Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Obraz krainy dzieciństwa w „Ludziach bezdomnych” Stefana Żeromskiego

Obraz krainy dzieciństwa w „Ludziach bezdomnych” Stefana Żeromskiego przywoływany jest w związku z postacią Tomasza Judyma – wykształconego lekarza, który wyrwał się z rąk nędzy, aby dokonać w życiu czegoś wielkiego. Jego dzieciństwo było bardzo nieszczęśliwe, żył w biedzie, poniewierany i nierozumiany przez otoczenie. Z pierwszej wzmianki o wczesnym życiu Judyma dowiadujemy się, że: „Ojciec mój był szewcem, a w dodatku lichym szewcem na Ciepłej ulicy. Na Ciepłej ulicy… –  powtórzył z kłującą satysfakcją”.

Ojciec Judyma dużo pił, w ogóle nie dbał o swoje dziecko. Syn opowiada, że szewc robił trzewiki „w dość odległych jedna od drugiej chwilach przytomności, najczęściej bowiem robił po pijanemu awantury, gdzie się dało”. Judym nie miał oparcia nie tylko w ojcu, ale i w matce. Dom rodzinny wspomina z obrzydzeniem: „suterena, wilgotny grób pełen śmierdzącej pary. Ojciec wiecznie pijany, matka wiecznie chora. Zepsucie, nędza i śmierć…”. Nie było tam nikogo, kto mógłby się nim zająć. Jedynymi „atrakcjami” jego dzieciństwa w domu z rodzicami były obrzydliwe zabawy w rynsztokach, wieczne awantury oraz popijawy wyrodnego ojca. Nieraz chłopiec też był bity, poniewierany. W swoich rodzicach Judym nie miał żadnego wzorca.

Dodatkowym czynnikiem, który sprawiał, że Judym źle wspominał swoje dzieciństwo to oczywiście wszechobecna nędza, ubóstwo. Z domem rodzinnym Tomaszowi kojarzy się zapach zgnilizny, rozkładu, duszących oparów. Ciasnota, zepsucie i szczególnie rozpusta odbiły się na małym wówczas dziecku. Nienawidził swojego domu, rodziców i wszystkiego, co się z nimi wiązało. Te przeżycia ukształtowały w nim przekonanie, że pewnego dnia wyrwie się z podobnych warunków i zostanie „kimś”. Nie chciał powtórzyć schematu rodziców.

Potem przeszedł pod opiekę ciotki. Niegdyś była to piękna kobieta. Uroda ją zgubiła, została bowiem prostytutką. Miała dużo pieniędzy, toteż wynajęła mieszkanie z czterema pokojami. Kiedy przyjęła Judyma pod swój dach, wciąż odwiedzało ją wielu znajomych. Towarzystwo zajmowało się między innymi grą w karty na pieniądze, hulankami i zabawami. Większość swoich pieniędzy kobieta traciła na te rozrywki, stąd też jej codzienna złość. Za wszystko obwiniała Tomasza i to na nim zawsze się wyżywała – fizycznie i psychicznie.

Tomasz opowiadał swemu bratu: „Pierwsze lata byłem na posyłkach, froterowałem, czyściłem posadzki, myłem w kuchni garnki (…). Sypiałem zawsze w przedpokoju, na sienniku, który wolno mi było przywlec z ciemnego pasażyka za pokojem ciotki (…). Kładłem się spać późno w nocy, a wstawać musiałem najwcześniej ze wszystkich”. Ponadto Judym był często bity – bił go każdy, kto chciał – poczynając od ciotki, przez współlokatorów, kończąc na służącej. Nieraz też był z domu wyrzucany i wyganiany z byle powodu. Musiał potem błagać swoją ciotkę, aby pozwoliła mu łaskawie spędzać kolejne noce pod dachem jej domu. Lekcje odrabiał w zabrudzonej kuchni zawalonej naczyniami i tłustymi rondlami. Nie miał swojego kąta.

Obraz dzieciństwa, jaki Stefan Żeromski przedstawia w swoim utworze jest tragiczny. Tomasz Judym to człowiek pozbawiony jakichkolwiek wzorców z dzieciństwa. Wspomina je jako czas przerażający, wypełniony strachem, że pewnego dnia nie będzie miał gdzie mieszkać, strachem również przed własnymi rodzicami. Młode lata Judyma zaznaczyły się bardzo boleśnie w jego duszy, kojarzą mu się tylko i wyłącznie ze wszystkim, co negatywne.

Podobne wypracowania do Obraz krainy dzieciństwa w „Ludziach bezdomnych” Stefana Żeromskiego