Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Adam Mickiewicz „Dziady” - porównanie postaw Pustelnika oraz Księdza z IV części „Dziadów”

W IV części „Dziadów” pojawia się spór uczucia z rozumem. Mickiewicz wielokrotnie poruszał ten temat w swojej twórczości. Już w „Odzie do młodości” poeta polemizował z oświeceniowym racjonalizmem, przeciwstawiając mu młodzieńczy zapał i serce. W „Romantyczności” padły znamienne słowa: „Czucie i wiara silniej mówi do mnie / Niż mędrca szkiełko i oko”. Stanowisko poety było jednoznaczne, nie szczędził krytyki tym, co są jak „płaz w skorupie”. W „Dziadach” to stanowisko zostało nieco złagodzone. Sympatia autora nadal jest po stronie nieszczęśliwego kochanka, którego do zguby przywiodła wielka miłość, jednak nie można powiedzieć, żeby ksiądz był tu postacią negatywną.

Ksiądz i Gustaw reprezentują odmienne światopoglądy. Różnią ich przekonania, wierzenia i sytuacja życiowa, a w chwili spotkania, także status ontologiczny. Ksiądz jest realistą i racjonalistą. Świadczą o tym jego słowa i zachowanie. Stara się on nawiązać kontakt z roztargnionym gościem, słucha go z uwagą i ze strzępów jego opowieści próbuje zbudować w miarę spójną historię. Ksiądz jest zainteresowany tym, co Gustaw chce mu powiedzieć, próbuje odgadnąć jego tożsamość i udzielić mu pomocy. Pustelnik od początku zachowuje się dziwnie, mówi do siebie, jego wypowiedzi są urywane, wciąż gubi wątek, skupia się przede wszystkim na swoich uczuciach, nie troszcząc się, czy rozmówca go zrozumie. Wydaje się, że Gustaw jest szalony, jego kontakt ze światem jest ograniczony. Nawet cierpliwy Ksiądz nie potrafi go często zrozumieć: „Ja swoje, a on swoje - nie widzi, nie słucha”.

Zasadnicza różnica dotyczy światopoglądu obu bohaterów. Gustaw jest romantykiem, jego życie podporządkowane było miłości do kobiety. Niestety uczucie to nie zostało odwzajemnione i doprowadziło go do samobójczej śmierci. Ta miłość miała dla niego wielkie znaczenie, nic innego nie było warte życia. Ksiądz nie jest nieczułym człowiekiem, jednak nie pozwala, by uczucia nim całkowicie zawładnęły. W życiu kieruje się rozumem i wiarą w Boga. Jako intelektualista, człowiek oświecony i rozsądny sprzeciwia się odbywaniu obrzędu dziadów. Uważa, że to stary pogański zwyczaj oparty na zabobonach, niezgodny z nauką kościoła. Ksiądz, choć nie wątpi w życie po śmierci, nie wierzy w możliwość powrotu duchów z zaświatów. Gustaw zarzuca mu, że w ogóle nie wierzy w cuda, że wszystko pragnie widzieć logicznym i namacalnym: „Każdy cud chcesz tłumaczyć; biegaj do rozumu…/ Lecz natura, jak człowiek, ma swe tajemnice,/ Które nie tylko chowa przed oczyma tłumu,/ Ale żadnemu księdzu i mędrcom nie wyzna!”.

Sytuacja Gustawa budzi litość, jego nieszczęście jest dotkliwe, utracił wszystko, czego naprawdę pragnął. Jednak w zestawieniu z Księdzem okazuje się egoistą. Zapatrzony we własne cierpienie, nie dostrzegał niczego więcej. Teraz oskarża Księdza i autorów „zbójeckich książek” którzy kazali mu wierzyć w taką miłość. Postawa Księdza jest zrównoważona i pełna miłosierdzia. Próbuje pocieszyć Gustawa, jednocześnie wyraża pogląd, że człowiek nie żyje tylko dla siebie: „Człowiek nie jest stworzony na łzy i uśmiechy, / Ale dla dobra bliźnich swoich, ludzi. / Jakkolwiek w twardej Bóg doświadcza probie, / Zapomnij o swym proszku, zważ na ogrom świata. / Tam myśl wielka pomniejsze zapały przystudzi. / Sługa Boży pracuje do późnego lata, / Gnuśnik tylko zawczasu zamyka się w grobie, / Nim go Pan trąbą straszliwą przebudzi”. Samobójstwo to grzech przeciw woli boskiej i przejaw tchórzostwa. Człowiek powinien pogodzić się ze swoim losem, przyjąć cierpienia, jakie Bóg na niego nakłada. Gustaw zarzuca księdzu, że nigdy nie doświadczył tak wielkiej miłości, nie wie więc, co on czuje. Ale zarzut to niezbyt trafny, Ksiądz jest wdowcem, on również utracił ukochana osobę, jednak nie poddał się rozpaczy. Gustawowi również radzi nie roztrząsać swego cierpienia, nie pogłębiać bólu, ale pogodzić się z losem.

Postawa Księdza nie jest więc potępiona, ale okazuje się niesłuszna, przynajmniej w kwestii dziadów i obcowania z duchami. Ksiądz, który negował istnienie duchów, w końcu rozpoznaje w Gustawie widmo. Przekonuje się więc, że świat umarłych przenika się ze światem żywych, a starodawne obrządki przynoszą ulgę potrzebującym duszom.

Podobne wypracowania do Adam Mickiewicz „Dziady” - porównanie postaw Pustelnika oraz Księdza z IV części „Dziadów”