Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Jerzy Giedroyc - myśl polityczna paryskiej „Kultury”

"Kultura" ukazywała się od roku 1947 do 2000, czyli do momentu śmierci Jerzego Giedroycia, który był wydawcą miesięcznika (i wolą jego było, aby po jego śmierci nie kontynuowano wydawania pisma). Ośrodkiem stacjonowania dla "Kultury" stał się Paryż i w swych założeniach miała jednoczyć środowisko literackie i kulturalne, którego znaczna część przedstawicieli wyemigrowała w czasach PRL-u poza granice kraju.

"Kultura" nie tylko jednoczyła, była jak najbardziej zaangażowana politycznie i zainteresowana sytuacją w ojczyźnie. Nie propagowano w niej haseł wolności i walki o nią. Uważano, że to jest cel odległy i należy podjąć działania, które usprawnią i poprawią życie tu i teraz, a nie kiedyś. Dlatego na płaszczyźnie politycznej rozważano zwłaszcza możliwość zmienienia losu Polski - na drodze ewolucji, a nie rewolucji. Widziano taką możliwość właśnie w ewolucji systemu komunistycznego, jeżeli by do tego doszło, Polska miałaby szansę na znaczną emancypację. Aby to nastąpiło, potrzebny był jednak ruch Związku Radzieckiego - zmiana oczekiwań wobec moskiewskich satelitów. Zamiast bezwzględnego posłuszeństwa i bierności - czynność oraz pomysłowość.

"Kultura" analizowała dogłębnie sytuacje w bloku sowieckim, notowała wszelkie przemiany i publikowała na swoich łamach opracowania dotyczące tych zagadnień. Członkowie "Kultury" utrzymywali stosunki z bardziej postępowymi działaczami partyjnymi w kraju. W latach sześćdziesiątych dotyczyło to zwłaszcza rewizjonistów, którzy rekrutowali się także spośród szeregów dawnych stalinowców, ale w ówczesnym czasie to w nich dostrzegano te elementy, na których można było oprzeć przemiany.

Władze PRL- u nie pozwalały na rozpowszechnianie pisma, dlatego sprowadzano je i czytano nieoficjalnie. Sam Giedroyc czynił wiele zabiegów na arenie międzynarodowej, aby los Polski nie przestawał być niezauważalny, ale jednocześnie nie starał się, aby ją postrzegano jako ofiarę, a kraj o dużym potencjale społecznym. To jego zabiegom należy przypisać chociażby to, że Lech Wałęsa, a wcześniej Czesław Miłosz otrzymali nagrodę Nobla.

Podobne wypracowania do Jerzy Giedroyc - myśl polityczna paryskiej „Kultury”