Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Wojny polsko-rosyjskie w XVII wieku - 1654-1667

Wojna wybuchła w wyniku porozumienia rosyjsko-kozackiego, zawartego 18 stycznia 1654 r. w Perejasławiu (unia perejasławska). Stanowił on o utworzeniu hetmanatu kozackiego na Ukrainie, znajdującego się pod zwierzchnictwem Rosji (decyzja, jaką podjął Bohdan Chmielnicki podporządkowała Ukrainę Rosji na przeszło 300 lat). Tym samym legł sen o Rzeczypospolitej nie Dwojga, a Trojga Narodów, głównie z winy Polaków. Po hekatombie Kozaków pod Beresteczkiem (1651 r.) i klęską wojsk Rzeczypospolitej pod Batohem (1652 r.), w której zginął kwiat naszego żołnierstwa, rozdźwięk między Polską a Ukrainą stał się przepaścią, której nigdy później nie udało się przekroczyć.

W maju armia rosyjska wkroczyła na Ukrainę i ruszyła ku Litwie. Do jesieni Rosjanie opanowali znaczne tereny Litwy, zdobyli Płock, Smoleńsk oraz wiele innych twierdz i miast. Nadzieją dla Rzeczypospolitej okazał się sojusz z Tatarami, jednak w 1655 r. nie przyniósł on spodziewanych sukcesów. Przemierzające kraj wojska siały spustoszenie, jedynie bitwy pod Ochmatowem nie udało się rozbić armii moskiewskiej.

Latem 1655 r. rozpoczął się najazd Szwedów. Rzeczpospolita, uwikłana w walki na wschodzie i północy, zadrżała w posadach. Jednak zmiana sytuacji politycznej zaskoczyła także Rosjan. Pozbawieni wsparcia Kozaków, osaczonych i zmuszonych do kapitulacji przez Tatarów pod Jezierną, nie wiedząc jak odnieść się do szwedzkiej agresji, zgodzili się na rozejm (3 listopada 1656, Niemieża), w zamian za koronowanie cara Aleksego I na króla Polski jeszcze za życia Jana Kazimierza (który miał piastować swój urząd dożywotnio).

Kolejne lata przyniosły pogorszenie stosunków rosyjsko-kozackich (tym ostatnim ciążyła nowa władza). Naturalną koleją losu było więc zbliżenie Rzeczypospolitej z kozaczyzną, wyniesione do rangi prawa w Hadziaczu 16 września 1658 r. Na mocy ugody hadziackiego, Ukraina, jako Księstwo Ruskie, niezależne i równoprawne Litwie i Koronie, miało zostać włączone do Rzeczypospolitej. Ponadto sejm miał zagwarantować miejsca dla prawosławnych biskupów-przedstawicieli Kozaków. Porozumienie przetrwało do sierpnia następnego roku, kiedy to niezadowolona z obrotu spraw czerń kozacka (chłopstwo), nie chcąc powrotu polskich, a choćby i kozackich szlachciców, wszczęła powstanie, w wyniku którego zamordowano popierających go sojuszników Rzeczypospolitej. W październiku syn Bohdana Chmielnickiego, Jerzy, odnowił sojuszu kozacko-rosyjski. Końcem 1659 r. wojska rosyjskie ruszyły przeciwko Litwinom, rozbijając nieprzygotowaną do walki szlachtę, zdobyły Brześć i na początku 1660 r., przystąpiły do oblężenia Lachowicz.

Tymczasem pokój oliwski zakończył potop szwedzki. Zwołano sejm, podczas którego udało się uchwalić plan ofensywy wojsk Rzeczypospolitej na froncie wschodnim. 27 czerwca Litwini pod Stefanem Czarnieckim i hetmanem wielkim litewskim-Pawłem Sapiehą, rozbiły armię rosyjską pod Połonką i skierowały się w stronę Mińska.

Do końca 1660 r. śmiałe posunięcia Polaków pozwoliły zrealizować wszystkie określone na sejmach cele. Rozbito główne siły rosyjskie, opanowując całą Ukrainę aż po Dniepr, zawarto kolejne porozumienie z Kozakami (po tym, jak polska armia otoczyła i zagroziła całkowitym unicestwieniem armii Jerzego Chmielnickiego), utrzymując jednocześnie sojusz z Tatarami. Była i druga strona medalu – duże operacje wojskowe wyczerpały skarbiec Rzeczpospolitej, prowadząc do niepokoju w wojsku.

Żołnierze zawiązywali rokosze, domagając się wypłaty zaległego żołdu. Ponadto, polityka królowej Ludwiki Marii, walczącej o wprowadzenie elekcji „za życia panującego” (vivente rege), czyli desygnacji, doprowadziła Rzeczpospolitą na skraj wojny domowej. Przekupywani magnaci wadzili się z tymi, których pominięto przy awansach i podziałach łupów. Książęta francuscy, którzy licząc na poparcie Ludwiki Marii, zabiegali o polską koronę, knuli i opłacali sprzedajnych szlachciców.

Dopiero w połowie 1663 r. udało się ostudzić konflikt wewnętrzny na tyle, by możliwe stało się podjęcie dalszych działań wojennych przeciwko Rosji. Na czele zadnieprzańskiej wyprawy stanął sam Jan Kazimierz, prowadząc skłóconą armię. Wybuch kozackiego powstania zniweczył plany odzyskania utraconych kilka lat wcześniej ziem leżących na drugim brzegu wielkiego Dniepru.

Jednocześnie końcem 1664 r., skazano na banicję marszałka wielkiego koronnego Jerzego Lubomirskiego. Zarzucono mu spisek przeciwko Janowi Kazimierzowi i wspieranie zagranicznych pretendentów do polskiej korony. Spowodowało to wybuch tzw. rokoszu Lubomirskiego, skierowanego przeciwko obecnemu królowi. 13 lipca 1666 r. pod Mątwami rozegrała się bitwa między regalistami a zwycięskimi rokoszanami. Jest to jedna z najczarniejszych dat w historii Polski – niedawni towarzysze stanęli przeciwko sobie, a w samym starciu i późniejszej rzezi jeńców zginął kwiat rycerstwa Rzeczypospolitej. Poza tym, zaprzepaszczono całkowicie szanse na pobicie wycieńczonej wojnami Rosji.

Wybuchła nowa wojna, tym razem między Polską a Tatarami i Kozakami, walczącymi teraz ramię w ramię. Przyspieszyło to zawarcie porozumienia z Rosją.

30 stycznia 1667 r. w Andruszowie zawarto rozejm, na mocy którego Rzplita odzyskała część Inflant i część utraconych ziem na Litwie, a Rosja – Smoleńsk, Siewierszczyznę, całą lewobrzeżną Ukrainę i Kijów. Obie strony miały prawo do reprezentowania mniejszości wyznaniowych na terenie drugiego państwa (Polacy reprezentowali rosyjskich katolików, Rosjanie – prawosławnych mieszkańców Rzeczypospolitej). Tym samym Ukraina została podzielona między dwa kraje o zupełnie odrębnej kulturze, czego skutki widoczne są i dziś.

Podobne wypracowania do Wojny polsko-rosyjskie w XVII wieku - 1654-1667