Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Zbigniew Herbert „Dlaczego klasycy”, „Brak węzła” - rola tradycji antycznej w literaturze współczesnej. Opracowanie

Tradycja antyczna i biblijna to najtrwalsze filary współczesnej kultury europejskiej. Zarówno mity greckie, jak i historie biblijne są źródłem archetypów, wzorców obecnych w zbiorowej podświadomości, niezależnie od czasu i miejsca w jakim żyjemy. Archetypy mogą przyjmować różne, w zależności od kultury, w jakiej funkcjonują, nazwy oraz personifikacje. Zawsze jednak odnoszą się do ogólnoludzkich prawd i zachowań.

Zbigniew Herbert bardzo często w swej twórczości sięga po wzorce literatury antycznej. Analizując twórczość tego poety dostrzec można dwa sposoby wykorzystania powyższych motywów. Herbert traktuje kulturę antyczną jako kopalnię wzorców osobowych. Często na łamach swych wiersz wskrzesza dawnych bohaterów, by na ich przykładzie wskazać właściwą drogę postępowania. Innym sposobem na wyzyskanie motywów antycznych są ich reinterpretacje.

Wiersz pt: „Brak węzła” jest reinterpretacją. Widzimy tu wielkich bohaterów: Orestesa, Elektrę, Klitajmestrę, którzy są archetypami pewnych zachowań i postaw. Tu zostają przedstawieni jako zwykli ludzie. Zostają przeniesieni do zwykłego świata, wrzuceni w rytm codzienności. Odebrane im zostają królewskie tytuły czy bohaterskie zasługi. To, co cudowne i piękne znika. Pozostają jednak namiętności,słabości, mniej lub bardziej szlachetne intencje. W ten sposób poeta pokazuje, że wielcy bohaterowie są skrojeni ludzką miarą, miotają nimi te same emocje, co każdym z nas. W tym kryje się uniwersalizm tradycji antycznej. Jest ona swoistym kodem zachowań, które są udziałem każdego człowieka.

Tytuł utworu wskazuje na brak powiązań między Orestesem, Klitajmestrą i Elektrą a osobami przedstawionymi w wierszu. Jest to oczywiście gra z czytelnikiem. Każe się zastanowić, czy rzeczywiście nic tych postaci nie łączy?

Drugi z omawianych tekstów przywołuje postać Tucydydesa, stratega greckiego, autora „Wojny peloponeskiej”. Jego postać staje się punktem wyjścia do rozważań nad odpowiedzialnością za własne czyny. Tucydydes potrafił przyznać, że nie zapobiegł na czas klęsce Amfionu. Nie szukał winnych pośród swoich żołnierzy, nie zasłaniał się niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. Co więcej poniósł konsekwencje tego zdarzenia, dobrowolne udając się na wygnanie.

Postawę Ateńczyka przeciwstawia Herbert, wszystkim tym, którym w chwili prawdy brakuje odwagi, by przyznać się do porażki i wziąć za to odpowiedzialność. Ponadto Herbert mówi tu o odpowiedzialności artystów za własne dzieła. W charakterystyczny dla siebie sposób piętnuje słabość oraz najgroźniejszą chorobę współczesności - relatywizm moralny.

Podejmując dialog z tradycją antyczną Herbert pokazuje pewną prawdę. Świat bardzo się zmienił od czasów gdy antyczni bohaterowie toczyli swe wojny, przy aktywnym udziale bóstw. Zmieniły się również same bóstwa. Nie zmienił się jednak człowiek. Miotany od wieków tymi samymi emocjami, ulega tym samym słabościom.

Kształtujemy nasz świat i nasze bóstwa na wzór własnych wyobrażeń, niech więc te wyobrażenia będą podsycane najlepszymi wzorami.

Podobne wypracowania do Zbigniew Herbert „Dlaczego klasycy”, „Brak węzła” - rola tradycji antycznej w literaturze współczesnej. Opracowanie