Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Czesław Miłosz „Wyznanie” - interpretacja i analiza wiersza

Utwór „Wyznanie” Czesława Miłosza powstał w roku 1986, kiedy to Miłosz przebywał w Stanach Zjednoczonych, mieszkał wraz ze swoją żoną w Berkeley. Tego roku zmarła żona poety. „Wyznanie” należy do liryki bezpośredniego zwrotu do adresata. Adresatem tego wiersza jest Bóg.

W utworze dominuje styl prosty, podmiot liryczny posługuje się językiem potocznym, niemal powściągliwym. Nie ma tutaj nadmiaru epitetów, zbędnych ozdobników językowych. Podmiot zwraca się do Boga z pokorą, nie wywyższa się, jest spokojny, opanowany, chociaż nastrój wiersza jest raczej smutny. Podmiotowi lirycznemu, którego możemy utożsamiać z Czesławem Miłoszem brakuje ojczyzny. Przebywa na emigracji, tęskni za krajem, a jedyną pociechą, jaką ma w życiu, to właśnie poezja, dzięki której może mówić, przemawiać.

Podmiot liryczny to osoba zwykła, przeciętna. Autor stylizuje się na „zwykłego zjadacza chleba”. Daleko mu do pychy, dumy spowodowanej sukcesami, to jak najbardziej prosty i skromny człowiek, który lubi zwykłe rzeczy:

„Panie Boże, lubiłem dżem truskawkowy
I ciemną słodycz kobiecego ciała.
Jak też wódkę mrożoną, śledzie w oliwie,
Zapachy: cynamonu i goździków”.

Poeta próbuje obedrzeć samego siebie z płaszcza mitologizującego go. Wie, że w kraju uważany jest za autorytet, ale pomimo to pozostaje skromny, wytyka sobie własne wady, aby inni wiedzieli, że nie jest marmurowym posągiem, a człowiekiem z krwi i kości. Wie także, że pisząc swoją literaturę, robi dobrze, gdyż literatura ta wpływa na umysły innych Polaków. Poezja nie jest przecież tworzona przez ludzi doskonałych, Miłosz jest świadomy tego, że nie może być wieszczem, chociaż bardzo by tego chciał. Marzy o tym, aby odwiedził go jakiś duch z nagłym objawieniem, jednak sam wie, że jest na to zbyt zwykły, statystyczny i przeciętny.

Autor nie żąda od Boga niczego. W wierszu ujęty został racjonalizm poety. Miłosz widzi siebie jako zwykłego człowieka pełnego wad, który, jedyne czego pragnie to niedostępnej mu wielkości:
„A mnie kto by uwierzył? Bo widzieli
Jak rzucam się na jadło, opróżniam szklanice,
I łakomie patrzę na szyję kelnerki.
Z defektem i świadomy tego. Pragnący wielkości,
Umiejący ją rozpoznać gdziekolwiek jest”.

„Wyznanie” Miłosza to prawdziwe wyznanie skromnego człowieka, modlitwa, rozmowa i spowiedź przed Bogiem. Autor wyznaje swoje grzechy, opowiada o tym, że nie jest idealny i prawdopodobnie dlatego nie może osiągnąć upragnionej wielkości. Nie można również nie zwrócić uwagi na aluzje do postaci Adama Mickiewicza - wybitnego polskiego poety, wieszcza narodowego.

Samo „Wyznanie” jest kontrastem do wypowiedzi bohatera Mickiewiczowskich „Dziadów” - Konrada. Wiersz Miłosza pozostaje przeciwieństwem Wielkiej Improwizacji w wykonaniu Konrada, a sam podmiot liryczny „Wyznania” to jakby opozycja do próżnego, pysznego i dumnego Konrada.

„Wyznanie” Miłosza to jeden z najbardziej poruszających liryków w poezji polskiej. Spowiedź prostego człowieka obdartego z mitologicznych historyjek, sprowadzającego siebie do prozy życia, ukazującego siebie w otoczeniu codzienności.

Podobne wypracowania do Czesław Miłosz „Wyznanie” - interpretacja i analiza wiersza