Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Adam Mickiewicz „Burza”, „Stepy akermańskie” - interpretacja i analiza porównawcza sonetów

Sonety Adama Mickiewicza obrazują egzotyczność krymskiej przyrody. Poprzez niezwykle barwne i ciekawe opisy, poeta oddał piękno miast, równin, gór Dalekiego i Bliskiego Wschodu. W każdym sonecie obecna jest fascynacja orientalizmem oraz nietuzinkową urodą Półwyspu Krymskiego. Niecodzienny widok robi na autorze olbrzymie wrażenie. Niezwykła fauna i flora, miasta, kryjące historie wielkich miłości, majestatyczne i tajemnicze góry, zaskakujące żywioły – te wszystkie elementy składają się na malowniczy i bajeczny obraz Krymu.

W sonetach „Stepy akermańskie” oraz „Burza” zestawione mamy ze sobą dwa obrazy. Pełnej spokoju i ciszy równiny nad Dniestrem i potężnego, dynamicznego, budzącego grozę żywiołu.

W utworze „Sonety krymskie” poznajemy mężczyznę podróżującego przez bezkresną równinę, pokrytą bezdrzewną roślinnością. Podróżnik uważnie obserwuje otaczającą go przyrodę. Drogę zlewającą się z horyzontem porównuje do wielkiego oceanu, a swój powóz do łódki:

„Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi”.

Rośliny lekko falujące na wietrze przywołują na myśl fale morskie. Poeta podziwia każdy element egzotycznej przyrody. Otaczająca go powódź kwiatów zalewa go wachlarzem barw. Falujące łąki cicho szumią. Delikatnie dryfując po bezkresnym przestworzu stepów, omija koralowe ostrowy burzany, jak małe wysepki na wodzie:
 
„Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu”.

Podczas dnia, w promieniach słońca stepy wydają się być najbezpieczniejszym miejscem na świecie. Spokój tu panujący udziela się podróżnym. Nagle zapada noc. Podmiot liryczny traci orientację: „Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu”. W gwiazdach odbijających się w Dniestrze, przewodniczkach łodzi, szuka wskazówek do dalszej drogi. W czarnej otchłani dostrzega jasny punkt, wschodzącą Lampę Akermanu. Podczas nocy bezkresna równina nie jest już tak bezpieczna, a panująca wokół cisza, nie napawa spokojem. Nie mogąc odnaleźć drogi, czuje się zagubiony i samotny. Podróżnych otacza cisza, dzięki której można dosłyszeć szum ciągnących wysoko żurawi i motyli kołyszących się na wietrze:

„Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie”.

W takiej ciszy wyostrzają się wszystkie zmysły. Nie mogąc nic zobaczyć, podmiot liryczny wytęża słuch. W trawie słyszy węża swoją „śliską piersią dotykającego zioła”. W tej ciszy poeta mógłby usłyszeć nawet głos z Litwy. Budzi się w nim nadzieja, że otrzyma jakiś znak, usłyszy głos wołający go z kraju:

„W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.”

Cisza wpływa na nastrój podróżnika. Czuje się on porzucony oraz samotny. Tęskni za ojczyzną, z której został wygnany.

Inspiracją do stworzenia sonetu „Burza” były doświadczenia z podróży morskiej, podczas której Mickiewicz przeżył wielki sztorm. Utwór wyraźnie dzieli się na dwie części, opisową i refleksyjną. W pierwszej strofie sonetu poeta opisuje sytuację na statku zaraz po burzy. Potężny żywioł dokonał ogromnego spustoszenia na pokładzie. Przedstawiona przez poetę sytuacja jest pełna ekspresji i dramaturgii:

„Zdarto żagle, ster prysnął, ryk wód, szum zawiei,
Głosy trwożnej gromady, pomp złowieszcze jęki,
Ostatnie liny majtkom wyrwały się z ręki”.

Człowiek wobec żywiołu jest bezradny. Jest na przegranej pozycji. Z każdą chwilą traci resztki nadziei. Moc zjawiska budzi w przebywających na statku niepokój. Wzmagający się wiatr zwiastuje nagłą zagładę. Poeta porównuje nadejście burzy i towarzyszących jej zjawisk, wyjącego wichru, wznoszących się piętrami wód, do najazdu wojsk:

„Wstąpił genijusz śmierci i szedł do okrętu,
Jak żołnierz szturmujący w połamane mury”.

Opis poety jest dynamiczny i pełen grozy. Podkreśla to nagromadzeniem czasowników i wyliczeń. Wywołaniu nastroju grozy posłużyły instrumentacje głoskowe oraz onomatopeje („wicher z tryumfem zawył”, „szum zawiei”). Doskonale dobrane środki stylistyczne wzmacniają doznania wzrokowe oraz słuchowe odbiorcy. Poza potęgą żywiołu, czytelnik widzi krwawe, zachodzące słońce, słyszy szum morza, wycie wiatru, jęki zwijanych pomp.

W kolejnych zwrotkach autor opisuje reakcje ludzi. Niektórzy modlą się o przeżycie, inni stracili już nadzieję. Pasażerowie żegnają się z przyjaciółmi, rozpaczają. Mimo chaosu, dostrzegamy samotnego podróżnika. Wydaje się on nie przejmować nadchodzącą katastrofą. Bije od niego niepojęty spokój. Nie martwi się on o swój los, ponieważ od dawna czuje się martwy dla świata . Dostrzegamy tu nawiązanie do sytuacji Mickiewicza, który został wygnany z kraju za przynależność do filomatów. Samotny podróżnik także jest wygnańcem, straconym dla własnej ojczyzny. Ma świadomość, że nigdy nie wróci do ukochanego kraju. Nie widzi sensu swojego istnienia. Nie ma żadnej nadziei. W głębi duszy pielgrzym zazdrości pozostałym pasażerom strachu o własne życie i bliskich:
 
„I pomyślił: szczęśliwy, kto siły postrada,
Albo modlić się umie, lub ma się z kim żegnać”.

W obu omówionych sonetach na pierwszy plan wysuwa się natura. W „Stepach akermańskich” jest ona statyczna, spokojna, stwarza poczucie bezpieczeństwa. Podmiot liryczny, podziwia piękno egzotycznego krajobrazu. Jednak kiedy zapada zmrok i traci wszystkie punkty orientacyjne, mogące pomóc w odnalezieniu drogi, ogarnia go poczucie zagubienia i samotności.

W „Burzy” obraz natury jest dynamiczny, pełen ekspresji. Autor przedstawia potężną moc żywiołu, jakim jest burza. Powoduje ona chaos i wywołuje strach. Dynamiczności opisu zjawiska przeciwstawiona jest bierna postawa podróżnika, siedzącego w kącie. Mężczyzna jest obojętny na panujące warunki atmosferyczne. Przekonany o braku jakiegokolwiek sensu swojej egzystencji, nie boi się burzy.

W obu sonetach mamy do czynienia z wygnańcami. Oboje tęsknią za ojczyzną. Czują się samotni i opuszczeni. Ich smutek nie pozwala w pełni cieszyć się widokiem pięknych równin nad Dniestrem czy odczuwać strachu przed burzą i zbliżającą się śmiercią.

Podobne wypracowania do Adam Mickiewicz „Burza”, „Stepy akermańskie” - interpretacja i analiza porównawcza sonetów