Krzysztof Kamil Baczyński „Orfeusz w lesie” - interpretacja i analiza utworu
JUŻ 9902 WYPRACOWANIA W BAZIE!
- 4914 wypracowanie - Język polski
- 1594 wypracowanie - WOS
- 2021 wypracowanie - Historia
- 787 wypracowanie - Religia
- 528 wypracowanie - Język angielski
- 58 wypracowanie - Język niemiecki
Poemat Krzysztofa Kamila Baczyńskiego zatytułowany „Orfeusz w lesie” powstał na początku 1942 roku, pochodzi więc z okresu, który zaowocował jednymi z najpiękniejszych wierszy miłosnych nie tylko w dorobku tego poety, ale i całej polskiej literatury nowożytnej.
Utwór został oparty na motywie mitologicznej historii o uwiedzeniu Eurydyki przez Orfeusza. Dzieli się na siedem części odpowiadających kolejnym etapom tej opowieści, z których fragmentem najdłuższym, cechującym się największym dramatyzmem jest rozdział zatytułowany „Zmaganie”. Jego odmienność od reszty tekstu widoczna jest już w warstwie graficznej: składa się z wersów o znacznie większej ilości zgłosek niż pozostałe rozdziały. Regularność i melodyjność całości podtrzymują jednak rymy dokładne, krzyżujące się w pierwszym, trzecim i czwartym rozdziale, a sąsiadujące w pozostałych.
Rozdział pierwszy – „Zamysł” – przynosi synestezyjny obraz Orfeusza skradającego się w leśnych ostępach ku swej wymarzonej Eurydyce:
„co mu była poczęciem melodii,
które spełniał na lirze jej ciała.”
Każdy z elementów tej przestrzeni pełni rolę swoistego instrumentu, biorąc udział w tworzeniu akompaniamentu dla sceny zdobywania kochanki za pomocą niebiańskiej muzyki mitycznego bohatera. Eurydyka została tu ukazana jako zarówno inspiracja, jak i cel twórczości sławnego śpiewaka, w pewnym sensie stanowi więc personifikację miłości, która pełni dla artystów właśnie taką, dualną rolę.
Fragment „Wahanie” opowiada o udręce artysty poszukującego natchnienia dla pierwszych nut nowego utworu. Pomocnikami w tym trudnym procesie są bohaterowie świata przyrody: biedronka i jastrząb, symbolizujące dwa odmienne w swym charakterze rodzaje pieśni – jeden łagodny i zwiewny, drugi zaś agresywny i niebezpieczny. Orfeusz odrzuca obydwa z nich jako nieprzystające do jego intencji, pogrążając się w tytułowy dla kolejnego fragmentu płacz. Jego akompaniamentem stanie się „błędne wycie wilków”, które wyrzucają bohaterowi, iż swą niebiańską muzyką porusza w ich duszy struny wrażliwości nie przynależne do świata zwierząt. Podobnie kolejni bohaterowie – jelenie i „zielone zaskrońce” – proszą Orfeusza o uciszenie melodii żalu, która „nie roztkliwia, lecz wstrząsa”.
W kolejnym rozdziale zatytułowanym „Wstyd” mityczny śpiewak wysnuwa z uwag czynionych przez upersonifikowany świat przyrody wniosek na temat istoty prawdziwego arcydzieła muzycznego:
„Płacz ma być płaczem – myślał – a łzy łzami,
a pieśń – wysnutą spod serca muzyką”.
Wymarzony, chwytający za serca utwór musi więc pochodzić z głębokich pokładów wrażliwości artysty, stanowiąc wyraz prawdziwych emocji, jakie nim kierują, każdy fałsz zamienia bowiem muzykę w kakofonię. Objawia się tu również swoisty egocentryzm każdego artysty: Orfeusz płacze nad swoją niemocą nie dlatego, iż oddala go od Eurydyki, lecz z powodu utraty wiary we własne, nieograniczone możliwości twórcze.
