Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Kazimierz Przerwa-Tetmajer „Koniec wieku XIX” - interpretacja, opracowanie, problematyka manifestu

Fin de siécle był bardzo trudnym okresem dla ówczesnych artystów. Brak wiary w wypracowane wcześniej wartości, poczucie schyłku, zagrożenia, marazm i spleen tworzyły mieszankę wybuchową, która rozsadzała głowy dekadentów.

Próbowali oni znaleźć ukojenie w nadużywaniu alkoholu i narkotyków oraz w oddawaniu się rozpuście. Jednakże działania mające na celu zatopienie rozterek duchowych w doczesnych przyjemnościach nie przynosiły oczekiwanego efektu. Twórców ogarniała rezygnacja, obojętność i poczucie beznadziei istnienia. Czuli się wypaleni, przeświadczeni o bezsensowności podejmowania jakichkolwiek działań, gdyż wszelkie podejmowane próby stworzenia czegoś nowatorskiego kończyły się rozczarowaniem i niespełnieniem.

Właśnie o kondycji duchowej dekadenta opowiada wiersz „Koniec wieku XIX”. Kazimierz Przerwa-Tetmajer uważany jest za czołowego przedstawiciela polskiego modernizmu w jego wersji pesymistycznej. Negacja wcześniejszych wartości, pragnienie ucieczki w niebyt, czego efektem była chęć oddania się „nirwanie”, dominowała w poezji młodopolskiego artysty.

W pierwszej zwrotce wymienione są „przekleństwo” oraz „ironia” jako ewentualne remedia na chorobę wieków. Jednak zostają one uznane za nieprzydatne ze względu na niewielką skuteczność. Występuje tutaj porównanie do dzikiego człowieka, który przeklina swojego boga, jeśli stanie mu się krzywda. Podmiot widzi bezsens takiej postawy. Inny pomysł: ironia, także zostaje odrzucona ze względu na znikomość oddziaływania w porównaniu z wielką ironią biegu dziejów. Kolejne propozycje jak wzgarda i rozpacz także zostają zanegowane, gdyż taka postawa według podmiotu lirycznego cechuje głupca oraz człowieka nie kierującego się rozumem. Walka także nie jest rozwiązaniem, gdyż mocując się z silniejszym przeciwnikiem z góry skazujemy się na porażkę. Rezygnacja również nie daje odpowiedzi, ponieważ rezygnując z walki nie będziemy cierpieć mniej ani nie ukryjemy się przed nieuchronnym biegiem dziejów.

Jakakolwiek propozycja rozwiązania zostaje tutaj zanegowana, co daje wrażenie, iż podmiot liryczny szamocze się w swoich rozterkach, nie potrafiąc znaleźć wyjścia z tego tragicznego położenia, które stanowi dla niego pułapkę.

Podmiot rozmyśla o skrajnych rozwiązaniach: chwilowo pokłada nadzieje w hipotezie przyszłego życia, gdzie być może spotka go więcej radości. Jednak uzmysławia sobie, iż do trzymania się takiej koncepcji potrzebna jest wiara, której on nie posiada. Zwraca się więc w przeciwnym kierunku deklarując chęć korzystania z materialnego i cielesnego aspektu życia. Zdaje sobie jednak sprawę, iż jest to chwilowe rozwiązanie zaspakajające ciało, a nie duszę, która cały czas będzie domagać się czegoś więcej.

Patrząc z perspektywy na stawiane w poprzednich zwrotkach pytania i nie znajdując na nie odpowiedzi, podmiot liryczny zwraca się z dramatycznym zapytaniem do człowieka końca wieków. Chce wiedzieć, jaka w takim razie jest recepta na ból istnienia. Odpowiedzią adresata jest nieme schylenie głowy.

W utworze doskonale widoczny jest paralelizm składniowy, który cztery pierwsze zwrotki kształtuje bardzo podobnie: na początku nieparzystych wersów pojawiają się jednowyrazowe pytania, na które odpowiedzi stanowią dalsze części wersu nieparzystego oraz wers parzysty. Odpowiedzi te w istocie także są pytaniami, ale retorycznymi, pozostawiającymi poruszaną kwestię pod rozwagę czytelnikowi.

Układ rymów jest niezmienny: abba. Są one żeńskie, dokładne. Zwrotki posiadają po cztery wersy pisane trzynastozgłoskowcem ze średniówką po siódmej sylabie.

Wiersz Tetmajera napisany był w okresie najmocniej przesiąkniętym poczuciem rezygnacji i zniechęcenia. Podmiot liryczny wypowiadając się w imieniu zbiorowości, którym jest całe pokolenie dekadentów nękanych bezsensem istnienia retorycznie zadawał pytania na temat możliwych sposobów wyjścia z marazmu. Jednak po każdym pomyśle następowała jego negacja świadcząca o bezużyteczności wymienionej kategorii.

Podobne wypracowania do Kazimierz Przerwa-Tetmajer „Koniec wieku XIX” - interpretacja, opracowanie, problematyka manifestu