Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Tadeusz Różewicz „List do Ludożerców” jako liryka inwokacyjna (liryka apelu). Opracowanie

„List do Ludożerców” jest przykładem liryki apelu, inaczej nazywanej też liryką inwokacyjną. Jej cechą charakterystyczną jest relacja między podmiotem lirycznym a odbiorcą. Podmiot liryczny wysuwa się tutaj na pozycję dominującą, przekazując jakąś doniosłą treść. Utwory takie często mają wymowę moralną lub patriotyczną. Podmiot liryczny, zwracając się bezpośrednio do odbiorcy, stara się wywrzeć na niego wpływ, zmienić jego zachowania, postawy czy poglądy.

Taki właśnie cel przyświeca autorowi wiersza „List do Ludożerców”. Już pierwszy wers określa relację podmiot liryczny – odbiorca. „kochani ludożercy” to zwrot bezpośredni, skierowany, jak się potem okazuje do wszystkich. Ludożerca z wiersza to każdy człowiek, który zachowuje się samolubnie, dba o siebie, nie zważając na dobro innych. Różewicz przywołuje różne przykłady takich zachowań z dnia codziennego. Ludożercy „patrzą na siebie wilkiem”, rozpychają się, zajmując więcej miejsca niż potrzebują, kupują też więcej niż jest im potrzebne, żeby mieć na zapas, żeby dla nich nie zabrakło. Zupełnie nie przejmując się tym, że kiedy oni będą mieli nadmiar, komuś innemu da się odczuć brak. Ludożercy z wiersza Różewicza nie zjadają się w dosłownym znaczeniu, ale odbierają sobie dobra, depczą słabszych, zgrzytają zębami, a więc zachowują się jak barbarzyńcy.

Apel poety obejmuje zarówno negację tych przejawów wrogości jak i pozytywne wzorce. Podmiot liryczny prosi: „nie wykupujcie wszystkich/ świec sznurowadeł i makaronu/ nie mówcie odwróceni tyłem:/ ja mnie mój moje”, „nie depczcie słabszych/ nie zgrzytajcie zębami”. A w ostatniej zwrotce apeluje wprost: „nie zjadajmy się”. Wszystkie te zachowania są przejawem ludożerstwa, a więc życia czyimś kosztem. Nie przynoszą one korzyści, a jedynie niszczą relacje społeczne. Życie staje się przez to bardziej uciążliwe, każdy pada ofiarą takich postaw. Dlatego podmiot liryczny wskazuje na właściwe zachowania, apelując: „zrozumcie /inni ludzie też mają/ dwie nogi i siedzenie/ kochani ludożercy/ poczekajcie chwilę”, „zrozumcie/ ludzi jest dużo będzie jeszcze/ więcej więc posuńcie się trochę/ ustąpcie”. Liryka apelu w wierszu „List do ludożerców” odwołuje się do konwencji listu otwartego, który z założenia pełni funkcję impresywną. Zwracając się do całego społeczeństwa, autor adresuje swoją wypowiedź: „Kochani Ludożercy”. Takie paradoksalne zestawienie ma przykuć uwagę i skłonić do zastanowienia się nad przesłaniem wiersza. Ale utwór przypomina też rodzaj listu duszpasterskiego. Wskazuje na to kilkakrotne powtórzenie tego zwrotu: „kochani ludożercy” oraz zakończenie nawiązujące do zmartwychwstania. Podmiot liryczny, choć zarzuca swoim odbiorcom niegodne zachowanie, jest dość łagodny, niczym duszpasterz napominający grzeszników. W ostatnich wersach także siebie zalicza do tego grona, mówiąc w liczbie mnogiej: „nie zjadajmy się Dobrze,/ bo nie zmartwychwstaniemy”.

Apel Różewicza dotyczy ważnej kwestii społecznej, odnosi się do wzajemnych relacji między ludźmi. Poeta dostrzega w nich poważne nieprawidłowości i pragnie je naprawić. Jednak jest to możliwe tylko wspólnym wysiłkiem. Nazywając egoistów ludożercami, podkreśla wagę ich przewinień. Te zdawałoby się mało znaczące przejawy niechęci do drugiego człowieka zostały tu ukazane jako ludożerstwo, które stoi na drodze do zbawienia duszy.

Podobne wypracowania do Tadeusz Różewicz „List do Ludożerców” jako liryka inwokacyjna (liryka apelu). Opracowanie