Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
unikalne i sprawdzone wypracowania

Franciszek Karpiński „Do Justyny. Tęskność na wiosnę” - interpretacja, nastrój i tematyka wiersza

Franciszek Karpiński był głównym przedstawicielem nurtu sentymentalnego w polskiej literaturze. Jak nikt inny, potrafił on w swoich wierszach przenosić odbiorcę w krainę pełną szczęścia, miłości i emanującą pięknem przyrody. Przyjrzyjmy się teraz jego utworowi pt.: „Do Justyny. Tęskność na wiosnę”.

Jest to bardzo ciekawy przykład liryki bezpośredniej. Podmiot liryczny otwarcie mówi o swoich uczuciach, jednak do udanej interpretacji jego wypowiedzi niezbędny jest tytuł. To dzięki niemu możemy odczytać ten wiersz jako głębokie wyznanie miłości i tęsknoty. W przeciwnym razie moglibyśmy przypuszczać, że ja mówiące jest po prostu gospodarzem, któremu doskwiera nieurodzaj. Jednakże, tak naprawdę, opis przyrody staje się dla podmiotu lirycznego środkiem wyrazu dla swoich uczuć.

Wiersz składa się z pięciu czterowersowych strof. Liczą one naprzemiennie dziesięć i osiem sylab. Zastosowanie przez poetę rymów przeplatanych dodaje utworowi śpiewnego charakteru. Podmiot liryczny opisując przyrodę i jej rozwój, operuje językiem prostym i łatwym w odbiorze. Owocuje to spokojnym nastrojem, który doskonale uzupełnia się z wizją powoli rozwijającej się przyrody. W warstwie stylistycznej pojawiają się środki mające doprecyzować obraz świata. Warto zwrócić także uwagę na to, że natura w tym utworze zostaje spersonifikowana. Łąka przybiera się różne barwy, ptaki „kłócą powietrze” swymi pieśniami, słońce „szczyci” swoim blaskiem.

Pierwsze cztery strofy są opisem różnych elementów przyrody. Oparte są one na kontraście pomiędzy budzącą się do życia naturą a uczuciami przejawianymi przez podmiot liryczny. Widzi on, że wszystko powoli się zieleni, że ptaki zaczynają śpiewać, że promienie słoneczne są coraz cieplejsze, ale nie potrafi tego odczuć. Możemy wywnioskować, że jest mu czegoś (kogoś) brak. W tym momencie niezbędny okazuje się tytuł, który stanowi odpowiedź na to pytanie. Podmiot liryczny tęskni do ukochanej, to uczucie szczególnie widoczne okazuje się wiosną, kiedy wszystko staje się piękne i szczęśliwe.

Ostatnia strofa jest apostrofą właśnie do wiosny. Ja mówiące prosi ją, aby przywróciła mu urodzaj, gdyż wystarczająco zrosił już ziemię łzami. Wizję ożywającej po zimie przyrody moglibyśmy odczytać jako metaforę duszy podmiotu lirycznego. Na przeszkodzie staje jednak tęsknota do Justyny, która nie pozwala jej rozkwitnąć, cieszyć się wiosną.

Podobne wypracowania do Franciszek Karpiński „Do Justyny. Tęskność na wiosnę” - interpretacja, nastrój i tematyka wiersza