Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Juliusz Słowacki „Grób Agamemnona” - jako utwór o roli poety

„Niech fantastycznie lutnia nastrojona / Wtóruje myśli posępnej i ciemnej, / Bom oto wstąpił w grób Agamemnona / I siedzę cichy w kopule podziemnej...” - tak zaczyna się wiersz Słowackiego, mówiący o jego wizycie w starożytnym grobowcu. Od pierwszych słów wiadomo, że będzie to poetycki zapis odczuć raczej, niż doświadczeń. Poeta wchodzi z „nastrojoną lutnią”, a więc gotów do poetyckiej improwizacji. Jego nastawienie nie jest postawą ciekawego turysty, ale natchnionego poety, szukającego ulotnych wrażeń raczej niż historycznych faktów.

Jak wykazały późniejsze badania, miejsce, do którego dotarł Słowacki, nie jest grobowcem króla Agamemnona, ale dla utworu poetyckiego nie ma to znaczenia. Poeta wchodzi w to historyczne miejsce w przekonaniu, że obcuje z prochami Homeryckiego bohatera. Agamemnon to postać znana przede wszystkim z historii wojny trojańskiej, opisanej przez Homera w „Iliadzie”. Potężny król stał na czele zjednoczonych sił Greckich w walce przeciwko Trojanom. Wydarzenia, które miały miejsce tysiące lat temu (Homer żył w VIII wieku p.n.e.), do dziś pozostają żywe w świadomości Europejczyków. A wszystko to za sprawą poezji. Polski poeta, rozmyślając nad historią rodu Atrydów, przywołuje ducha Homera, który ten ród unieśmiertelnił: „Tylko się słońcu stała większa szpara, / I wbiegło złote, i do nóg mi padło. / Zrazu myślałem, że ten co się wdziera / Blask, była struna to z harfy Homera”.

Poezja Homera jest tu wzorem doskonałości i wielkości talentu artysty. W jej obliczu  Słowacki odczuwa swoją niedoskonałość: „I wyciągnąłem rękę na ciemności, / By ją ułowić i napiąć i drżącą / Przymusić do łez i śpiewu i złości / Nad wielkiem niczém grobów i milczącą / Garstką popiołów: - ale w mojém ręku / Ta struna drgnęła i pękła bez jęku”. Ale przyczyny nie tkwią w samym talencie. Poezja Homera jest wielka także dzięki swej materii. Autor „Iliady” mógł sławić wielkich wojowników, Agamemnona, Achillesa, Odyseusza, opiewać triumf nad Trojanami, sławić bohaterskie czyny. Podczas gdy poeta bez ojczyzny, wygnaniec w obcej ziemi może tylko wyrażać swój smutek i ubolewanie nad losem zniewolonego narodu: „Tak więc - to los mój, na grobowcach siadać / I szukać smutków błahych, wiotkich, kruchych. / To los mój, senne królestwa posiadać, / Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych / Albo umarłych...”. Słowacki zazdrości Homerowi czasów heroicznych. Jego poezja skazana jest na smętny ton. Co więcej, poeta skarży się „słuchaczów głuchych”, jego odbiorcy nawet jeśli czytają wiersze, nie rozumieją ich. Pieśni Homera śpiewano i powtarzano chętnie, niczym wielki skarb.

Słowacki czuje na sobie jarzmo niewoli. Jako poeta ma obowiązek walczyć także słowem. Tematyka narodowa jest więc niejako koniecznością, niestety historia Polski nie jest równie chwalebna, jak antycznej Grecji. To dlatego poeta nie zatrzymuje się na Termopilach: „Mnie od mogiły termopilskiej gotów / Odgonić legion umarłych Spartanów; / Bo jestem z kraju smutnego Ilotów, / Z kraju - gdzie rozpacz nie sypie kurhanów! / Z kraju - gdzie zawsze, po dniach nieszczęśliwych / Zostaje smutne pół rycerzy - żywych”. W wąwozie termopilskim zginęli wszyscy żołnierze Leonidasa, dla Słowackiego jest to przykład godnego bohaterstwa. W jego kraju nie walczy się tak ofiarnie, połowa rycerzy pozostaje przy życiu, a życie przegranych to niewola.

Wiersz pełen jest gorzkich słów pod adresem Polaków. Tak Słowacki postrzega rolę poety, który winien być obserwatorem i sędzią. Ale rolą poety jest też wskazywać właściwą drogę, dlatego w wierszu pojawia się także nuta zachęty do walki: „Niech ku północy z cichej się mogiły / Podniesie naród - i ludy przelęknie, / Ze taki wielki posąg - z jednej bryły! / A tak hartowny, że w gromach nie pęknie, / Ale z piorunów ma ręce i wieniec - / Gardzący śmiercią wzrok - życia rumieniec”.

Podobne wypracowania do Juliusz Słowacki „Grób Agamemnona” - jako utwór o roli poety