Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Aleksander Fredro „Zemsta” - komizm postaci w „Zemście”

Aleksander Fredro w swojej komedii ukazuje nam bogatą galerię bohaterów, z których każdy przedstawia indywidualny rodzaj komizmu postaci. Duża różnorodność aspektu komicznego utworu skupia się przede wszystkim wokół trzech osób: Cześnika Raptusiewicza, Rejenta Milczka oraz Papkina.

Cześnik powinien w pewnym stopniu budzić nasz strach i respekt. Potężny mężczyzna, bardzo zdecydowany i porywczy, ustawia służbę po kątach, nie szczędząc gromów nawet swoim bliskim. Jest to jednak tylko pierwsze wrażenie. Okazuje się, że ten nieustraszony władca swojego zamku, jest potwornie nieśmiały wobec kobiet, a zwłaszcza wobec Podstoliny. Niezdarność w działaniu, straszna porywczość w połączeniu z zamiłowaniem do alkoholu zamieniają się w komiczne szaleństwo zdziwaczałego szlachcica. Aura grozy pryska jak bańka mydlana.

Przez maskę awanturniczości przebija dobroduszność Cześnika, dlatego nie wierzymy, że mógłby on komukolwiek zrobić krzywdę. Stąd wszystkie jego przerysowane zachowania budzą nasz śmiech. Jest to celowy zabieg. Karykatura szlachcica w osobie Cześnika Raptusiewicza to mistrzostwo Fredry w wydobywaniu na światło dzienne przywar
tej warstwy społecznej i dobitnym ich podkreśleniu.

Zupełnie inny rodzaj przejaskrawienia przedstawiony został w osobie Rejenta Milczka. Już jego wymowne nazwisko świadczy o tym, że będziemy mieli do czynienia z zupełnie odwrotnym działaniem w sferze komizmu. Cichy i na pozór spokojny Rejent w całkiem inny sposób walczy z Cześnikiem. Używa podstępów, jest przebiegły i obłudny, ponieważ w obecności świadków jawi się jako człowiek pobożny i pełen pokory.

Powstaje karykatura podkreślona dodatkowo wiecznym powoływaniem się Rejenta na „wolę Nieba”, z którą zawsze należy się zgadzać. Fałsz i obłuda uderzają tym bardziej, kiedy te słowa wypowiada, wymierzając razy własnemu synowi. W istocie jest on jednak niegroźny i jesteśmy przekonani, że prędzej czy później między nim a jego sąsiadem dojdzie do zgody, co w rzeczywistości ma miejsce na końcu utworu.

Najciekawszym przykładem komizmu postaci jest jednak Papkin. To w nim Fredro zawarł wszystkie te negatywne cechy szlacheckie, które dobitnie podkreślone i przejaskrawione dają idealny obraz satyry skierowany w stronę szlachty.

Papkin jest gadułą i tchórzem. Prawdopodobnie przepił lub przegrał w karty cały swój majątek i dlatego teraz, chcąc nie chcąc, musi być na usługach Cześnika. Nie przeszkadza mu to jednak w ciągłym przechwalaniu się swoimi osiągnięciami na wszystkich możliwych polach (od wojska po miłość). Niewiele jest w tym prawdy, tym bardziej, że wbrew temu, co o sobie mówi, wydarzenia w utworze ciągle potwierdzają, że po prostu zmyśla i układa historię swojego życia na wzór – zapewne zasłyszanych – opowieści o rycerzach i walecznych mężach. Nie ma w nim ani odwagi, ani męstwa, ani nawet szlachetności. Jest za
to próżność, puste gadanie, chciwość i skłonność do ulegania przekupstwu.

Papkin dobrze wie, gdzie należy się obrócić, by do jego kieszeni posypały się złote monety i nie waha się, by je zdobyć, nawet jeśli to wiąże się z przykrymi konsekwencjami. Również jego przechwałki dotyczące świetnego wyszkolenia wojennego znikają w jednej chwili, gdy Rejent przywołuje grupę służby, większą i silniejszą od Papkina, by pozbyć się go ze swojego domu.

Najwięcej śmiechu wzbudza jednak scena, w której Papkin, przekonany, iż został podstępnie otruty, spisuje testament, gdzie powierza wszystkie dobra, które posiada (a nie jest tego przesadnie dużo, rzec by można, że prawie w ogóle ich nie ma) swoim bliskim, za których uważa przede wszystkim mieszkańców posiadłości Cześnika. Problem w tym, że oni mają na ten temat nieco inne zdanie i z lekceważeniem, a nawet ze złością tratują jego „żegnanie się ze światem”. Wszystkie te elementy sprawiają, że Papkina w żadnym wypadku nie można traktować poważnie. Kumulacja przerysowania i satyry zamknięta w jednej osobie nie może dać innego efektu, jak tylko komiczny.

Podobne wypracowania do Aleksander Fredro „Zemsta” - komizm postaci w „Zemście”