Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Motyw prometejski w literaturze - opracowanie

Mit o Prometeuszu często rozpalał wyobraźnię pisarzy i poetów. Jego postać była bardzo pojemną metaforą dającą się zastosować do różnych czasów i epok. Sam tytan przedstawiający postawę męstwa i odwagi był symbolem nierównej walki z silniejszymi mocami. Prometeizm, a więc chęć poświęcenia się jednostki w imię większej wspólnoty, bunt i niezgoda na zastaną rzeczywistość – oto główne motywy wykorzystywane przez twórców literackich minionych stuleci.

Pierwszym przykładem niech będzie tytułowy bohater poematu Juliusza Słowackiego pt. „Kordian”. Jest on bardzo wrażliwym człowiekiem, posiada zdolności artystyczne i pewną skłonność do popadania w patos. W młodości jest rozchwiany emocjonalnie, nie potrafi określić, czego tak naprawdę chce od życia. Z tego powodu wyjeżdża za granicę, poznaje inne obyczaje, rozczarowuje się co do wartości, które kiedyś wydawały mu się święte, przewartościowuje swoje dotychczasowe sądy. Staje się także dojrzalszym człowiekiem. Postanawia nie skupiać się na dobrach doczesnych ani tymczasowych przyjemnościach, ale aktywnie uczestniczyć w walce o ojczyznę. Wbrew woli wszystkich postanawia zabić cara, by uwolnić Polskę spod jarzma niewoli. Jednak kiedy dochodzi do krytycznego momentu, w Kordianie odzywają się Strach i Imaginacja. Bohater mdleje. Mimo ogromnych chęci, nie jest w stanie sprostać temu wyzwaniu.

Kordian jest bohaterem romantycznym: przeżywa rozterki oraz chorobę wieku (Weltschmerz). Jest także bohaterski i nie cofa się przed działaniem w pojedynkę. Te cechy zbieżne są z prototypem Prometeusza. Podobnie jak on - Kordian postanawia swoimi czynami przysłużyć się większej grupie ludzi, w tym wypadku polskiemu narodowi. Nie zważa na odgórne decyzje Prezesa, który próbuje odwieść go od zamiaru popełnienia czynu. Tak jak Prometeusz posuwa się do zamachu na swojego władcę i ma świadomość ewentualnej kary, którą musiałby ponieść za swój czyn. Jednak w odróżnieniu od tytana, Kordian posiada więcej chęci, niż możliwości. Emocjonalne ograniczenia, a także przyszłe wyrzuty sumienia powstrzymują bohatera przed dopuszczeniem się mordu na carze. Nie bez znaczenia są także rozterki dotyczące trzymania się tradycji oraz szlacheckich obyczajów – w ich myśl zabójstwo jest czynem niemoralnym, a morderca swojego władcy jest skazany na hańbę do końca życia.

Romantyczna wizja Prometeusza przesiąknięta jest skomplikowanymi dywagacjami na temat moralności człowieka i jego powinności względem tradycji. Niewątpliwie Kordian poprzez swoją chęć oswobodzenia milionów, bunt w stosunku do wyższej instancji oraz zgodę na karę posiada cechy tytana, jednak w przeciwieństwie do niego nie potrafi swoich zamysłów doprowadzić do końca.

Kolejnym przykładem romantycznym jest z pewnością Konrad z III części „Dziadów” Adama Mickiewicza. Przemieniony z romantycznego kochanka w bojownika o losy narodu idealnie wpasowuje się w kanon typowego bohatera romantycznego.

Już samo jego położenie nasuwa konotacje z losami Prometeusza. Mityczny tytan został przykuty do skały, Konrad natomiast znajduje się w więzieniu. Tak samo jak grecki bohater sprzeciwia się władzy. Jednak w „Dziadach” kwestia buntu widoczna jest na dwóch poziomach: Konrad nie tylko sprzeciwia się władzy carskiej, ale rzuca wyzwanie samemu Bogu, oskarżając go o nieczułość i brak opieki. W monologu zwanym Wielką Improwizacją domaga się „rządu dusz”, a więc możliwości władania ludźmi i bycia ich przewodnikiem. Chce prowadzić naród i wpływać na niego przy pomocy swojej poezji, dzięki której czuje się nieśmiertelny, tak jak sam Bóg. Posuwa się nawet do bluźnierstwa. Słowami Konrada kieruje rozpacz, pycha i skrajna ambicja. Faktem jest jednak i to, że ma on na uwadze dobro całego narodu, a wyzwanie, jakie rzuca Bogu, jest przejawem krańcowej determinacji i chęci poświęcenia własnej osoby nawet za cenę wyklęcia.

Dla Prometeusza karą było przykucie do skał Kaukazu. W „Dziadach” Bóg karci Konrada milczeniem, które jest bardziej nieznośne, niż jakiekolwiek działanie, które dowodziłoby ustosunkowania się Boga do całej kwestii.