W przełamaniu owej niemocy bohaterowi pomoże we fragmencie „Zmaganie” dąb nawołujący Orfeusza do działania poprzez porównanie jego potęgi do własnego majestatu w leśnym królestwie. Śpiewak chwyta wtedy swą lirę i wydaje z niej dźwięki poruszające całą przyrodę: „krety uskrzydlone”, podziemne strumienie, żołędzie, wierzby, kwiaty i trawy zielone, które zaczynają wydawanymi poprzez siebie dźwiękami tworzyć bajkowy akompaniament dla pieśni śpiewaka. Bohater wpada wówczas w natchnioną ekstazę, która stopniowo przeradza się w pasję:
„tłukł Orfeusz, aż sypnęła ciężkich gwiazd ulewa…
Wtedy przerwał, bowiem czuł, że głos mu uwięźnie”.
W finale zostaje jednak zwyciężony majestatycznym milczeniem owego dębu, który nawoływał go do muzycznego pojedynku. Świat przedstawiony usypia wtedy na powrót w swej błogiej ciszy, swym nastrojem uspokajającej również egzaltowanego śpiewaka. Swą porażkę traktuje jednak z wielkim spokojem, zdając sobie sprawę z najcenniejszej lekcji, jakiej udzielił mu przeciwnik – najpiękniejszą muzyką przyrody jest jej cisza, nie znosząca egzaltowanych popisów i gniewnego bębnienia o struny. Największym skarbem śpiewaka jest zaś owa muzyka zamknięta w nim samym, niemożliwa do wyrażenia żadnymi dźwiękami, ukazana w przedostatnim wersie utworu za pomocą metafory „zamkniętych podziemi”, do których kluczem jest – paradoksalnie – właśnie milczenie.
Podobne wypracowania do Krzysztof Kamil Baczyński „Orfeusz w lesie” - interpretacja i analiza utworu
- Fabryki, kopalnie, huty w oczach Stefana Żeromskiego - nowoczesność i postęp. Rozwiń temat odwołując się do konkretnych przykładów
- Eliza Orzeszkowa „Dobra Pani” - znaczenie tytułu noweli. Opracowanie
- Marek Hłasko „Pierwszy krok w chmurach” - najważniejsza problematyka opowiadania
- Dorota Terakowska „Tam, gdzie spadają anioły” - streszczenie powieści
- Jan Kochanowski „Pieśni XII” („Pieśń świętojańska o Sobótce”) - motyw tańca w pieśni Kochanowskiego
- Goethe „Cierpienia młodego Wertera” - motyw cierpienia w powieści Goethego. Opracowanie
- Paulo Coelho - biografia, życiorys
- Różny czy podobny wizerunek średniowiecznego rycerza? - na podstawie „Dziejów Tristana i Izoldy” oraz „Pieśni o Rolandzie”
- Czesław Miłosz „Piosenka o końcu świata” - interpretacja i analiza wiersza
- Michał Choromański - biografia, życiorys
- Jarosław Iwaszkiewicz „Panny z Wilka” - charakterystyka Wiktora Rubena
- Ignacy Krasicki „Lew i zwierzęta” - interpretacja, opracowanie bajki
- Leopold Staff „Sonet szalony” - interpretacja i analiza utworu
- Antoni Czechow „Dyplomata” - charakterystyka głównych bohaterów utworu
- Józef Baka „Uwagi śmierci niechybnej” - interpretacja i analiza utworu
- Przypowieści biblijne - „Przypowieść o talentach” - Uniwersalny charakter przypowieści biblijnych
- „Bogurodzica” - opracowanie - archaizmy w pieśni
- Obrona Willego Sonnenbrucha - „Niemcy” Leona Kruczkowskiego
- Ignacy Krasicki „Żona modna” - opis balu z satyry Krasickiego
- Jan Kochanowski „Na matematyka” - interpretacja, opracowanie