Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Juliusz Słowacki „Balladyna” - tragedia o władzy, etyce i ludzkiej naturze

„Balladyna” Juliusza Słowackiego to tragedia o władzy, etyce i ludzkiej naturze. Dramat ten w głównej mierze koncentruje się wokół tytułowej bohaterki, Balladyny. Młoda dziewczyna staje przed nieoczekiwaną szansą zdobycia bogatego męża. Pod wpływem sprzyjających okoliczności pozwala na ujawnienie się mrocznej części swojej natury. Ambicja nakazuje przedsięwziąć wszelkie możliwe środki, aby dotrzeć do upragnionego celu. Dramat Słowackiego ukazuje nie tylko moment przełomowy dla Balladyny, kiedy to zabijając po raz pierwszy traci równowagę moralną, ale i wszystkie następstwa tego czynu.

Zachowuje się nieetycznie, szczególnie gdy odtrąca własną, biedną matkę. Z natury Balladyna nie miała dobrego serca, o czym wspomina w swoich słowach Goplana: „Siostra Aliny?... córka wdowy? Ale ona/ Złe ma serce...”.

Tkwiące w niej skłonności do czynienia zła sprawiają, że kobieta wybiera niewłaściwą drogę i nie może już z tej drogi zejść w obawie przed zdemaskowaniem. Jeszcze na początku akcji ma wyrzuty sumienia: „Rankiem głos sumienia nudzi/ Nad wieczorami dręczy i przeraża,/ A nocą ze snu okropnego budzi.../ O gdyby nie to!... Cicho -/ Mur powtarza: „O! Gdyby nie to...”, jednak później przyzwyczaja się do tego, że upatrzony cel może zdobyć siłą. Słowacki w tragedii pokazuje nam prawdę o naturze ludzkiej – a raczej o tej jej części, która zawsze pragnie zła, naturze ludzkiej ułomnej, mrocznej cząstce naszej podświadomości. Autor rozbija psychikę człowieka na drobne elementy. „Od kulis” ukazuje złożoność, a jednocześnie prostotę ludzkich zachowań.

Sposób działania Balladyny przynosi jej upragniony tron, ale za cenę swych zrealizowanych ambicji przyszło cierpieć wielu niewinnym. Zbrukana krwią siostry, matki, Pustelnika, kochanka i sługi jest już wyprutym z emocji wrakiem człowieka. Nie czuje nic. Słowacki pokazuje, że Balladyna swoimi postępkami zniszczyła samą siebie w imię władzy. Poeta przedstawia nam portret bohaterki silnej psychicznie, indywidualistki gotowej do poświęcenia wszystkiego za cenę jedynej rzeczy, której pożąda – władzy. To tragedia kobiety i tragedia władzy. Chociaż Balladyna zabija siostrę i staje się żoną Kirkora, nie dość jej. Pragnie więcej, chce korzystać z chwili, chociaż męczą ją wyrzuty sumienia: „Więc mam już wszystko... wszystko... Teraz trzeba/ Używać... pańskich uczyć się uśmiechów,/ I być jak ludzie, którym spadło z nieba/ Ogromne szczęście... Wszakże tylu ludzi/ Większych się nad mój dopuścili grzechów/ I żyją”.

Balladyna to też tragedia o etyce. Słowacki jednoznacznie potępia zachowanie bohaterki, skazując ją na haniebną śmierć w ostatnim akcie. Wyrok na siebie wydaje ona sama, egzekwuje go natura (Balladynę zabija piorun). Scena kończy się ironicznymi słowami kanclerza: „Król-kobieta piorunem boskim zastrzelony/ Zamiast w koronacyjne bić w pogrzebu dzwony”.

Z pewnością tragedia Juliusza Słowackiego jest tragedią o nieustającej walce dobra ze złem we wnętrzu człowieka. Autor wykazuje, że najczęściej wygrywa w nas zło, a jeden błąd może spowodować lawinę konsekwencji i wyrządzić krzywdę wielu ludziom. Władza wyciąga z Balladyny to, co w niej najgorsze. Kobieta nie ufa nikomu, bo sama nie jest godna zaufania. Zabija nawet kochanka, na koniec ciesząc się, że tylko ona zna niewygodny sekret o swoim życiu. Zarówno natura, jak i moralność zostają tutaj poddane ciężkiej próbie, z której niestety nie wychodzą obronną ręką, bo jakby chciał powiedzieć Słowacki – każdy z nas w końcu pokazuje swoje prawdziwe oblicze.

Podobne wypracowania do Juliusz Słowacki „Balladyna” - tragedia o władzy, etyce i ludzkiej naturze