. Już wiem, na czym polega przyjaźń” - kartka z pamiętnika Małego Księcia
- Mitologia i Biblia jako źródła kultury europejskiej
- Mit o Tantalu - streszczenie, interpretacja mitu
- Mit o Syzyfie – streszczenie, interpretacja mitu
- „Opowiem wam o swojej córce...” - Ewa Jedwabińska prezentuje Aurelię swoim uczniom
- Mit o Prometeuszu - streszczenie, interpretacja mitu
- Małgorzata Musierowicz „Kłamczucha” - bohaterowie. Charakterystyka
- Mit o Orfeuszu i Eurydyce – streszczenie, interpretacja mitu
- Mit o Niobe – streszczenie, interpretacja mitu