Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Marek Hłasko „Pętla” - problematyka opowiadania

Wydane w 1956 roku opowiadanie Marka Hłaski „Pętla” to sugestywne studium alkoholizmu. Przedstawia nam ostatni dzień życia młodego człowieka - Kuby, który jest uzależniony od alkoholu. Postanawia jednak poddać się leczeniu i zerwać z nałogiem. W tym celu musi wytrwać jeden dzień bez picia. Niestety nie udaje mu się to. W rezultacie Kuba, mając świadomość przegranej walki, popełnia samobójstwo.

Przyglądając się bliżej treści opowiadania możemy stwierdzić, że jego głównym tematem jest alkoholizm. Nie ma tu większego znaczenia, kim jest bohater, zwłaszcza, że nosi nazwisko Kowalski i sam w pewnym momencie mówi nawet, że „każdy może być Kowalskim”. To zdanie, wypowiedziane ustami pijanego już bohatera, może świadczyć o tym, że autor chciał pokazać sam problem alkoholizmu i towarzyszące mu samotność, wyobcowanie społeczne czy wreszcie samobójstwo.

Sam alkoholizm pokazany jest w utworze bardzo dosadnie. Możemy pokusić się o stwierdzenie, że momentami opisy Hłaski są realistyczne lub wręcz naturalistyczne. Poznajemy bohatera rano, kiedy postanawia, że tego dnia nie będzie pił. Następnie dokładnie przedstawione zostają reakcje ciała osoby uzależnionej na odstawienie alkoholu. Kubie trzęsą się ręce, ma bladą cerę, bóle głowy, nie potrafi się skoncentrować, jest niespokojny. Kiedy już się poddał i sięgnął po kieliszek wódki mamy z kolei opis jego stanu umysłu. Hłasko użył tu chaotycznych, pourywanych zdań. Dzięki temu możemy sobie wyobrazić, w jaki sposób myśli osoba pijana. Kuba jest tak bardzo pijany, że traci orientację, nie potrafi utrzymać się na nogach, ani otworzyć sobie drzwi. Jego myśli przypominają zaś jedynie bełkot. Ma nawet przywidzenia - w pewnym momencie czytamy opis jego pijackiej wizji ludzi bez głów, żywych trupów. Pijany bohater nie myśli logicznie nawet rano, kiedy budzi się i powinien czekać na swoją ukochaną Krystynę. Wcześniej umówili się, że ona zapuka trzy razy. Jednak Kuba zdaje się o tym nie pamiętać. Kiedy słyszy pukanie myśli, że to jacyś inni ludzie przyszli znowu zabrać go na wódkę. Bo Krystynę widzi przecież u siebie w pokoju, wydaje mu się, ze jej odbicie jest w kałuży rozlanej na podłodze. Te wszystkie wizje w rezultacie popychają go do popełnienia samobójstwa.

Wpływ na tragiczną sytuację bohatera ma pewnie także jego samotność i wyobcowanie. Jedyną osobą, która go wspiera jest Krystyna - ukochana, która jednak nie może być z nim przez cały czas. Reszta osób to znajomi, poznani najczęściej „przy wódce” lub obcy ludzie, którzy wytykają go palcami, nazywają pijakiem. Jednak nawet owi koledzy, z którymi kiedyś pił nie potrafią go wesprzeć. Wręcz przeciwnie, zamiast pomagać Kubie w zachowaniu trzeźwości chcą namówić go na wódkę. A jeśli nawet nie to przez cały czas przypominają mu, że jest pijakiem z marginesu. Wszystko to sprawia, że bohater staje się obcym wśród ludzi, boi się ich, boi się ich pytań i reakcji. Jest samotny, znikąd nie otrzymuje wsparcia. Co więcej ma wrażenie, ze ciągle jest obserwowany, komentowany, wytykany palcami. Możemy się pokusić o stwierdzenie, że jest to opis tego, w jaki sposób inni ludzie mają wpływ na udaną bądź nie walkę uzależnionego ze swoim nałogiem. Bogatsi o znajomość dzisiejszych metod leczenia uzależnień wiemy przecież, że wszystko, co spotkało Kubę w jego ostatnich godzinach życia byłoby złamaniem wszelkich reguł postępowania z pacjentem.

W ten sposób dochodzimy do ostatniego problemu poruszonego w utworze. Autor opowiadania przedstawia w nim szarą i brudną rzeczywistość polskiego socjalizmu. Świat, w którym przyszło żyć bohaterowi jest dla niego nieprzyjazny, jest brutalny, pełen frustracji i agresji. Takie przedstawianie rzeczywistości, diametralnie różne od socrealistycznych wytycznych, wyrażało bunt Hłaski przeciwko szarości i beznadziejności życia w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku w Polsce. Bunt ten był skierowany także przeciwko socrealistycznej ideologii, która nakazywał opisywanie świata optymistycznego, pięknego, choć w rzeczywistości pełno w nim było takich Kowalskich - jak bohater „Pętli”, przegranych, uzależnionych od alkoholu, bez perspektyw.

Podobne wypracowania do Marek Hłasko „Pętla” - problematyka opowiadania