Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

„Wenus z Milo” - opis rzeźby

Posąg „Wenus z Milo” jest dziełem twórcy szkoły rodyjskiej, którym według przypuszczeń mógł być Aleksander z Antiochii – jego podpis miał widnieć na podstawie rzeźby, nie zachowanej do czasów współczesnych. Dzieło powstało prawdopodobnie pomiędzy 150 a 125 rokiem p.n.e., a w późniejszym czasie spotkały je dosyć nietypowe losy.

Posąg został odnaleziony w 1820 roku przez wieśniaka Jorgosa w ruinach teatru niedaleko Adamas, głównego portu wyspy Milos leżącej na Morzu Egejskim. Francuski żeglarz Jules Dumont d’Urville, w imieniu francuskiego ambasadora w Konstantynopolu, zakupił rzeźbę. Ambasador Markiz de Riviere oddał znalezisko w prezencie Ludwikowi XVIII, ten zaś przekazał je do Luwru, gdzie znajduje się od 1821 roku aż po dziś dzień.

Według legendy, w chwili odnalezienia posąg był w kompletnym, niemal idealnym stanie, zaś ramiona miały oderwać się od figury w trakcie wypadku, jakiemu uległ statek d’Urville’a, roztrzaskując się o przybrzeżne skały. Zniszczeniu uległa również podstawa, na której miała widnieć sygnatura wykonawcy.

Dzieło przedstawia półnagą Wenus (grecką Afrodytę) w pozycji stojącej. Nie możemy mieć pewności co do tego, w jaki sposób ułożone były ręce bogini, z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak przypuszczać, że w lewej dłoni trzymała ona jabłko stanowiące trofeum dla najpiękniejszej z trzech bogiń, których spór rozsądził Parys. Według niektórych badaczy ręka trzymająca jabłko wspierała się na kolumnie, również zaginionej w trakcie transportu.

Dolna część ciała Wenus została ukryta pod szatą ułożoną w charakterystyczne dla starożytnej sztuki greckiej drapowania. Prawa noga bogini wspiera się na niewielkim wzniesieniu, jak twierdzą badacze – prawdopodobnie na skorupie żółwia symbolizującego ówczesne wyobrażenia na temat kształtu Ziemi. Cała rzeźba mierzy 204 centymetry. Stanowi ona kompilację rozwiązań artystycznych zastosowanych w dwóch wcześniejszych przedstawieniach Afrodyty – w posągu z Kapui, pochodzącym z IV wieku p.n.e., oraz w dziele Lizypa.

Intencją autora „Wenus z Milo” było nie tylko zilustrowanie jednego z niezwykle nośnych znaczeniowo wątków z mitologii greckiej, ale również ukazanie ideału kobiecego piękna tak, jak rozumiano go w starożytności. Dzieło stało się jednak w dużej mierze elementem francuskiej propagandy w pewnego rodzaju „wojnie na sztukę”, jaką na początku XIX wieku ojczyzna Balzaka prowadziła z Włochami. W 1815 roku, w wyniku ustaleń Kongresu Wiedeńskiego, Francja była zmuszona zwrócić muzeum we Florencji „Wenus Medycejską” uważaną za absolutne arcydzieło pośród realizacji tego toposu w sztukach plastycznych, którą zagrabiono kilka lat wcześniej w trakcie kampanii napoleońskiej. Niekwestionowaną stratę miało zrekompensować Luwrowi dopiero przybycie „Wenus z Milo”, toteż posąg ten zaczęto bardzo energicznie promować jako dzieło sztuki przewyższające swym kunsztem posąg medycejski. Akcja okazała się tak dalece skuteczną, że po dziś dzień to właśnie „francuska” Afrodyta jest jedną z najbardziej znanych i rozpoznawalnych na świecie rzeźb antycznych.

Posąg można podziwiać w pełnej krasie nie tylko w Luwrze, ale również w rozmaitych albumach, na plakatach i wystawach, zdjęć, jak i w trójwymiarowych prezentacjach dostępnych na stronach internetowych francuskiego muzeum.

Podobne wypracowania do „Wenus z Milo” - opis rzeźby