Labirynt Kafki – kreacja przestrzeni w „Procesie” Franza Kafki. Opracowanie
JUŻ 9902 WYPRACOWANIA W BAZIE!
- 4914 wypracowanie - Język polski
- 1594 wypracowanie - WOS
- 2021 wypracowanie - Historia
- 787 wypracowanie - Religia
- 528 wypracowanie - Język angielski
- 58 wypracowanie - Język niemiecki
„Proces” to powieść paraboliczna, tocząca się na dwóch płaszczyznach - dosłownej i metaforycznej. Nie inaczej kreowana jest w utworze przestrzeń. Labirynt, w jaki zostaje wtrącony Józef K., to nie tylko plątanina pomieszczeń sądowych, ale też zawiłe ścieżki jego psychiki.
Przestrzeń w „Procesie” jest zarysowana dość ogólnie. Wiemy, że akcja toczy się w mieście, ale nie jest ono sprecyzowane. Bohater przemieszcza się po ulicach, gdzie jeżdżą samochody, odwiedza znane miejsca, takie jak bank, w którym pracuje, katedra, pensjonat, gdzie mieszka oraz mieszkania innych bohaterów. Zdecydowana większość scen rozgrywa się w zamkniętych pomieszczeniach, salach przesłuchań, mieszkaniach, instytucjach czy w katedrze. Przestrzeń, po której porusza się Józef K., wyraźnie dzieli się na dwie części. Pomieszczenia związane z toczącym się procesem oraz przestrzeń nie objętą kontrolą wymiaru sprawiedliwości. Pomieszczenia sądu zawsze są odpychające, panuje w nich zaduch i ciasnota. Są brudne i zaniedbane, położone w niedostępnych miejscach, gdzieś na poddaszu, gdzie trzeba się przeciskać wąskimi schodami. Podczas pierwszego przesłuchania Józef K. czuje się osaczony przez ludzi zgromadzonych w ciasnym pokoju. Ta klaustrofobiczna przestrzeń podkreśla uczucie zagrożenia. Im bardziej bohater się boi, tym ciaśniejsze wydają mu się pomieszczenia, w których się znajduje. Przestrzeń jest więc ukazywana w sposób subiektywny z punktu widzenia Józefa K.
Tę dwoistość w kreowaniu przestrzeni widać doskonale w chwili zetknięcia tych dwóch światów. Kiedy Józef K. odwiedza malarza Titorellego, widzimy przestrzeń będącą na pograniczu sądu i życia prywatnego. Nie wiedząc jeszcze, że pracuje on jako sądowy portrecista, a korytarz prowadzący z jego mieszkania łączy się z kancelarią, Józef K. czuje znajomy nieprzyjemny zaduch i poczucie ciasnoty. Z kolei, kiedy do jego mieszkania wkraczają funkcjonariusze, odnosi wrażenie, że: „w tym przeładowanym meblami, makatami, porcelaną i fotografiami pokoju było dziś nieco więcej miejsca niż zazwyczaj”. Ale wówczas bohater jeszcze się nie boi, jeszcze wierzy w sprawiedliwość i jest przekonany, że zaszła jakaś pomyłka, którą szybko uda się wyjaśnić.
Przestrzeń dzieli się też wertykalnie. Pomieszczenia sądu znajdują się na strychach, bohater dociera do nich po wąskich schodach, podczas gdy na dole toczy się normalne życie miasta. Bohater ma trudności z odnalezieniem właściwego pokoju, dlatego spóźnia się na pierwsze przesłuchanie. Błądzi po ciasnych korytarzach i krętych schodach. Sąd jawi mu się jako labirynt, jego korytarze są równie zawiłe, co rządzące w nim reguły. Przestrzeń oddaje charakter całej machiny sądowniczej, która jest skomplikowana, niejasna, zagmatwana. Józef K. jest uwięziony w labiryncie ciasnych pokoi i zawiłych procedur prawnych. Zejście po schodach w dół jest niczym odzyskanie wolności. Dopiero na ulicy bankier może zaczerpnąć powietrza.
Przemieszczanie się wśród labiryntu korytarzy w warstwie dosłownej odpowiada błądzeniu w poszukiwaniu własnej tożsamości i właściwej drogi życiowej. Szukając sprawiedliwości, Józef K. szuka też samego siebie. Wydaje się, że bohater gdzieś zagubił swoją indywidualność, stał się człowiekiem jednowymiarowym, zredukowanym do swojej funkcji urzędnika bankowego. W jego życiu brak związków z innymi ludźmi. Na to między innymi zwraca mu uwagę Titoreli. Mówiąc o potrzebie odnalezienia indywidualności, stara się wskazać bankierowi właściwe wyjście z labiryntu.
Cały proces odbywa się w ciasnych, zamkniętych, zniszczonych pokojach, dopiero ostatnia scena ma miejsce na otwartej, wręcz przyjaznej przestrzeni. Egzekucja Józefa K. ma miejsce w małym kamieniołomie, pod gołym nocnym niebem. Śmierć przynosi mu wybawienie. Dopóki walczył, ciasne przestrzenie go przytłaczały, kiedy się poddał wyzbył się też lęku, pogodził się ze swoim losem.
Podobne wypracowania do Labirynt Kafki – kreacja przestrzeni w „Procesie” Franza Kafki. Opracowanie
- Juliusz Słowacki „Grób Agamemnona” - wiersz jako najsurowszy osąd społeczeństwa polskiego
- Opis mojej klasy
- Julian Przyboś „Widzenie katedry w Chartres” - interpretacja i analiza wiersza
- Adam Mickiewicz „Dziady” cz. III - obraz społeczeństwa rosyjskiego (Ustęp; Do przyjaciół Moskali)
- „Tango” Sławomira Mrożka jako utwór groteskowy
- Tadeusz Różewicz „Ocalony”, Józef Baran „Mam dwadzieścia pięć lat” - doświadczenia podmiotu lirycznego w wierszach. Opracowanie
- Adam Zagajewski „Klęska”, „Kraj podobny do innych” Ewy Lipskiej - interpretacja i analiza porównawcza
- Molier „Świętoszek” - ponadczasowość „Świętoszka” Moliera - opracowanie
- „Pan Tadeusz” - grzybobranie. Opis
- Krzywda dziecka na podstawie noweli „Nasza szkapa” Marii Konopnickiej - dziecko w literaturze pozytywizmu. Opracowanie
- Nancy Kleinbaum „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” - pożegnanie z „Kapitanem”. Opis uczuć i przeżyć Todda Andersona
- Julian Przyboś „Świt kwietniowy” - interpretacja i analiza wiersza
- Opis państwa totalitarnego - „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego
- Adam Mickiewicz „Pan Tadeusz” - Jacek Soplica - nowy typ bohatera romantycznego
- Zbigniew Herbert „U wrót doliny” - interpretacja i analiza wiersza
- Leonardo da Vinci „Ostatnia wieczerza” - opis obrazu, interpretacja
- Biblia - charakterystyka Judasza
- List Nel do Stasia. „W pustyni i w puszczy” Henryk Sienkiewicz
- Lew Tołstoj „Anna Karenina” - charakterystyka Anny Kareniny
- Pakt z diabłem - Motyw paktu z diabłem w literaturze, malarstwie i filmie - opracowanie