Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Juliusz Słowacki „W pamiętniku Zofii Bobrówny” - interpretacja i analiza wiersza

Juliusz Słowacki, dziś uważany za jednego z czołowych pisarzy polskiego romantyzmu, za życia był niedocenionym twórcą pozostającym w cieniu swoich starszych kolegów: Mickiewicza i Krasińskiego. Dzisiaj Słowackiego uważa się za wizjonera o ogromnej wrażliwości plastycznej, twórcę innowacyjnego języka poetyckiego. Jego dzieła z czasem stały się inspiracją dla malarzy, rzeźbiarzy oraz wielu innych pisarzy, zwłaszcza młodopolskich.

Ważną grupą w obszernym zbiorze często przywoływanych dzieł Słowackiego są utwory emigracyjne. Jednym z bardziej znanych jest wiersz „W pamiętniku Zofii Bobrówny” napisany 13 marca 1844 roku w Paryżu.

Podmiotem lirycznym w tym utworze jest poeta będący daleko od swojej ojczyzny. Odpowiada on na prośbę Zofii Bobrówny o napisanie wiersza. Dziewczynka (adresatka wiersza jest „dzieciną”, osoba mówiąca jest od niej starsza) chce otrzymać od pisarza utwór liryczny, lecz on nie chce go jej ofiarować, gdyż, jak twierdzi, kraj ojczysty będzie jej recytował piękniejsze wiersze. Tam i kwiaty, i gwiazdy mówią lirycznie.

Podmiot nie mówi wprost, jak się nazywa ten kraj, który tak sentymentalnie wspomina. Daje jednak wyraźną wskazówkę, mówiąc, że, tam „gdzie Ikwy srebrne fale płyną, byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną”. Ikwa to nazwa rzeki płynącej przez Ukrainę, w pobliżu Krzemieńca – rodzinnych stron Słowackiego. Wygląda więc na to, że Zosia planuje powrót do tego miejsca, a jej rozmówca opisuje jej kraj, który dziewczynka zobaczy i prosi ją, by przywiozła jemu – emigrantowi „z tamtych kwiatów woni”.

Myśl o rodzinnych stronach, wyidealizowanych przez tęsknotę i podniesionych do rangi nieba („wróć mi więc z kraju taką – jakby z nieba”), dają nadawcy wiersza młodość oraz siłę potrzebną, by zmagać się z przeciwnościami losu. Można wywnioskować ze słów wiersza, że ojczyzna jest dla poety swego rodzaju eliksirem młodości, gdyż prosi on małą Zosię, by przywiozła z kraju światłość gwiazd i woń kwiatów, gdyż mu „zaprawdę odmłodnieć potrzeba”.

W utworze dominuje uczucie tęsknoty i żalu, przez każde słowo podmiotu lirycznego przebija  szczera i głęboka miłość do rodzinnych stron. Takie emocje wzmagane są poprzez wyraziście stworzony obraz liryczny – wizję kraju kwiecistego, migotającego milionami gwiazd, lirycznego, śpiewnego i barwnego (świadczą o tym epitety, takie jak „Gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone” czy „Ikwy srebrne fale”). Elementy ojczystej przyrody zostają spersonifikowane, stają się piewcami ojczystego piękna: „każdy kwiatek powie wiersze Zosi,/ Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci”, „Gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone Będą ci całe poemata składać”. Specyficzny styl przedstawiający rozmowę z dzieckiem pozwalają osiągnąć autorowi zdrobnienia (Zośka, kwiatki, kwiateczki, gwiazdka, dziecina).

Wiersz składa się z trzech sześciowersowych strof, jest sylabiczny, a po piątej sylabie wyczuwalna jest średniówka. Autor zastosował tu rymy krzyżowe (abab) i parzyste.

Wiersz, poza samą treścią wzbogacony jest dwiema bardzo istotnymi biograficznymi wskazówkami interpretacyjnymi. Pierwszą z nich jest tytuł: „W pamiętniku Zofii Bobrówny”. Sugeruje on, że słowa wypowiedziane tutaj przez podmiot liryczny zostały utrwalone w prywatnym pamiętniku dziewczynki, która faktycznie istniała w życiu Juliusza Słowackiego. Była to jedna z dwóch córek ( drugiej – Ludwice, Słowacki poświęcił wiersz „Do Ludwiki Bobrówny”) Joanny Bobrowej, w której poeta był podobno nieszczęśliwie zakochany. Drugą wskazówką jest umieszczona data i miejsce powstania utworu: 13 marca 1844. Paryż. Był to okres późnej, mistycznej i filozoficznej twórczości Słowackiego. Przebywał on wtedy we Francji na emigracji i, choć bardzo pragnął wrócić do ojczyzny, nie widział już na to szans. Wiersz więc może być interpretowany jako wyraz niespełnionej tęsknoty poety za domem.

Podobne wypracowania do Juliusz Słowacki „W pamiętniku Zofii Bobrówny” - interpretacja i analiza wiersza