Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Jan Kochanowski - „Treny” - „Tren II” - interpretacja i analiza trenu

„Treny” to cykl dziewiętnastu utworów, które ukazały się w 1580 r. Powodem do ich napisania była śmierć niespełna trzyletniej Urszulki, córki Jana Kochanowskiego. Poeta, będący człowiekiem doskonale orientującym się w tradycji literackiej, sięgnął po wywodzący się z antyku gatunek zwany trenem. Były to niezbyt długie wiersze, które miały za zadanie opiewać cnoty i zasługi zmarłego, a także wyrażać żal po jego odejściu. Przyjrzyjmy się teraz drugiemu spośród dziewiętnastu utworów tego cyklu.

„Tren II” jest podporządkowany zasadzie exordium, czyli przedstawieniu przyczyny smutku. Podmiot liryczny utożsamiany z Janem Kochanowskim opisuje swój stan emocjonalny po utracie córki. Rozpoczyna obrazowym przedstawieniem całej sytuacji. Twierdzi, że jeśli kiedykolwiek miałby pisać wiersze dla dzieci (o dzieciach), to powinny być to fraszki lub kołysanki. Jednakże bezlitosny los (uosabiany w utworze przez srogą Prozerpinę) zmusił go do tego, by za pomocą pióra opłakiwał swoją córeczkę. Bardzo widoczny staje się tutaj kontrast między radością, jaka przychodzi na świat z dzieckiem, a cierpieniem spowodowanym jego odejściem.

W tle tego trenu możemy odnaleźć oś czasu związaną ze zmianami pór roku. Poeta przywołuje Prozerpinę, czyli rzymską odpowiedniczkę Persefony – panią świata podziemnego i opiekunkę dusz zmarłych. Związany z nią mit objaśnia następstwo pór roku: kiedy córka Demeter (w Rzymie jej odpowiedniczką jest Ceres) wychodzi z Hadesu na powierzchnię, przyroda raduje się i zieleni. Natomiast gdy nadchodzi pora zejścia do sfery podziemnej, wszystko obumiera. Śmierć Urszulki nastąpiła w najmniej spodziewanym momencie – podczas letniego poranka jej życia, kiedy jeszcze nie miała możliwości wystarczająco nacieszyć się słońcem. Kulminacyjnym punktem utworu jest stwierdzenie: „A bodaj ani była świata oglądała,/ Co bowiem więcej, jedno ród a śmierć poznała./ A miasto pociech, które winna z czasem była/ Rodzicom swym, w ciężkim je smutku zostawiła (...)”. W tych słowach widać nie tylko ogromny żal, ale także próbę buntu przeciwko takiej kolei rzeczy.

Utwór został napisany trzynastozgłoskowcem ze średniówką po siódmej sylabie. Pojawiają się tu rymy parzyste, żeńskie. Wśród środków stylistycznych najwięcej jest epitetów. Głównie obrazują one kontrast między wspaniałym losem dziecka a cierpieniem które stało się udziałem podmiotu lirycznego. Podkreślają także rozbieżności między Urszulką („wdzięczną”) a losem, jaki spotkał jej bliskich po jej odejściu. Pojawia się także pytanie retoryczne oraz wykrzyknienie.

„Tren II” jest jednym z początkowych utworów cyklu dziewiętnastu wierszy. Podmiot liryczny przedstawia przyczynę swojego cierpienia. Czyni to poruszając przy tym temat nieuchronności losu. Przywołuje Prozerpinę, pokazuje bieg czasu, a do tego stwierdza: „Nie chciałem żywym śpiewać, dziś umarłym muszę”.

Podobne wypracowania do Jan Kochanowski - „Treny” - „Tren II” - interpretacja i analiza trenu