Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Charles Baudelaire „Padlina” - interpretacja i analiza wiersza

„Padlina” jest wierszem autorstwa Charlesa Baudelaire'a, francuskiego poety, który okrzyknięty został prekursorem symbolizmu. Utwór to rodzaj prowokacji literackiej. Już sam tytuł – „Padlina” – jest szokujący. Domyślamy się, że poeta przedstawi nam obraz martwego ciała, jednakże sądzimy, że będzie to opis w miarę ogólny, obiektywny. Tymczasem zostajemy zaskoczeni ilością detali, makabrycznością obrazu i swoiście perwersyjnym turpizmem.

Wiersz rozpoczyna się zwrotem do adresata, którym w tym wypadku jest towarzyszka spaceru, ukochana podmiotu lirycznego. Brzmi on: „Przypomnij sobie”. Obraz, do  którego odwołuje się podmiot liryczny, jest znany dla obu osób („cośmy widzieli”). W kolejnym wersie przedstawiony został piękny, letni dzień, podczas którego odbywał się spacer. Sielankowy i jasny obraz zakłóca widok „plugawej padliny”, którą para dostrzegła na trawniku. Zwłoki „siały truciznę”, brzuch pełen był zgnilizny. Prażące słońce przyśpieszało rozkład ciała – proces ten musiał postępować bardzo szybko, gdyż podmiot liryczny wspomina o szkielecie, na który czatował pies. Znaczy to, że kości pozbawione były już tkanek i mięśni, którymi pożywiały się robaki. „Ochłap z zewłoku” wydzielał okropną woń, od której towarzyszka mężczyzny omal nie upadła na ziemię. Nad ciałem unosił się rój much. Ten makabryczny opis, tutaj wyłącznie streszczony, zajmuje większą część wiersza.

W części drugiej, którą można w wierszu wydzielić, mężczyzna opiewa piękno swej ukochanej. Komplementuje ją słowami: „gwiazdo mych oczu”, „słońce mojego żywota”, „pasjo moja i mój aniele!”, „wdzięków królowo”. Nie jest to jednak jedynie miłosne wyznanie czy akt uwielbienia wybranki. Cały wywód na temat jej piękna poprzedza zdanie „A jednak upodobnisz się do tego błota”. Poeta zestawił piękno, młodość i życie ze skrajną brzydotą, rozkładem, zgnilizną i śmiercią.

Baudelaire w wierszu przypomina, że młodość, piękno – życie w ogóle – nie trwają wiecznie. Można nie uznawać myśli o śmierci, o degradacji ciała, odsuwać ją na bok, jednakże „potężna Natura” kiedyś odbierze, co jej. Wobec śmierci i praw przyrody wszyscy są równi. Można powiedzieć, że autor mówi do nas „memento mori”, pamiętaj o śmierci, bo ona i tak po ciebie przyjdzie. Podmiot liryczny wydaje się być wyjęty spod owego prawa. Jednakże wyczuwamy lęk przed umieraniem.

Wiersz jest nie tyle opisem makabrycznego znaleziska, jakiego dokonała w parku zakochana para, co przesłaniem mówiący o nieuchronnym końcu istnienia każdego człowieka.

Utwór składa się z dwunastu czterowersowych strof. Rymy krzyżowe nadają mu rytmiczności. Przywodzi to na myśl rytm, którym toczy się życie, a także realizuje postulat muzyczności w świecie. Obrazy, którymi posłużył się autor, są straszne, brutalne i napawają obrzydzeniem. Efekt ten uzyskał posługując się epitetami, np.: „nogi zadarte”, „lubieżna kobieta”, „zgniły brzuch”. Poeta posłużył się grą szczegółem – całość przypomina sekcję zwłok, której dokonuje na nieboszczce spacerowicz. Patrzy i wyciąga wnioski. Całość uderza niebywałą brzydotą, która przejawia się nie tylko w wyglądzie zwłok, ale również w ich zapachu i dźwięku, jaki „wydaje” gnijące ciało.

W literaturze ów motyw był często poruszany przez twórców różnych epok. Jednakże posłużenie się obrazem rozkładającego się, gnijącego trupa chyba nigdy wcześniej nie symbolizowało aktu przemijania ludzkiego życia.

Tytuł „Padlina” może wywołać skojarzenie, że jesteśmy ludźmi tylko do momentu, w którym tli się w nas iskierka życia. Później odzierani jesteśmy z człowieczeństwa i stajemy się tylko organiczną częścią (czy też pożywieniem?) przyrody.

Podobne wypracowania do Charles Baudelaire „Padlina” - interpretacja i analiza wiersza