Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Wacław Berent „Próchno” - styl i kompozycja utworu

„Próchno” Wacława Berenta zostało napisane w stylistyce dekadenckiej „powieści o artyście”, której prekursorami w literaturze światowej byli m.in. Fiodor Dostojewski, Gustaw Flaubert, czy Emil Zola. Jej główny wyznacznik stanowiło daleko idące rozluźnienie węzła przyczynowo-skutkowego powieści, która bardziej skupiała się na luźno połączonych scenach zdominowanych przez dywagacje filozoficzno-psychologiczne, niż na budowanie skomplikowanej fabuły i intrygi. Bardzo ważną cechą „Próchna” jest również jej - programowa dla estetyki dekadenckiej - polifoniczność, zakładająca czynne uczestnictwo czytelnika w świecie przedstawionym jako partnera w prowadzonej tu dyskusji.

W powieści Berenta narrację auktorialną (prowadzoną z pozycji narratora wszechwiedzącego) zastępuje personalna, nastawiona na ukazanie subiektywnego spojrzenia danego bohatera lub też prowadzona jako jego wypowiedź o charakterze monologu lub retrospekcji. Całą powieść rozpoczynają dwie długie opowieści - Borowskiego, później Hertensteina - o ich życiu, a więc zawierające w sobie kilka odrębnych wątków, co przywodzi na myśl konstrukcję powieści szkatułkowej, zwłaszcza w przypadku retrospekcji muzyka, który w jej ramach opowiada legendę „O księżniczce Bratumile, witeziu Niezamyslu i świętym Jacławie”. Obie wypowiedzi cechują się dokładnym przytaczaniem rozmaitych wypowiedzi, zostały więc poprowadzone w konwencji „doskonałej pamięci”.

Proza „Próchna” zbliża się także bardzo znacznie ku teatralizacji powieści przez przytłaczającą przewagę dialogów nad opisem oraz ich dramatyzację przez charakterystyczny, drobiazgowy opis mimiki, gestów, a nawet intonacji towarzyszących wypowiedziom bohaterów. Technika teatralizacji wpływa również na konstrukcję scen, które składają się zazwyczaj z kilku mniejszych epizodów oddzielonych od siebie krótką przerwą narracyjną, niepołączonych w zasadzie żadnym węzłem przyczynowo-skutkowym, co najwyżej pojawianiem się w określonych sekwencjach tych samych postaci.

Pod względem stylu powieść wyróżnia się percepcją impresjonistyczną w opisie świata przedstawionego, rozbudowanymi aluzjami literackimi oraz bogatą metaforyką i symboliką. W specyficzny sposób zostały tutaj również wprowadzone dialogi, które dzięki skrupulatnie budowanym tle dźwiękowo-emocjonalnym wprowadzają zróżnicowaną intonację wypowiedzi poszczególnych bohaterów, co podkreśla dramatyzm partii dialogowych i ich realizm psychologiczny. W stylistyce powieści wyraźnie możemy zauważyć także naprzemienność dwóch typów narracji - jeden imituje język mówiony, drugi zaś odwołuje się do norm języka pisanego.

Kompozycja powieści ma charakter trójdzielny, oparty na triadycznym zestawieniu artystów sprawnych i spełnionych z improduktywnymi, którzy układają się w odpowiednie pary: Borowski - Turkuł, jako ludzie teatru; Jelsky - Yvetta Guilbert, dziennikarz i piosenkarka, a więc przedstawiciele dziedzin przyporządkowywanych na początku XX wieku do tzw. kultury popularnej; Hertenstein - Hilda Hertenstein, jako muzycy.

Jest to triada statyczna, nie podlegająca zmianom w toku powieści, a jedynie stanowiąca pewnego rodzaju pobudkę do dyskusji, jakie stały się materią akcji. Oprócz tego konstrukcja „Próchna” została zbudowana również wokół triady, którą możemy uznać za dynamiczną - wokół dyskusji o roli artysty rozbijającej się na trzy zasadnicze kontrapunkty: między Jelsky’m wierzącym w posłannictwo sztuki a „zdradzającym” sztukę Kunickim; między Müllerem-nietzscheanistą a idealistycznie nastawionym Jelsky’m; między Hertensteinem-buddystą a nietzscheańskimi złudzeniami Müllera.

Rytm kompozycyjny polega natomiast na dodawaniu w kolejnych epizodach nowych postaci w obecności tych, które czytelnik już zna. W pierwszej części poznajemy wszystkich pierwszoplanowych bohaterów skupiających na sobie ośrodek akcji w każdym z kolejnych epizodów. Inne postaci pojawiające się w toku akcji stanowią jedynie tło dla ich dyskusji lub też pełnią funkcję „łącznika” pomiędzy sąsiadującymi jednostkami kompozycji, jak np. Zosia Borowska, którą poznajemy w inicjującej powieść retrospekcji Borowskiego, zaś w dalszych partiach pojawi się jako obiekt niespełnionej miłości Müllera, Pawluka i Jelsky’ego.

Podobne wypracowania do Wacław Berent „Próchno” - styl i kompozycja utworu