Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Stanisław Przybyszewski „Synagoga szatana” - opracowanie utworu

Stanisław Przybyszewski już za życia okrył się legendą, kreował się na szatana, manifestował swoją skłonność do alkoholu, używek czy wyuzdanej miłości. Stworzył pierwszą na gruncie polskim powieść satanistyczną.

W 1897 r. powstaje w Berlinie głośny esej ,,wielkiego demoralizatora literatury”- „Synagoga szatana” traktująca o początkach czarnoksięstwa, psychologii czarownicy, sabatach, czarnych mszach i szatanie. Filozofia Przybyszewskiego opierała się na przekonaniu, że zło jest czymś pierwotnym, że Szatan był przed Bogiem. Źródłem i przyczyną zła był ból i cierpienie. To zło stworzyło sobie dobro, by pokazać całą swoją potęgę. Szatan stworzył świat i wypełnił go swoją złowrogą mocą, im więcej bólu tym więcej zła na świecie.

Przybyszewski szeroko opisuje zwyczaje pierwszych czarownic, ich uosobienie, wyjątkowość. Pierwsza czarownica wg niego pojawiła się między 1300 i 1350 r., wtedy też ukształtował się sabat i miała miejsce pierwsza ,,czarna msza” przeprowadzona wraz z całą liturgią satanistyczną, był to najwyższy wyraz nienawiści wobec chrześcijan. Wszystkie te zjawiska były odpowiedzią na prześladowania wyznawców manicheizmu. Przed wiekiem XIV istniała magia, wierzenia, czary, ale właściwy satanizm sięga właśnie pierwszej połowy XIV w. Przybyszewski uważa, że męka, cierpienie, które doznawali ludzie przez stulecia wyzwalało i umacniało pozycję zła na świecie. Ciekawie zapatruje się ,,kapłan negacji” na samą postać Szatana. Jest on dla niego wielkim kreatorem, filozofem, anarchistą, który otworzył ludziom oczy, dał im dostęp do tajemnej wiedzy, jest przeznaczeniem, cierpi, bo podlega bólowi, który sam tworzy. Pojmował zło i dobro jako siły komplementarne wobec siebie, wzajemnie się dopełniające.

Przybyszewski opisuje w ,,Synagodze szatana” z całą dokładnością i szczegółowością m.in. obrzęd sabatu. Odbywał się on zwykle o godzinie dwunastej w nocy. Wtedy też młoda, naga kobieta smarowała się tajemnymi maściami, zapadała następnie w sen, w czasie którego jej dusza wychodziła z ciała, a ona sama chwytała jakiś przedmiot, najczęściej miotłę i ruszała w drogę. Kobiety półnagie, w poszarpanych sukniach rozpoczynały swój obłędny taniec, który po chwili zamieniał się w szaloną orgię. Kobieta jest uosobieniem zła ,,Ona jest najwierniejszą sprzymierzenniczką. I Szatan ukochał kobietę. Bo Szatan kocha zło, kocha kobietę, tę wieczną podstawę zła, rodzicielkę zbrodni, ten ferment wiecznych przemian.”

Przybyszewski zdaje się sugerować, że skłonności kobiet do zła i rozpusty miały podłoże choroby umysłowej. Ten amok wyuzdanych ciał dochodzi do tego stopnia, że czarownica składa największą ofiarę Szatanowi: dziecko, rozszarpuje mu serce, wysysa krew, a nawet próbuje włożyć jego głowę we własne łono, by powróciło skąd przyszło. Takich zatrważających opisów średniowiecznych procederów w eseju Przybyszewskiego jest wiele. Szatan najczęściej przyjmował w czasie tych orgiastycznych tańców postać kozła: ,, Na głowie ma koronę czarnych rogów, a pomiędzy nimi jeden, który tak silnie się żarzy, że światło idzie z pełnią księżyca w zawody. Oczy jego są olbrzymie, obydwa okrągłe, błyskawicą trzeszczące. Głos jego jest potężny, ale bez dźwięku, ochrypły i trudny do zrozumienia.” Przybyszewski opisuje ,,czarną mszę”. Na początku wszyscy spowiadają się z dobrych uczynków szatanowi. Cała msza jest całkowitym odwróceniem mszy chrześcijańskiej. Ludzie czynią na końcu wyznanie wiary w jedynego Szatana, a ,, człowiek oddaje się bez woli w moc zła”. Przybyszewski opisuje również w swoich wywodach najróżniejsze nadprzyrodzone zdolności czarownic, które miały dzięki ,,astrosomie”.

,,Synagoga szatana” jest tekstem ciekawym pod względem merytorycznym, zaskakującym i odważnym jeśli chodzi o poruszane zagadnienia. Przybyszewski traktuje źródła do swojego eseju z całą powagą, wyzbywa się nawet cienia ironii czy krytycyzmu.

Podobne wypracowania do Stanisław Przybyszewski „Synagoga szatana” - opracowanie utworu