Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Mikołaj Sęp-Szarzyński „Sonet II” - interpretacja, opracowanie

Mikołaj Sęp Szarzyński był jednym z najwybitniejszych poetów polskiego baroku. Jego spuściznę poetycką stanowi zaledwie jeden zbiór, który został wydany dwadzieścia lat po śmierci autora. Nosi on nazwę „Rytmy albo wiersze polskie”. W jego skład weszło 25 utworów oraz dedykacja dla Jakuba Leśniowskiego. W tej puli znajduje się także sześć sonetów. Przyjrzyjmy się teraz utworowi o numerze II.

Utwór rozpoczyna się nawiązaniem do słów z Księgi Hioba: „Homo natus de muliere, brevi vivens tempore”, co Sęp Szarzyński poetycko przekłada w następujący sposób: „Z wstydem poczęty człowiek, urodzony / Z boleścią, krótko tu na świecie żywie…” Te słowa pogrążonego w cierpieniu Hioba stają się motywem przewodnim utworu. Służą do przedstawienia sylwetki człowieka - istoty godnej pożałowania, będącej niczym wobec Boga. Już samo poczęcie i urodzenie rozpatrywane są przez podmiot liryczny jako czynności łączące się ze wstydem i bólem. To determinuje dalszy ciąg życia, które pełne jest nędzy i bojaźni. Ta wizja daleka jest od renesansowego „carpe diem”. Podmiot liryczny ukazuje dojmującą nicość ludzką w odniesieniu do potęgi Boga.

To właśnie Najwyższemu poświęcona została strofa druga. Pomimo wręcz nieopisanej różnicy między Stwórcą, który istnieje sam z siebie a człowiekiem, to od istoty niedoskonałej i ułomnej Bóg oczekuje czci i szacunku. Podmiot liryczny nie może tego zrozumieć, dlatego zastanawia się nad istotą miłosierdzia bożego. Ma wątpliwości, czy nędzna istota ludzka jest w stanie sama godnie uhonorować swego Stwórcę. Dlatego też prosi Boga, by dał człowiekowi miłość, która potem powróci do nieba.

Wizja życia ludzkiego zawarta w „Sonecie II” Mikołaja Sępa Szarzyńskiego jest zupełnym kontrastem do tej, którą preferowano we wcześniejszej epoce - renesansie. Humanizm został zastąpiony przez poetę teocentryzmem. To Bóg jest w centrum, stanowi sens wszystkiego. Człowiek jest jedynie nędzną istotą, która bez pomocy Najwyższego niemal nic nie znaczy, a zabija ją nawet słońce.

Dzieło ma formę sonetu szekspirowskiego. Od tradycyjnej budowy różni się ona innym układem strof, a co za tym idzie - także rymów. Mamy trzy zwrotki czterowersowe oraz jedną składającą się zaledwie z dwóch. Układ rymów został nieco skomplikowany przez Szarzyńskiego i miast tradycyjnego abab cdcd efef gg mamy tutaj: abba abba cdcd ee. Dobitnie świadczy to o wielkim kunszcie twórcy. Warto zwrócić uwagę także na stylistykę utworu. Poza wieloma epitetami (obrazującymi głównie nędzę życia oraz wielkość Boga) rzucają się w oczy dwie parentezy - zdania wtrącone. W nich znajdują się informacje precyzujące obraz Boga. Ciekawy jest nawias, w którym umieszczone są słowa „przepaść zrozumności” - mówi on, że nawet Cherubin wiedzący więcej od człowieka nie jest w stanie pojąć istoty Boga.

Wbrew pozorom i pierwszemu wrażeniu, które może pojawić się po lekturze „Sonetu II” Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, nie jest to utwór pogrążający człowieka i chwalący Boga. Oczywiście pojawia się tutaj silna apoteoza Najwyższego, ale jest połączona z gorącą i pokorną prośbą o wlanie w ludzi boskiej miłości i uczynienie ich życia bardziej znośnym.

Podobne wypracowania do Mikołaj Sęp-Szarzyński „Sonet II” - interpretacja, opracowanie