Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Juliusz Verne „W 80 dni dookoła świata” - opis przygody. Ocalenie pani Audy

„W 80 dni dookoła świata” to powieść fantastycznonaukowa autorstwa Juliusza Verne'a. Znajdziemy tu opisy niezwykłych przygód, które stają się udziałem głównego bohatera i jego towarzyszy. Fileas Fogg, bo tak nazywa się główny bohater, wyrusza w podróż dookoła świata. Na pokonanie całej trasy ma 80 dni. Jest to precyzyjnie wyliczony czas i Fileas Fogg jest pewien, że uda mu się dopiąć celu. Wprawdzie wszystkie działania głównego bohatera koncentrują się na tym, by jak najszybciej pokonywać kolejne etapy podróży, jednak często jego plany zostają pokrzyżowane przez nieprzewidziane okoliczności. Podróżnik często staje w obliczu wyboru: czy ważniejszy jest czas, czy człowiek. I mimo że bardzo mu się śpieszy, zawsze wybiera człowieka. Dzięki tej hierarchii priorytetów zyskuje sobie przyjaźń, a nawet miłość towarzyszy. Na uwagę zasługuje historia ocalenia pani Audy.

Po zejściu z pokładu „Magnolii” – statku, którym  bohaterowie przybyli do Indii – Fileas Fogg i jego sługa, Obieżyświat, kontynuują podróż koleją. Liczą, że w ten sposób dotrą do Kalkuty. W pociągu poznają generała Cromarty'ego, który będzie towarzyszył im aż do Ameryki. Okazuje się jednak, że linia kolejowa jest  niewykończona i dalszą podróż należy kontynuować w inny sposób. Ekscentryczny Anglik jest na tyle zdeterminowany, że decyduje się kupić słonia i na jego grzbiecie przebyć kolejny etap swojej trasy.

Ich marsz przez dżunglę przerywa pochód braminów. Okazuje się, że jest to orszak żałobny. Bramini niosą ciało zmarłego do świątyni, by tam dokonać rytualnego spalenia. Wraz z ciałem nieboszczyka ma zostać spalona jego żona. Rytuał ten nazywa się „sati” i oznacza dobrowolną ofiarę, jaką składa ze swego życia żona po śmierci męża. Jednak podróżni dowiadują się od przewodnika, że ofiara, którą ma złożyć ta kobieta, nie będzie dobrowolna. Młoda wdowa wcale nie chce umierać, nie może się jednak obronić, bo została odurzona narkotycznym napojem. Ku zaskoczeniu Obieżyświata Fileas Fogg postanawia, że zrobi wszystko, by ocalić kobietę. Pozostali podróżnicy zgodnie deklarują swój udział w próbie ocalenia wdowy.

Sprawa okazuje się jednak trudna. Gdyby bramini odkryli ich zamiary lub przyłapali ich na próbie uwolnienia kobiet, wszystkich czekałaby śmierć. Pod osłona nocy bohaterowie udali się nad rzekę, gdzie znajdowała się świątynia braminów. Ich oczom ukazał się wzniesiony wcześniej stos. Na jego szczycie spoczywały zabalsamowane zwłoki. Członkowie żałobnego orszaku, odurzeni opium, spali wokół stosu. W świątyni jednak czuwali kapłani, tam też znajdowała się kobieta. Podróżnikom nie udało do niej przedostać. Sytuacja stała się dramatyczna. Fogg i jego towarzysze zdawali sobie sprawę, jaki los czeka kobietę o świcie.

Wraz z pierwszymi promieniami słońca drzwi świątyni otworzyły się i wyprowadzono wdowę. Słaniała się na nogach, znów była odurzona. Gdy kobieta znalazł się już na stosie, obok zwłok męża, stos podpalono. Nagle z oparów dymu buchającego za stosu podniosła się postać. Tłum Hindusów zamarł w przerażeniu. Nikt nie ośmielił się podnieść oczu na rozgrywający się cud. Wszyscy myśleli, że to zmarły zmartwychwstał i unosi na rękach ciało swej żony.

Jednak to nie za sprawą mistycznego zdarzenia pani Audy została ocalona. To Obieżyświat wcześniej, niezauważony przez nikogo, wślizgnął się na stos i korzystając z osłony dymu wyniósł ciało kobiety. Zdarzenie to zmusiło towarzyszy do błyskawicznej ucieczki, ponieważ podstęp bardzo szybko został wykryty.

Uratowanie pani Audy to pierwsza sytuacja, gdy Fileas Fogg udowodnił, że oprócz rozumu posiada również serce. Dotychczas jego życie było podporządkowane ściśle ustalonemu planowi działania i nie było w nim miejsca na porywy serca. Uratowanie Pani Audy miało zaważyć na całym późniejszym życiu bohatera...

Podobne wypracowania do Juliusz Verne „W 80 dni dookoła świata” - opis przygody. Ocalenie pani Audy