Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

„Lament Świętokrzyski” i „Bogurodzica” - opis, porównanie Matki Boskiej w obu utworach

W Piśmie Świętym można odnaleźć zaledwie wzmianki o Matce Boskiej, widzimy ją w momencie zwiastowania, później jest prawie nieobecna. A jednak jej postać okazała się wyjątkowo inspirująca dla sztuki. Pierwsze utwory o tematyce maryjnej powstały już w średniowieczu, często na podstawie apokryfów. Średniowieczna literatura maryjna jest bardzo bogata zarówno pod względem treści, jak i stosowanych  form. Ponieważ informacje o życiu Maryi były raczej skąpe, fantazja twórców tworzyła bardzo różne kreacje Matki Boskiej. Dwie ciekawe, bardzo się różniące obrazy Maryi, odnajdujemy w polskich utworach „Bogurodzicy” i „Lamencie świętokrzyskim”.

Matka Boska z „Bogurodzicy” jest bardzo dostojna. Pełna chwały, królująca w niebiosach. Jej rola w dziejach zbawienia jest niezbędna i doniosła, stąd określenie „Bogurodzica”, czyli ta, która urodziła Boga. Zgodnie ze średniowiecznymi wierzeniami rola ta daje jej szczególną moc wybłagiwania u Boga łask. To dlatego modlący się wierni zwracają się do niej z prośbą o pośrednictwo. Bóg wydaje się surowy i bardziej odległy. Matka Boska, która była śmiertelną kobietą, jedną z ludzi, uważana jest za bardziej skłonną do wysłuchania ludzkich próśb; jednocześnie zaś będącą o wiele bliżej Boga niż ludzie. To dlatego została wybrana na powierniczkę i pośredniczkę.

„Bogurodzica” to utwór mający formę modlitwy. Zbiorowy podmiot liryczny, czyli wierni, zwracają się do Matki Boskiej słowami : „zyszczy nam, spuści nam”. Proszą ją więc o łaski oraz wstawiennictwo u swego Syna. Wierzą, że za jej sprawą mogą zaznać szczęścia w życiu doczesnym i zbawienia po śmierci. Jako adresat modlitwy - Maryja - jest uwielbiana, wychwalana. Ludzie oddają jej cześć jako tej, która została wybrana przez samego Boga, by odegrać ważną rolę w planie zbawienia. Skoro Bóg wybrał ją na matkę dla swego Syna, musiała być bez skazy. Taką też widzimy ją w tym utworze.

Co ważne, utwór już w pierwszych słowach podkreśla dziewictwo Maryi, „Bogurodzica, dziewica”, zestawiając je z macierzyństwem. Takie ujęcie ma jeszcze bardziej podkreślić niezwykłość postaci. Matka Boska jest jednocześnie Matką i Dziewicą, łączy w sobie sprzeczności. Kolejne strofy dotyczą Jana Chrzciciela, Adama, Jezusa, jednak ostatnia spina całość klamrą, odnosząc się znów do Maryi, jako pośredniczki.

Matka Boska z „Bogurodzicy”, mimo że wybrana na orędowniczkę, jest postacią dość odległą. Utwór niewiele mówi o niej samej, nie poznajemy jej uczuć, myśli, nawet zdarzeń z jej życia. Oglądamy ją niejako z dołu, z perspektywy człowieka modlącego się. Na pierwszy plan wysuwają się więc jego pragnienia, a nie sama osoba. Zupełnie inaczej rzecz przedstawia się w drugim przywołanym tu utworze, mianowicie w „Lamencie Świętokrzyskim”.

Mamy tu do czynienia z odmienną formą literacką. To już nie modlitwa, lecz skarga. Osobą skarżąca się jest sama Matka Boska. Jeszcze nie wzięta do nieba i uwielbiona, ale ziemska, żyjąca i cierpiąca kobieta. „Bogurodzica” zaczyna się od słów uwielbienia, jakimi wierni zwracają się do Maryi. „Lament Świętokrzyski” przeciwnie, rozpoczyna się od słów wypowiadanych przez Maryję, skierowanych do ludzi. Nie są to jednak słowa chwały, ale bolesny lament matki, która straciła syna.

Autor „Lamentu Świętokrzyskiego” uczynił Maryję podmiotem lirycznym, dzięki czemu utwór nabiera charakteru osobistego wyznania - wyznania w szczególnej chwili. Matka Boska przedstawia swoje uczucia, będąc pod krzyżem i towarzysząc swojemu Synowi w konaniu. Tekst jest nacechowany uczuciowo, wywołuje współczucie. Oto matka patrzy na śmierć swego dziecka, nie mogąc nic dla niego uczynić: „Twoja główka krzywo wisa, tęć bych ja podparła;/ Krew po Tobie płynie, tęć bych ja utarła;/ Picia wołasz, piciać bych Ci dała,/ Ale nie lza dosiąc Twego świętego ciała”. Patrząc na mękę Jezusa, przywołuje w pamięci szczęśliwe chwile zwiastowania. Ten obraz Matki Boskiej ukazuje ją jako słabą i nieszczęśliwą. Jednocześnie tekst jest bardzo ekspresyjny; użycie czasu teraźniejszego, szczególnie w opisie męki Chrystusa (strofa trzecia), służy silniejszemu oddziaływaniu na odbiorcę, sprawia wrażenie, jakby był on świadkiem zdarzeń, stawia go na planie wydarzeń,  jest nie tylko obserwatorem, ale uczestnikiem tej sceny.

Zwiększeniu wrażenia, jakie wiersz wywiera na odbiorcy, służy również zderzenie matczynej czułości z brutalnością oprawców. Maryja mówi do swego Syna: „synku”, „miły”, „wybrany”, posługuje się zdrobnieniami: „Twoja główka”. Słowa czułości przeplatane są obrazami męki: „Krew po Tobie płynie”, ”na krzyżu rozbitego”. Ten kontrast dodatkowo podkreśla, jak bolesna jest sytuacja matki. 

Utwór powstał prawdopodobnie na potrzeby wielkopiątkowych misteriów, być może był  elementem szerszego spektaklu o męce Pańskiej, ale jednocześnie wniósł nową jakość do wizerunku Maryi. Oczywiście utworów podobnie ukazujących Matkę Boską było wiele, niektóre przetrwały do czasów współczesnych. Ważne jest to, że nadały postaci Maryi bardziej człowieczy wymiar. Zwracając się do innych matek, Maryja stawia się na równi z nimi. To przede wszystkim one mogą pojąć jej ból, okazać współczucie. Matka Boska jest jedną z nas, tak samo podlega Boskim wyrokom, tak samo doznaje cierpienia. Jej skarga, choć pełna cierpienia, jest pełna pokory, nie ma tu buntu przeciwko Bogu.

Podobne wypracowania do „Lament Świętokrzyski” i „Bogurodzica” - opis, porównanie Matki Boskiej w obu utworach