Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Maria Konopnicka „Botticelli” - interpretacja i analiza wiersza

Wiersz „Botticelli” Marii Konopnickiej w całości poświęcony jest obrazowi Botticellego pt.: „Madonna del Magnificant”. Obraz powstał w 1482 r. i przedstawia Madonnę piszącą hymn pochwalny na cześć Boga. Na kolanach trzyma ona Dzieciątko. Wokół niej widzimy aniołów, którzy wkładają jej na głowę koronę. Na obrazie panuje atmosfera intymności, błogości, rodzinnej sielanki.

Maria Konopnicka w swoim utworze patrzy na dzieło Botticellego przez pryzmat współczesnej sobie sytuacji społeczno-politycznej Polski. Jak wiemy, nasz kraj był wtedy pod zaborami. Trudna była sytuacja chłopów, którzy stanowili najbiedniejszą warstwę społeczną.

Wiersz zbudowany jest z 11 strof, każda z nich składa się z sześciu wersów. Jest to utwór rymowany o układzie rymów aabccb. Dwie pierwsze zwrotki opisują Madonnę. Jest ona jednak przedstawiona nie jako święta, ale jako istota realna, ludzka. Autorka pisze o Marii, że „jest matką, nie królową/ to dziecię – syn, nie król”, jest przedstawicielką wszystkich kobiet. Dalej czytamy, ze bohaterka jest brzemienna, jednak zamiast radości sprawia jej to ból. Ten ból jest wspólny dla wszystkich matek, które martwią się przyszłym losem swoich dzieci.

W trzeciej strofie wprowadzona została antynomia. Obraz róży i złotej lilii – tradycyjnych określeń Matki Boskiej – skontrastowany jest z czarnym polem i gorzkim chlebem. Wprowadzają one poczucie goryczy, smutku spowodowanego trudami życia kobiet. W kolejnej strofie nastrój ten zostaje jeszcze bardziej spotęgowany poprzez zestawienie opisu anielskiej kwiecistej korony ze „stygmatem pramacierzy”, „starym życia bólem”. Ów ból zostaje tutaj wywyższony, dzięki temu, że pojawia się na czole Matki Boskiej.

Dalej czytamy coraz więcej o śmierci. Przywołany zostaje kir, kwiat śmierci, stos. Dochodzi do tego zastosowanie tematyki biblijnej. Konopnicka przywołuje Ogrójec, potem postać Ewy – pierwszej kobiety i pierwszej matki. Skargę Ewy wyrażają strofki siódma, ósma i dziewiąta. Mowa tu o męce, jaką jest urodzenie syna. Strofki te wyrażają przede wszystkim lęk i cierpienie spowodowane niedolą, jaka czeka dziecko. Cierpieć więc będzie i matka. Strofy wyrażające skargę Ewy rozpoczynają się paralelizmem: „O męka to nad męki” i „O kara to nad kary”. Zastosowanie takich zdań nie tylko rytmizuje wiersz, przywołuje na myśl pieśń, być może lament, ale zastosowanie szyku kojarzącego się z tekstami sakralnymi czy Biblią sprawia, że mamy do czynienia z podniesieniem rangi wypowiadanych słów.

Wreszcie dochodzimy do dwóch ostatnich strof. To podsumowanie wiersza, a jednocześnie przepowiednia przyszłych wydarzeń. Konopnicka pisze: „O, przyjdą te godziny,/ Gdy wstanie ból matczyny/ Naprzeciw życia win”. W kontekście całego utworu oraz twórczości poetki słowa te można interpretować dwojako. Z jednej strony może to być zapowiedź podniesienia się narodu polskiego; wtedy cały wiersz przybierałby charakter utworu patriotycznego, co nie jest bezzasadne, biorąc pod uwagę fakt, ze przywołane motywy biblijne kojarzone mogą być z twórczością romantyków, zwłaszcza Mickiewicza, który w swojej twórczości zawarł ideę mesjanizmu.

Inną interpretację można przyjąć, gdy weźmiemy pod uwagę zaangażowanie Konopnickiej w sprawy społeczne. W tym przypadku ostatnie dwie strofy również będą mówić o buncie, podniesieniu się, tyle że nie narodu polskiego, a – klasy chłopskiej. Poetka wiele razy wypowiadała się na temat chłopskiej niedoli. W tym kontekście odczytywać możemy także wcześniej występujące sformułowania, takie jak: „kłos w polu czarnem”, „gorzkie ziarno”. Są to odwołania do rzeczywistości chłopskiej, do pracy i życia tej najniższej z warstw społecznych. W rezultacie wydźwięk utworu może być więc uznany za optymistyczny – zapowiada przecież powstanie narodu, bunt, który ma przynieść zmiany w życiu najbiedniejszych.

A jednak, jeśli zestawimy go z obrazem Botticellego, do którego autorka się odwołuje, wiersz wydaje się tragiczny, ponury, złowrogi. Nie ma tu radości z macierzyństwa, nie ma tu miejsca na koronę z kwiatów i delikatne szaty. Jest tylko ból, cierpienie, dominuje kolor czarny. Pamiętać trzeba jednak, że takie przedstawienie sytuacji chłopów jest dla Konopnickiej typowe. Trudno się zresztą dziwić, jeśli przypomnimy sobie współczesną poetce sytuację ekonomiczno-społeczną Polski.

Podobne wypracowania do Maria Konopnicka „Botticelli” - interpretacja i analiza wiersza