Jugosławia po śmierci Josipa Broz-Tity

Josip Broz Tito zmarł 4 maja 1980 r. w Lublanie, był przywódcą socjalistycznej Jugosławii. Po śmierci Tity w latach 1980-1990 nastąpił wzrost tendencji autorytarnych i dyktatorskich.

Narastał również kryzys gospodarczy i upadek bloku sowieckiego. Zaczeto obawiać się wzrostu potęgi Serbów, którzy od dawna odgrywali w Jugosławii ogromną rolę. Rozpoczął się proces rozwoju świadomości narodowej w nacjach jugosłowiańskich. Nastąpiła era nacjonalizmu. W 1986 r. przewodniczącym Związku Komunistów w Serbii został Slobodan Milośević, który później w 1989 r. został prezydentem Serbii. Rozpoczęła się era serbskiego nacjonalizmu. Milośević dążył do wzmocnienia pozycji Serbów na terenach Jugosławii. Zniósł w 1990 r. autonomię Wojewodiny i Kosowa.

W 1989 r. Jugosławia uległa nacjonalistycznym aspiracjom wszystkich grup etnicznych w tym rejonie. Rozpoczął się powolny rozpad Jugosławii. Jugosławia składała się z sześc republik i dwóch prowincji - Bosnia i Hercegowina, Chorwacja, Macedonia, Czarnogóra, Serbia i Słowenia, dwie prowincje - Kosowo i Wojewodina. Po śmierci Tity Jugosławia pogrążyła się w głębokim kryzysie. Pojawiły się problemy narodowościowe, polityczne i etniczne. W 1991 r. doszło do proklamowania przez trzy republiki niepodległości - Chorwację, Słowenię i Macedonię. W 1992 r. swoją niepodległość ogłosiła Bośnia i Hercegowina a 4 lutego 2003 r. pojawiło się państwo Serbii i Czarnogóry. Ostateczną deklarację niepodległości podało Kosowo - 17 lutego 2008 r.

Okazuje się, że po śmierci Tity nie udało się zapanować nad szalejącymi nacjonalizmami i antagonizmami. Jugosławia podobnie jak cały blok sowiecki rozpadła się, niemożność poradzenia sobie z problemem przez następców Tity była bardzo widoczna. Śmierć Tity stanowi zakończenie pewnego etapu w dziejach Jugosławii.