Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Marchia wschodnia - ekspansja niemiecka na wschód

Dla szybko rozwijających się plemion i państw germańskich kampanie wschodnie były kierunkiem naturalnej ekspansji. Już za czasów Karola Wielkiego Frankowie bardzo często prowadzili wojny z plemionami słowiańskimi nad Łabą i Soławą. Zahamowanie pochodu na wschód nastąpiło za czasów Ottona I. Tym niemniej Niemcy nie stracili zainteresowania sprawami wschodnimi. Formowanie się i konsolidacja wewnętrzna państw słowiańskich obserwowany były bacznie i dokonywały się zawsze w cieniu wielkiego cesarstwa.

Słabość państw plemiennych oraz fakt, iż chrystianizacja przebiegała w nich bardzo opornie, zachęcały rycerstwo niemieckie do ekspansji. W wieku XII państwo germańskie rozpoczęło kolejną wyprawę (pod pretekstem krucjat) mającą na celu zdobycie terenów bałtyckich. Polityka króla Henryka przewidywała podbicie wszelkich plemion wielickich. Działania te szybko zjednały królowi potężnych sojuszników. Arcybiskup magdeburski Norbert z Xanten wszelki sposobami próbował rozszerzyć swą jurysdykcję na kraje słowiańskie tak, aby pomóc w ich politycznym podporządkowaniu (również arcybiskupstwo gnieźnieńskie – przyczyny wydania złotej bulli). W ślady króla szli również świeccy naśladowcy – Konrad Wettyn oraz Albrecht Niedźwiedź. Pierwszy z nich rozciągnął swą jurysdykcję nad Łużycami, drugi podporządkował sobie ziemie wielickie. Równie ofensywnie nastawiony był książe saski Henryk Lew. W czasie gdy Albrecht Niedźwiedź atakował Pomorzan, on walczył z Obodrytami. Kampania ta nie przyniosła jednak przewidywanych korzyści.

Władcy niemieccy dążyli do ścisłego powiązania obszarów zajmowanych z państwami rodzimymi. Autochtoniczna ludność słowiańska została więc wysiedlona, a na jej miejsce sprowadzani zostali osadnicy z Holandii i Flandrii, którzy byli w stanie zagospodarować tamtejsze pustkowia. Już około roku 1160 założony został przez wyprawy kupieckie kraj, który później nazwano Inflantami. Zamieszkany głównie przez plemiona bałtyckie stał się ważnym ośrodkiem kupieckim i wkrótce pojawili się tam niemieccy duchowni z misją nawracania tubylców. W tym samym czasie rozrastała się już również Marchia Północna. Od momentu opanowania przez Albrechta Niedźwiedzia w roku 1150 kraju Stodoran krainę tę zaczęto nazywać Marchią Brandenburską. W początkowych latach swego istnienia księstwo to zmuszone było walczyć zarówno z Duńczykami, jak i Henrykiem Lwem. Ponadto ono samo dążyło do konfrontacji z Pomorzanami. Słabe Pomorze bardzo szybko musiało uznać roszczenia lepiej zorganizowanych sąsiadów. W 1167 Bogusław Pomorski oddał się pod zwierzchnictwo Brandenburgii, a w roku 1181 złożył hołd lenny. Tym samym Pomorze oficjalnie weszło w skład Rzeszy Niemieckiej. Dynastia Asuańska (brandenburska) nie przestawała jednak nękać Słowian. W wieku XIII przeprowadzili oni podbój, a na zagarnięte ziemie zaczęli sprowadzać osadników niemieckich.

W ciągu stulecia od polowy XII do połowy XIII w. państwo niemieckie gwałtownie rozrosło się w kierunku wschodnim. Silnie zorganizowane państwa niemieckie nie miały większych problemów z wypieraniem ludów słowiańskich i bałtyckich. Efektem tych działań miała być zakrojona na szeroką skalę kolonizacja niemiecka na wschodzie.

Podobne wypracowania do Marchia wschodnia - ekspansja niemiecka na wschód