Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Powstanie cesarstwa frankijskiego – koronacja Karola Wielkiego

Błyskotliwe sukcesy Karola Wielkiego na arenie międzynarodowej oraz wewnętrzne wzmocnienie jego kraju poprzez szereg udanych reform, stworzyły potężne, niespotykane dotąd w tej części Europy państwo, które swoim zasięgiem obejmowało niemal cały zachodni chrześcijański świat. Pozycję króla wśród poddanych mu ludów, a także wśród sąsiadów umacniało dodatkowo papiestwo, które we Frankach upatrywało swojego protektora i sojusznika.

Początkowo pojawiła się nawet idea, aby w celu restauracji historycznego Imperium Rzymskiego połączyć pośrednio kontynuujące jego tradycję państwo Franków z bezpośrednim sukcesorem rzymskich cesarzy - Bizancjum. Miało się to dokonać poprzez ślub Karola Wielkiego z cesarzową Ireną, panującą zgodnie z prawem w Bizancjum, ale ostatecznie, dzięki staraniom papiestwa, do małżeństwa nie doszło. W tym czasie rezydujący w Rzymie papieże byli stare narażeni na intrygi arystokratów rzymskich oraz najazdy plemion Longobardzkich z północy. Ponadto wciąż aktualny pozostawał doktrynalny konflikt pomiędzy głowami kościołów zachodniego i wschodniego o faktyczne przywództwo nad chrześcijańskim światem. Skazane na samodzielną wówczas walkę papiestwo, z pewnością nie zdołałoby obronić swojej pozycji jednocześnie przed ambicjami Bizantyńczyków i barbarzyńców. Stąd też w głowie Leona III zrodził się pomysł, aby odtworzyć upadłe przed czterema wiekami cesarstwo zachodniorzymskie, które oparłoby się na sile militarnej państwa Franków oraz zasięgu jego terytorialnym, pokrywającym się poniekąd z granicami starożytnego Rzymu oraz autorytecie Stolicy Apostolskiej - wyraźnie przy okazji podnosząc jej prestiż.

W gruncie rzeczy pozbawione realizmu i jakichkolwiek szans na powodzenie, pertraktacje pomiędzy Karolem Wielkim a cesarzem Bizancjum zostały nagle zakończone przez samego papieża w dniu Bożego Narodzenia roku 800. Wtedy to, podczas obecności króla Franków na uroczystej mszy w katedrze, która niejako cementowała sojusz pomiędzy oboma filarami zachodniego chrześcijaństwa, Leon III - w opinii niektórych historyków bez uprzedzenia i niespodziewanie - włożył cesarski diadem na głowę Karola Wielkiego (podobno król nic nie wiedział o przygotowanej przez papieża intrydze). Na wyraźny znak głowy kościoła, zgromadzony w katedrze lud oddał pokłon (hołd) nowemu cesarzowi, co wywołało jego niemałe zdziwienie. W ten sposób Karol Wielki otrzymał oficjalnie i zgodnie z procedurą tytuł cesarski, ale wbrew zamierzeniom Leona III, nie podporządkował się zupełnie papiestwu. Stolicą nowopowstałego na kanwie imperium zachodniorzymskiego cesarstwa nie stał się Rzym, ale ulubiona rezydencja frankijskiego cesarza - Akwizgran. Dokonując takiego wyboru Karol wielki odciął się tym samym od politycznych związków z starożytnym Rzymem, choć nigdy nie wypierał się ideologicznych z nim związków.

Wydarzenie to było oczywistym i zamierzonym przez papiestwo ciosem w uniwersalistyczne aspiracje władców Bizancjum. Państwo Franków otrzymawszy zaszczytną rangę cesarstwa z rąk papieża, związało się z nim na stałe sojuszem, który odtąd skutecznie mógł się przeciwstawić cesarzowi wschodniorzymskiemu. Rzymska koronacja Karola Wielkiego z roku 800, wywołała oburzenie w samym Konstantynopolu, gdzie zdecydowano się uznać jego cesarską godność dopiero po dwunastu latach. Definitywny rozłam w łonie chrześcijaństwa oraz podział na dwa przeciwstawne się kościoły stały się faktem.

Podobne wypracowania do Powstanie cesarstwa frankijskiego – koronacja Karola Wielkiego