Ocena Heraklesa - co ci się podobało, a co nie w Heraklesie

Czytając o przygodach Heraklesa, wiele rzeczy mnie zachwyciło. Były też jednak takie, które nie przypadły mi do gustu i których nie pochwalam.

Najbardziej podobało mi się to, że Herakles po zabójstwie dzieci i żony sam postanowił odpokutować swój haniebny czyn, godząc się na ciężką i niebezpieczną posługę na dworze króla Eurysteusa. Uważam bowiem, że to dobrze, kiedy sami dostrzegamy własne błędy i próbujemy je naprawić. Świadczy to o świadomości zła  w naszym życiu i chęci wyeliminowania go. Herakles z pewnością tego chciał, gdy udał się do wyroczni.

Zaimponował mi on także odwagą w momencie, gdy musiał wykonać ostatnie zadanie. Z założenia króla miało być ono przecież niewykonalne i przyczynić się do śmierci bohatera. Ten jednak się nie poddał wiedząc, że musi wykonać ostatni rozkaz władcy. Zdawał sobie sprawę z tego, że może już nie wrócić z piekła, dlatego oczyścił się ze wszystkich grzechów.

Bardzo podobała mi się scena, w której Herakles walczył o woły Gerionesa. Jego siła i niewiarygodny spryt sprawiły, że pokonał dwugłowego psa, siedmiogłowego smoka i olbrzyma, który posiadał ciało trzech mężczyzn i nigdy nie ogarniało go zmęczenie. Zwyciężyć z kimś tak odpornym na atak, to prawdziwy sukces.

Herakles jednak zniechęcił mnie do siebie swoja nieobliczalnością. Wystarczyło, że się zdenerwował, a mógł posunąć się nawet do morderstwa. Takie postępowanie jest niemoralne i nie znajduję dla niego żadnego wytłumaczenia. Uważam, że Herakles stanowił przez to zagrożenie dla przebywających z nim ludzi.

Ponadto był wybuchowy. Gdy po zabójstwie brata swojej nowej wybranki, Pytia nie chciała podjąć z nim rozmowy, tak się zdenerwował, że splądrował świątynię. Atak jest oznaką słabości, dlatego uważam, że takie zachowanie absolutnie nie pasowało do Heraklesa – bohatera silnego, prawego i walecznego.

Podsumowując stwierdzam, że Herakles był herosem, który czasami nie radził sobie ze swoimi emocjami. Z drugiej zaś strony, czyż opowieści o bohaterach idealnych nie byłyby zbyt nudne?