Część III wielkiego dzieła Mickiewicza zawiera wiele tajemnic i symboli. Sam Konrad nie jest do końca rozszyfrowaną postacią. Jednak jego upór, stanowczość, chęć poświęcenia własnej osoby za cenę dobra ludzkości, a także duma, talent i buta widocznie zbliżają go do pierwowzoru zbuntowanego bohatera – Prometeusza.

Z innym wymiarem postawy prometejskiej spotkać możemy się w powieści Alberta Camus pt. „Dżuma”. Głównym bohaterem jest doktor Rieux, który ofiarnie poświęca się lecząc osoby zarażone tą śmiertelną chorobą. W tym przypadku doktor nie buntuje się przeciwko chcącej kontrolować go potęgi czy przeciwko niesprawiedliwemu władcy. Tutaj przeciwnik jest abstrakcyjny, a jest nim choroba. Rieux poprzez podjętą decyzję o pomocy innym rzuca wyzwanie żywiołowi, który z łatwością mógłby go zabić. Bohater nie zważa jednak na ryzyko, jakie niesie ze sobą leczenie zarażonych, gdyż na uwadze ma przede wszystkim dobro pacjentów. Chce pomóc jak największej ilości ludzi i nie zastanawia się, jak bardzo skutki dżumy mogą być szkodliwe dla niego.

W przeciwieństwie do Prometeusza, Rieux nie jest pysznym, pełnym buty i zadziorności buntownikiem. On systematycznie, lecz z uporem, wypełnia wybrane zadanie. Jest skromny, jednak z łatwością można dostrzec u niego prometejską niezgodę na świat zastany i chęć uczynienia go bardziej znośnym. Tak samo jak Prometeusz, nie schodzi z raz obranej drogi, ale wypełnia posłannictwo do końca mimo problemów i przeszkód.

Dobrym przykładem na postawę prometejską jest także doktor Tomasz Judym z powieści pt.: „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego. Jako lekarz, który wywodził się z niskich warstw społecznych, nigdy nie zapomniał o udzielaniu pomocy tym najbiedniejszym. Nie liczył na poklask, często nawet nie dostawał zapłaty, mimo to leczył ludzi, gdyż wiedział, jak bolesna jest bieda i niedostatek. Ta pomoc słabszym jest zbieżna z postawą samego Prometeusza, który przecież stworzył ludzi o wiele bardziej kruchych od dotychczas istniejących bogów i tytanów, uczył ich przydatnych rzeczy i pomagał w nieszczęściach.

Niczym mityczny heros, Judym działa w pojedynkę. Jest niezrozumiany przez grono innych lekarzy, zmuszony do samotnego radzenia sobie z problemami i poświęcenia się w imię dobra bliźnich. Doktor do tego stopnia czuje się powołany do misji pomocy innym, że rezygnuje nawet z osobistego szczęścia i opuszcza ukochaną Joasię, by móc w pełni poświęcić się leczeniu chorych. Można powiedzieć, że ofiara ta jest zbliżona do postawy Prometeusza, który także postawił swoje życie na jedną kartę po to, by uszczęśliwić ludzkość.

Jednak pozytywistyczny Judym ma wiele wspólnego z romantycznymi bohaterami – cały czas przeżywa rozterki, jest niepewny swoich działań, miotają nim sprzeczne emocje i skrajne uczucia. Symbolem tej postawy jest rozdarta sosna, która występuje na końcu utworu. Wyraża ona rozdarcie między koniecznością wykonywania swojego zawodu a pragnieniem osobistego szczęścia. Doktor, podobnie jak bohaterowie romantyczni, jest osamotniony i działa w pojedynkę, jednak w pewnym momencie musi zdać sobie sprawę, że jedna osoba nie jest w stanie uratować całego świata, że jego wysiłki, choć owocne w skali lokalnej, nie mogą objąć wszystkich, którym chciałby pomóc.

Jak wynika z powyższych przykładów, motyw prometejski jest ciągle obecny w literaturze nie tylko polskiej, ale i światowej. Modyfikowany na różne sposoby, zawsze jest przedstawieniem zmagania się jednostki z jakimś problemem. Często dochodzi do próby sił, główny bohater uświadamia sobie, ile warte są jego ambicje i co jest w stanie tak naprawdę dokonać.

Innymi dziełami, które odwołują się do postaci Prometeusza są np. „Prometeusz skowany” Ajschylosa, „Siłaczka” Stefana Żeromskiego, „Dies irae” Jana Kasprowicza, czy „Stary Prometeusz” Zbigniewa Herberta. Jednak jestem pewna, ze przykładów można by znaleźć o wiele więcej.

Podobne wypracowania do Motyw prometejski w literaturze - opracowanie